Koniec meczu! Beniaminek wygrywa w Poznaniu.

Żółta kartka dla Małkowskiego.

4 minuty doliczył sędzia do regulaminowego czasu gry.

Odważna gra gospodarzy skończyła się kontrą GKS, w której goście powinni byli strzelić gola. Sam na sam z Lisem wychodził Chomiuk, zagrał jeszcze do Małkowskiego, który strzelił obok bramki!

Jarka zmienia Folca.

Warta gra teraz coraz częściej długie piłki na aferę na Piotra Giela. Niewiele z tego jednak wychodzi.

Łukasz Małkowski zmienia Rockiego.

Mimo, że Warta gra w "dziesiątkę" dość mocni atakuje na połowie GKS. Tyszanie nastawieni na kontrataki na razie skutecznie się bronią.

Magdziarz ukarany żółtą kartką.

Zmiana także w ekipie GKS. Strzela gola Mateusza Bukowca zastępuje Ivica Zunić.

Przed tą zmianą był jeszcze rzut wolny dla Warty. Ciekawie rozegrana płaska piłka w pole karne trafiła pod nogi właśnie Trochima, który nie trafia w piłkę. Później próbował uderzać Bartczak, ale zrobił to tak, że piłka znalazła się pod nogami Kosznika. Ten strzelił w bramkarza gości.

Ostatnia zmiana w Warcie. Za Trochima wchodzi Daniel Ciach.

Piotr Giel zmienia Pawłowskiego.

Bukowiec zagrał do Folca w pole karne, a ten strzelił prosto w ręce bramkarza.

Pawłowski chciał wymusić rzut karny i dostał za to żółtą kartkę.

Trochim efektownie przerzucił sobie piłkę nad rywalem, ale później uderzył minimalnie obok bramki.

Czerwona kartka dla Grzeszczyka! Piłkarz Warty wyskoczył do górnej piłki razem z Babiarzem. Chyba uderzył łokciem swojego rywala. Arbiter nie miał wątpliwości i wyrzucił go z boiska. Fatalne dwie minuty dla Warty!

Maciej Mysiak źle podał w środku pola, piłkę przejął GKS, który miał w tym kontrataku przewagę. Chomiuk nawinął jeszcze zdezorientowanego Mysiaka w polu karnym, następnie strzelił po długim rogu. Lis zdołał odbić piłkę, ale dobił ją do pustej bramki Bukowiec.

GOL dla GKS Tychy! Strzelcem bramki Mateusz Bukowiec.

Pierwsza zmiana w zespole gospodarzy. Michał Jakóbowski wchodzi w miejsce Bartoszaka.

Chomiuk przedzierał się lewą stroną boiska, gdzie został sfaulowany przez "Madziego". Wrzutka Rockiego z rzutu wolnego na wysokości pola karnego, ale piąstkował dobrze Lis.

Wrzutka Magdziarza na głowę Wichtowskiego, który uderzył prosto w bramkarza.

Adrian Chomiuk ukarany żółtą kartką. Pierwszy kartonik w tym spotkaniu.

Aut dla Warty, Bartoszak głową przedłużył piłkę, Pawłowski strzelał z woleja, ale wysoko ponad bramką gości.

Grzeszczyk zagrał prostopadle do Bartoszaka, ten znalazł się sam na sam z bramkarzem, ale strzelił zbyt lekko i obrońca wybił piłkę na róg.

Oba zespoły bez zmian.

Zaczynamy drugą połowę meczu.

Słabo wyglądało pierwsza połowa meczu w Poznaniu. Warta długo utrzymywała się przy piłce, ale niewiele z tego wynikało. GKS w końcówce troszkę się ożywił i kontrował coraz groźniej.

Sędzie nie doliczył nic do pierwszej części meczu. Koniec pierwszej połowy.

Odważna próba Bartłomieja Babiarza, który zauważył, że Lis stoi wysunięty daleko przed swoją bramką. Piłkarz gości nieznacznie jednak chybił.

Widowisko nabrało troszkę rumieńców. Goście wreszcie zaczęli grać piłką i to przynosi jakieś efekty. Wcześniej oglądaliśmy bardzo słaby mecz. Oby piłkarze nie stracili animuszu.

Akcja Kosznika, który najpierw strzelał, ale został zablokowany, ale przejął piłkę i podawał do Bartoszaka, który pomógł sobie ręką.

Z dużej odległości próbował strzelać Trochim, ale został zablokowany.

