Kibice Floty protestowali przed urzędem miasta. "Nigdy nie zginie, MKS nigdy nie zginie!" [ZDJĘCIA, WIDEO]

„Flota to pasja i nasze życie! A wy teraz to niszczycie!" - z takim transparentem i flagą Floty Świnoujście o godzinie 9 stawiło się kilkudziesięciu fanatyków Wyspiarzy. Kibice dość jasno wyrazili swoje niezadowolenie z decyzji radnych.

Fani przypomnieli o obietnicach miasta na znalezienie sponsora strategicznego, który w dużym stopniu ułatwiłby Flocie funkcjonowanie. Odpowiedzi co dalej z klubem, kibice jednak nie otrzymali. Nikt z rady miasta nie wyszedł na zewnątrz, by z nimi porozmawiać.

Miesiąc przed końcem rozgrywek, na benefisie poświęconym pięćdziesięcioleciu pracy Leszka Zakrzewskiego (kierownika klubu), prezydent miasta jasno zadeklarował, że jeśli Flota utrzyma się w 1. lidze, to czeka już sponsor z Portugalii, który jest gotowy zainwestować w klub. Zawodnicy i działacze stanęli na głowie, aby tę 1. ligę utrzymać, a więc podstawowy warunek spełnili. Jednak, jak się później okazało, warunki inwestora były niemożliwe do zaakceptowania. Wszyscy kibice byli zdania, że Flota po podpisaniu dokumentów, mogłaby skończyć jak wówczas Pogoń Szczecin za panowania Antoniego Ptaka.

MKS Flota Świnoujście jest miejskim klubem sportowym i miasto jest jej głównym sponsorem. Na czwartkowej radzie miasta, która trwała 3 godziny, po głosowaniu radni odrzucili wniosek dofinansowania klubu kwotą 600 tysięcy złotych. Sześciu radnych było za, dziewięciu przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu. Mimo, że zarząd podkreślał, że ostatni raz w tym roku zwraca się o pieniądze z miasta, a w przyszłym nie zamierza nawet walczyć o dotację.

Działacze Floty w ostatnim roku i tak poczynili wszelkie starania wobec szukania funduszy. Umowa z Browarem Witnica, ośrodek szkoleniowo wypoczynkowy, to tylko część sponsorów, z którymi włodarze klubu porozumieli się w kwestiach partnerskich.

Prawdopodobnie w piątek odbędzie się kolejna manifestacja kibiców, już oficjalna.