Trwa VIII Katowicki Festiwal Biegowy im. Jerzego Kukuczki [ODSZUKAJ SIĘ NA ZDJĘCIACH]
Ulewny deszcz, pustki na trybunach oraz siedemnasty i osiemnasty w tym sezonie gol Grzegorza Goncerza - tak w najkrótszy sposób można opisać sobotni mecz GKS Katowice z Sandecją Nowy Sącz. Spotkanie było przeciętne, momentami nudne i, wbrew wynikowi, przez większość spotkania minimalnie lepsze wrażenie sprawiali goście.
Najważniejsza akcja miała miejsce w 56. minucie meczu: Goncerz bezbłędnie trafił głową piłkę i wpakował ją do siatki. Stało się to raptem kilkadziesiąt sekund po tym, jak sztab trenerski katowiczan zamarł z niepokoju, gdy najlepszy snajper ekstraklasy w niebezpieczny sposób został wślizgiem potraktowany przez spóźnionego z interwencją obrońcę. Kontuzji na szczęście udało się uniknąć.
Ten gol wyraźnie zdeprymował gości, którzy przyjechali na Bukową ze świadomością, że niekorzystny wynik może stanowić szansę dla atakujących Sandecję z pozycji barażowej piłkarzy GKS Tychy. Katowiczanie podobnych problemów już nie mają, ale ponieważ ich kibice nie pałają do zespołu Tomasza Hajty sympatią informacja spikera o zdobyciu gola przez grającą z nim Olimpię Grudziądz została przyjęta z takim samym entuzjazmem na trybunach, jak na ławce rezerwowych z Nowego Sącza.
Sandecja przede wszystkim miała jednak liczyć na siebie. Tymczasem po zmarnowaniu kilku własnych okazji sama straciła bramkę i... zupełnie się rozsypała. Dobił ją najpierw Krzysztof Wołkowicz strzałem w długi róg po indywidualnej akcji, a potem ponownie Goncerz wykorzystując rzut karny podyktowany po faulu na Przemysławie Pitrym.
W momencie, gdy piłka wpadła do siatki po jedenastce szefowie klubu z Nowego Sącza opuścili trybuny, ale ich humory poprawiły pewnie wieści z Grudziądza, gdzie Olimpia znów wyszła na prowadzenie z Tychami. Za to szef GieKSy, Wojciech Cygan, który w przerwie miał minę dość minorową, oraz dyrektor sportowy Grzegorz Proksa zaczęli swoim piłkarzom bić brawo. A na trybunach znów zastanawiano się czy Piotr Piekarczyk nie powinien prowadzić katowiczan także w kolejnym sezonie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?