GKS Tychy bardzo dawno nie był w tak trudnej dla siebie sytuacji. Na dwie kolejki przed końcem sezonu tyszanie nie mogą być pewni utrzymania na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy. Brak punktów w spotkaniu z GKS-em Katowice może mocno utrudnić realizację postawionego przed piłkarzami Jana Żurka zadania. Tyszanie aby zapewnić sobie utrzymanie już w najbliższej kolejce, muszą wygrać oraz liczyć na potknięcie Stomilu Olsztyn lub Chojniczanki Chojnice. Ostatnie dwa zwycięstwa z Sandecją Nowy Sącz oraz Okocimskim Brzesko pozwalają jednak realnie myśleć o szczęśliwym zakończeniu sezonu dla GKS-u Tychy.
Patrząc na sytuację tyszan można powiedzieć, że ta gospodarzy najbliższego spotkania jest niemal komfortowa. GKS Katowice dawno stracił szansę na awans i w obecnej sytuacji "dogrywa" sezon do końca, bez obaw o jakiekolwiek zagrożenie.
GKS Katowice ma jeszcze matematyczne szanse na zajęcie wysokiego 5. miejsca. Taką pozycje zapewnią jedynie dwa zwycięstwa w dwóch ostatnich spotkaniach oraz korzystne rezultaty innych meczów. Jednak fatalna w ostatnich grach postawa GieKSy stawia pod dużym znakiem zapytania tak optymistyczny rezultat.
GKS przegrał w ostatniej kolejce ze Stomilem Olsztyn (utrudniając tym samym tyszanom walkę o utrzymanie) oraz zremisował z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. Ostatni raz przed własną publicznością wygrał w 29. kolejce z Chojniczanką Chojnice.
Spotkanie obu drużyn w rundzie jesiennej zostało rozegrane w Jaworznie. Tam GKS Tychy po dwóch trafieniach Ivicy Zunića oraz jednym Damiana Szczęsnego pokonał GKS Katowice 3:1. Spotkanie przy Bukowej będzie więc doskonałą okazją do rewanżu.
Mimo wspomnianego zwycięstwa, to GKS Katowice ma korzystniejszy bilans spotkań. Obie drużyny spotkały się już 11. razy w oficjalnych meczach, aż 6. razy lepszy okazał się GKS Katowice. Rywal z Tychów wygrywał tylko 3. razy, a dwukrotnie padł remis.
Dodatkowym smaczkiem tego spotkania może być liczna grupa kibiców z Tychów, która zjawi się przy Bukowej 1. Niewielka odległość, jaka dzieli oba miasta, z pewnością zachęci kibiców gości do przyjazdu do Katowic. Sektor przyjezdnych może zapełnić się do ostatniego miejsca, a w Katowicach liczy on 410 miejsc.
Warto wspomnieć, że do składu GKS-u Tychy na to spotkanie powracają po kontuzjach Marek Igaz oraz Pavol Ruskovsky. Po pauzie za czerwoną kartkę wraca również Mateusz Mączyński. Mimo tych wzmocnień Jan Żurek nie będzie dysponował najmocniejszym składem. Wciąż brak w kadrze Pawła Smółki - najskuteczniejszego zawodnika tyskiego zespołu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?