Trenerzy po meczu MKS Kluczbork - Zawisza Bydgoszcz [KONFERENCJA]

Łukasz Łabędzki
Łukasz Łabędzki
W meczu 19. kolejki 1. ligi MKS Kluczbork przegrał na własnym stadionie z Zawiszą Bydgoszcz 0:1 (0:0). Po tym spotkaniu trenerzy obu zespołów podzielili się swoimi przemyśleniami na temat wydarzeń, które miały miejsce na boisku.

Andrzej Konwiński (MKS Kluczbork): Muszę powiedzieć, że trudno mi poskładać myśli, bo nadal nie wierzę w to, co się stało. Uważam, że zagraliśmy jeden z najlepszych meczów w 1 lidze w tej rundzie "jesiennej". Był to ostatni mecz w tym roku i chcieliśmy go dobrze zakończyć. Swoim zawodnikom dziękuję za poświęcenie i dziękuje za wolę walki, za oddane strzały, za skonstruowane akcje i za sytuacje, które stworzyli. Bardzo mi przykro, że przegraliśmy. Okazało się, że wystarczył nasz jeden poważny błąd w doliczonym czasie, zabrakło nam sprytu, zimnej krwi. Bramkarz miał pikę w ręce, miał tę akcję zatrzymać, wygonić zespół wyżej i w tym momencie wznowić grę. Poszło złe wybicie w środek, obrońcy nie byli na swoich pozycjach i straciliśmy bramkę. To tyle.

Maciej Bartoszek (Zawisza Bydgoszcz): Był to dla nas bardzo ciężki mecz gatunkowo. Jeżeli myślimy poważnie o awansie, a takie cele postawił nam zarząd klubu, to dziś strata punktów przekreślałaby nas praktycznie z walki. Ciężko się rozgrywa takie mecze, o takim dużym bagażu gatunkowym. Nieważne jak, nieważne w jakim stylu, ważne jest zwycięstwo i ważne są trzy punkty. Były momenty dobrej gry, ale także nie ustrzegliśmy się błędów i przeciwnik też w tym spotkaniu mógł strzelić bramkę. Strzeliliśmy ją my, cieszymy się bardzo i gratuluję naszej drużynie!

źródło: MKS Kluczbork

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24