Rocki trafia w słupek! Pomocnik GKS uderzał z rzutu wolnego z 25 metrów, trafił w zewnętrzną część słupka i piłka wyszła poza boisko.

Bardzo niecelny strzał z dystansu Pawłowskiego.

Podobać się mogą za to pojedynki Trochima z Rockim. Obaj są bardzo waleczni i kiedy tylko spotkają się na skrzydle, dochodzi do twardych spięć i piłkę.

Długa piłka od obrońców w kierunku Trochima, ale ten na spalonym. Piłkarz Warty jeszcze dzisiaj nie pokazał nam dobrych akcji w swoim stylu.

Krótko rozegrany rzu wolny, Rocki wrzucał w kierunku Folca, ale ten nie sięgnął piłki.

Pierwsza dobra okazja do strzelenia gola przez Wartę. Piłkę przejął Maciej Wichtowski, podał do Pawłowskiego, który przeprowadził przebojową akcję zakończoną podaniem do Grzeszczyka. Ten z linii pola karnego strzelił jednak ponad bramką.

Rocki zagrał do Mateusza Kubowca w pole karne, ten po ziemi skierował jeszcze piłkę do Folca, ale napastnika GKS uprzedził Mysiak.

Gospodarze wywalczyli rzut rożny. Po dośrodkowaniu z narożnika piąstkował Piotr Misztal.

Przy Drodze Dębińskiej dziś całkiem spora grupa kibiców, ok 1500 miejscowych fanów. Jest również ok. 15 osobowa grupa fanów GKS!

Po rzucie rożnym dla GKS, Warciarze z łatwością wyjaśnili sytuację.

Pierwsza naprawdę groźna akcja w tym meczu. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego z woleja strzelał Tomasz Balul, ale to uderzenie zostało zablokowane.

Warta zaczęła grę wysokiem pressingiem, natomiast goście chcą przechytrzyć poznaniaków grając długie piłki za plecy obrońców. Na razie gra toczy się głównie w środku pola.

Pierwsza groźniejsza akcja w wykonaniu gości. Rocki zagrał prostopadłą piłkę do Folca, ale szybszy od napastnika gości okazał się Adrian Lis.

Zaczynamy! Od środka pierwsi atakują gospodarze.

Warciarze zagrają dziś w jednolitych zielonych strojach, a goście w czerwonych trykotach.

ŁAWKI REZERWOWYCH:

WARTA: Łukasz Radliński, Daniel Ciach, Adrian Bartkowiak, Michał Płotka, Marcin Trojanowski, Michał Jakóbowski, Piotr Giel

GKS: Marek Igaz, Mariusz Masternak, Ivica Zunić, Jakub Bąk, Łukasz Małkowski, Mateusz Wawoczny, Dawid Jarka.

Dość ciepło w Poznaniu, niebo zachmurzone, ale nie będzie dziś raczej padało, więc zapowiadają nam się idealne warunki do gry.

Trwa rozgrzewka obu zespołów, a my już znamy wyjściowe składy. Za chwilę podamy ławki rezerwowych.

Oba zespoły dzieli w tabeli zaledwie 1 punkt, ale ich gra jest zupełnie odmienna. Warta strzela dużo więcej bramek, ale też dużo więcej traci. Bilans bramkowy Poznaniaków to 22–19, podczas gdy bilans tyszan to 13–10. Beniaminek strzela prawie dwa razy mniej bramek, ale też traci ich zdecydowanie mniej.

Tyszanie w czwartek mieli oczywiście dzień wolny ze względu na Dzień Wszystkich Świętych. Już w piątek odbyli solidny trening. W sobotę wyruszyli już do Poznania.

- Jeszcze przed starciem z Polonią Bytom w moim zespole było widać sportową złość, która pozwoliła potem wygrać dwa kolejne mecze. Mam nadzieję, że tej złości nie zabraknie także podczas spotkania z Tychami. A będzie to bardzo groźny, nieobliczalny, znakomicie zorganizowany przeciwnik, który sporo punktów wywalczył na wyjazdach. Od początku meczu musimy być skoncentrowani i bardzo czujni - mówi Czesław Owczarek, szkoleniowiec Warty.

Najlepszy beniaminek straci punkty w Poznaniu? - zapraszamy do przeczytania zapowiedzi meczu.

Zarówno Warta, jak i GKS wygrały po dwa ostatnie mecze, szykuje się więc mecz zespołów, które znajdują się w dobrej formie.

Witamy z Poznania, gdzie o 12:30 Warta zmierzy się z beniaminkiem z Tychów.