Piłkarze Donatasa Venceviciusa sklasyfikowani są o czternaście pozycji niżej od płocczan. Różnica między Wisłą a Wigrami jest kolosalna. Nafciarze walczą o awans do Ekstraklasy, a suwałczanie o utrzymanie w 1. lidze. Wigry w poprzedniej kolejce przegrały 0:1 w Nowym Sączu, a Wisła pokonała Zawiszę Bydgoszcz 3:1. Dysproporcje można mnożyć.
„Wigierki” nie są w stanie wykorzystać atutu gry na własnym stadionie. Bardziej prawdopodobny scenariusz to taki, w którym Wisła Płock przejmie inicjatywę przy ul. Zarzecze 26 od pierwszego gwizdka i już jej nie odda. Jeżeli Mikołaj Lebedyński potwierdzi formę i będzie tak samo skuteczny jak w poprzedniej kolejce, to obrona Wigier nie będzie w stanie zatrzymać ataku pozycyjnego „Petry”. W dodatku sami suwałczanie byli bardzo ostrożni w wypowiedziach przedmeczowych, co tylko potwierdza trudną pozycję drużyny Venceviciusa.
Cztery zwycięstwa, trzy porażki i tylko jeden remis to ogólny bilans meczy wyjazdowych płocczan. Gościnne występy Wiślaków w Sosnowcu, Katowicach oraz Legnicy wypadły co prawda niekorzystnie, ale to właśnie podopieczni Marcina Kaczmarka z 28 punktami na koncie przewodzili ligowej tabeli przed tą serią gier. Co więcej z „Wigierakmi” Wiślacy przegrali ostatnio 26 lat temu.
Spotkanie poprowadzi sędzia Jacek Małyszek. Arbiter z okręgu lublińskiego sędziował w ośmiu meczach rozgrywanych przez Nafciarzy, w których pokazał Wiślakom łącznie 11 żółtych kartek. Małyszek bardzo ochoczo rozdaje upomnienia. W ciągu ostatnich sześciu kolejek pierwszoligowych aż 27 razy wyciągnął swój notes.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?