Zobacz galerię zdjęć ze spotkania!
Mecz rozpoczął się od przyjemnej dla Krzysztofa Bizackiego uroczystości. Urodzony 7 kwietnia napastnik otrzymał od swoich kibiców prezent urodzinowy. Kibice zaprezentowali okazałą oprawę poświęconą 40. urodzinom legendy tyskiego zespołu. Bizacki jest wychowankiem tyskiego zespołu. Zaliczył także dwa występy w reprezentacji Polski.
Po pierwszym gwizdku sędziego nie było już sentymentów. Najbardziej doświadczony zawodnik GKS Tychy usiadł na ławce rezerwowych i z niej spoglądał na poczynania swoich kolegów.
W początkowej fazie spotkania dużo ciekawiej było na trybunach, gdzie w fantastycznej atmosferze kibice obu zespołów wspomagali swoje drużyny. Na boisku zarysowywała się delikatna przewaga Sandecji Nowy Sącz lecz w każdej z akcji brakowało dokładności i postawienia kropki nad "i".
Pojedynki indywidualne nie przynosiły zamierzonych efektów. Goście utrzymywali się przy piłce, jednak z dala od bramki Misztala. Na wysokości zadania stanęła obrona GKS-u Tychy, która skutecznie wybijała z rytmu gości.
Pewnie w obronie poczynał sobie zarówno Kopczyk jak i Balul. Podopieczni Mirosława Hajdo próbowali zaskoczyć rywali strzałami z dalszej odległości. Jednak i ten sposób okazał się niezbyt trafny, a doskonale ukazuje to strzał Giela z 16. minuty. Piłka po jego strzale wylądowała bliżej chorągiewki w narożniku boiska, niż słupka bramki Misztala.
W 26. minucie ożywiły się trybuny stadionu miejskiego w Jaworznie. Piotr Rocki posłał piłkę idealnie na głowę najwyższego na boisku Zunica i mieliśmy 1:0. Zaskoczeni goście byli w tej sytuacji kompletnie bezradni, a tyski obrońca mógł cieszyć się z debuitanckiego gola w barwach GKS-u Tychy.
Drugą połowę lepiej zaczęli gospodarze. Wyraźnie poirytowany tym faktem był szkoleniowiec Sandecji. Szybko podniósł się z ławki rezerwowych pomagając cennymi wskazówkami swoim podopiecznym. W 58. minucie dokonał pierwszej zmiany, a już kilka minut później mógł cieszyć się z bramki wyrównującej.
Patryk Tuszyński zdobył dość dziwnego i kuriozalnego gola. Źle ustawiony Misztal dał się pokonać lobem i na tablicy wyników było już 1:1.
Po golu wyrównującym goście osiągali coraz to większa przewagę, z której niewiele wynikało. Bicie głową w mur nie przynosiło efektu. Skutecznie wybijani z rytmu goście nie potrafili stworzyć składnej akcji.
W 77. minucie meczu cios z kontrataku mógł zadać Szczęsny, który spudłował w doskonałej 100% sytuacji. W końcowych fragmentach gry oba zespoły bały się zaatakować i przyjęły podział punktów za sprawiedliwy wynik.
Okazja do kolejnej zdobyczy punktowej już za tydzień. Sandecja Nowy Sącz zagra przed własną publicznością z Miedzią Legnica, a GKS Tychy na wyjeździe zagra z Olimpią Grudziądz.
Od wiosny bramki i skróty z meczów 1. ligi obejrzysz w Ekstraklasa.net!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?