1. liga. Sandecja nie może wygrać. Przełamała się za to Wisła Płock

Łukasz Madej/Gazeta Krakowska
Sandecja nie może wygrać. Przełamała się za to Wisła Płock
Sandecja nie może wygrać. Przełamała się za to Wisła Płock Albert Szczerba/Polskapresse
Trwa kiepska passa piłkarzy Sandecji, którzy po raz ostatni wygrali w 3. kolejce. Od tamtej pory zanotowali dwa remisy i aż trzy porażki. Sobotnia przegrana w Płocku jest tym bardziej bolesna, że było to tzw. spotkanie za sześć punktów, ponieważ przed spotkaniem "biało-czarni" tracili do Wisły tylko dwa oczka.

Ryszard Niemiec kontra weszlo.com: "Janosik" odpowiada "Kwiczołowi"

- Każdy mecz jest inny i nie ma mowy o dołku, może jest tylko jakaś chwilowa niedyspozycja - twierdził przed pierwszym gwizdkiem kapitan Sandecji Maciej Bębenek. - Zawsze staramy się grać na maksa. Trzeba się skoncentrować, jedziemy z przekonaniem, że powalczymy o trzy punkty - dodawał.

Pierwsi groźnie zaatakowali goście, jednak z niesygnalizowanym uderzeniem Fabiana Fałowskiego poradził sobie Seweryn Kiełpin. Potem coraz częściej do głosu zaczęli dochodzić miejscowi, którzy na prowadzenie wyszli w 21. minucie. Najpierw Dimityr Ilijew (dośrodkowanie Fabiana Hiszpańskiego) trafił w nieco spóźnionego Marka Kozioła, jednak Bułgar ponownie przejął piłkę i wbił ją do siatki. Niespełna kwadrans potem mogło być 2:0, ale po dośrodkowaniu Cezarego Stefańczyka Ilijew tym razem nie trafił w bramkę.

Przyjezdni odrobić straty starali się uderzeniami z dystansu, ale Adrian Frańczak, Sebastian Szczepański czy Maciej Bębenek nie pokonali Kiełpina.

W pierwszych minutach po zmianie stron (groźne uderzenie Jacka Góralczyka) przeważali gospodarze, ale potem optyczną przewagą mieli już Małopolanie. "Biało-czarni" długo utrzymywali się przy piłce, często wrzucali ją w pole karne, ale albo skutecznie interweniowali obrońcy, albo dobrze bronił Kiełpin.

W 75. minucie na strzał z dystansu, po zamieszaniu przed polem karnym, zdecydował się Hiszpański - futbolówka najpierw odbiła się od słupka, a potem zatrzepotała w siatce. W 86. minucie kontaktową bramkę po akcji Bębenka zdobył rezerwowy Rudolf Urban, ale na więcej gości nie było stać.

Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24