Trenerzy po meczu GKS Katowice - Wisła Płock (KONFERENCJA)

Artur Skowronek (GKS Katowice): Jestem mocno zawiedziony tym jak wyglądaliśmy w mecz z Wisłą. Zagraliśmy po prostu słaby mecz, właściwie bez sytuacji w ofensywie. Oczywiście, przeciwnik bardzo wysoko zawiesił poprzeczkę, ale o tym wiedzieliśmy przed samym mikrocyklem, przygotowując się do tego meczu i oczywiście mieliśmy ten plan, natomiast mieliśmy bałagan na tym boisku, nie trzymaliśmy się dobrze w środku pola. Ciężko było utrzymać się, rozprowadzać akcje z przenoszeniem ciężaru gry, szukać gry jeden na jeden, na Stefańczyka, na Stępińskiego. Stąd te zmiany też w przerwie, gdzie na pewno chcieliśmy właśnie szukać tej inicjatywy do przodu i więcej stworzyć Przemkowi, Grześkowi, nie tylko prostopadłymi podaniami. Też nie wyglądało to w drugiej połowie dobrze, tym bardziej początek, bo tak naprawdę Wisła nas zdominowała te piętnaście minut i to jest denerwujące, bo to jest jakby powielenie faktów wcześniejszych.

Marcin Kaczmarek (Wisła Płock): Muszę być bardzo zadowolony, po pierwsze z punktów, które z tak trudnego terenu jak w Katowicach wywozimy, to jest po pierwsze. Po drugie to, że ten plan, który założyliśmy przed meczem sprawdził się, można powiedzieć w stu procentach. Po trzecie, co dla mnie jest istotne to, że ten plan polegał między innymi na tym, żeby ograniczyć do minimum poczynania ofensywne drużyny GKS-u, mam tu na myśli sytuacje, w których GKS dużo takich czystych bramkowych nie stworzył. Chcieliśmy grać w szybkim ataku. To się sprawdziło, w pierwszej połowie mieliśmy dwie dobre sytuacje do strzelenia bramki, nie udało się. Po przerwie, stały fragment gry, być może w końcówce grając z przewagą jednego zawodnika nie potrzebnie oddaliśmy inicjatywę i graliśmy trochę za głęboko, natomiast uważam, że wygraliśmy ten mecz zasłużenie, podkreślę jeszcze raz z bardzo dobrym przeciwnikiem, który u siebie nie zwykł tracić punktów i jestem przekonany, że będzie grał dobrze jeszcze w tej rundzie i będzie punktował.

źródło: GKS Katowice