Wojciech Stawowy (Widzew Łódź): Gratuluję trenerowi gości zwycięstwa. My z kolei przegraliśmy bardzo ważny mecz. Zwycięstwo dawało nam jeszcze teoretyczne szanse na utrzymanie, ale niestety nie udało nam się wygrać. Nie będę wskazywał sytuacji, jakie mieliśmy, bo przecież ktoś też musi nauczyć strzelać zawodników z pięciu metrów albo podejść do piłki przy rzucie wolnym, żeby został on wykonany na gwizdek. Przy pierwszym golu rywal wykazał się boiskowym cwaniactwem. Nie ma nic, co nas usprawiedliwia. Niestety zawiedliśmy na całej linii.
Bartosz Tarachulski (Pogoń Siedlce): Jestem bardzo zadowolony z wyniku. Wygrana z takim zespołem jak Widzew, to duże osiągnięcie. Nastawiliśmy się na kontrataki, bo wiedzieliśmy, że rywale będą rozgrywać piłkę. Pierwszy gol, to efekt naszego cwaniactwa. W szatni powiedzieliśmy sobie, że drugiej połowie także poszukamy kontrataków i to zaowocowało golem na 2:0.
źródło: Widzew Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
