Bytovia - Arka LIVE! Mecz z podtekstami

Adam Kamiński
Bytovia podejmie u siebie Arkę
Bytovia podejmie u siebie Arkę Tomasz Bołt/Polskapresse
Beniaminek 1. ligi podejmie na własnym boisku gdyńską Arkę, która wciąż chce pokazać, że nie powiedziała ostatniego słowa w tym sezonie. Będą to nie tylko derby województwa, ale także okazja dla wielu byłych piłkarzy Arki, by się na niej odegrać.

Niewiadoma. To słowo najlepiej opisuje obie drużyny. Arka potrafiła wygrać w Płocku, by tydzień później przegrać u siebie z beniaminkiem z Suwałk. Bytovia podobnie: najpierw pogrom i zwycięstwo 6:1 z Sandecją, by przegrać z GKS Tychy 2:3. Zauważają to też bukmacherzy, którzy nie wskazują faworyta tego meczu, a kursy na oba zespoły są bardzo podobne. Dwa zwycięstwa, cztery remisy i 5 porażek, to bilans obu klubów w tym sezonie, identyczny, pytanie tylko kto go poprawi?

Na pewno w drużynie Bytovii jest wielu zawodników, którzy mają coś do udowodnienia Arce. Nie wspominając już o siedmiu byłych zawodnikach Lechii Gdańsk, dla których mecz z Arką to będą typowe derby, warto pamiętać, że w kadrze znajduje się aż pięciu byłych zawodników żółto-niebieskich: Kuklis, Mazurkiewicz, Wilczyński, Juraszek i Surdykowski. Kibice Arki zdążyli już zauważyć pewną prawidłowość w jej meczach: jeżeli w drużynie przeciwnika jest były zawodnik Arki, to niemal pewne jest, że strzeli gola albo zagra mecz życia. Szczególnie zmotywowany będzie Janusz Surdykowski, który pożegnał się z Arką w dosyć nieciekawych okolicznościach, a mimo to wpisał się w jej historię na stałe, strzelając gole dla żółto-niebieskich w pięciu kolejnych meczach z rzędu.

Kamil Juraszek, kolejny były arkowiec w wywiadach bardzo ciepło wypowiadał się o Arce i Gdyni. - W Arce grało mi się bardzo dobrze i ten rok, który tam spędziłem wspominam bardzo dobrze - powiedział reporterom Orange Sport.

O to, by Juraszek i jego koledzy nie byli w zbyt dobrych nastrojach w niedziele południe ma zadbać Michał Szubert, który nie podtrzymał swojej passy strzeleckiej w meczu z Wigrami, ale wciąż pokazał, że jest bardzo groźny. Bytovia popełnia masę błędów w obronie, a Szubert to lis pola karnego, który postara się je wykorzystać. Co pokazał mecz Bytovia - GKS Tychy, Arka ma sporą szansę zaskoczyć przeciwnika po stałych fragmentach gry, podobnie jak w meczu z Miedzią Legnica, gdzie właśnie po 4 stałych fragmentach gry, Arce udało się strzelić 4 bramki.

Było o podtekstach w drużynie Bytovii, teraz pora na Arkę. Na pewno w Bytowie coś do udowodnienia ma Łukasz Kowalski, któremu pokazano drzwi po tym jak zaczął głośno mówić o kuriozalnym systemie wypłat, który uważał za niesprawiedliwy.

Możemy się zatem spodziewać ciekawego widowiska, podwójnie zmotywowani piłkarze zaserwują nam, miejmy nadzieję mecz walki i przede wszystkim sporo goli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24