Andrzej Konwiński (trener MKS Kluczbork): To co musiało kiedyś się stać, stało się dzisiaj. Dostaliśmy kubeł wody na głowę. Uważam, że pewna passa się zakończyła. Ma to związek z tym, że poprzednie mecze kosztowały nas bardzo dużo sił. Mecz z Rakowem Częstochowa to był bardzo ogromny wysiłek. rzez pięć kolejek jechaliśmy na bardzo dużym pobudzeniu. Z zespołem dobrze się wygrywa, ale trzeba też umieć przegrać. My przyjmujemy tę porażkę, która była wkalkulowana, bo kiedyś musiała nastąpić. Już myślimy o kolejnym meczu. Z Rozwojem przegraliśmy zasłużenie.
Dietmar Brehmer (trener Rozwoju Katowice): Gratuluję MKS-owi pięciu zwycięstw z rzędu, tej niesamowitej pozycji i pewności siebie. Obawialiśmy się na pewno tego meczu. My też poczuliśmy się pewniej ostatnio, zaczęło nam się układać wynikowo. Dziękuję zawodnikom, bo kosztował ich ten mecz wiele wysiłku. Sami widzieliście, że nie był wcale jednostronny. Cieszę się ze skuteczności, bo wreszcie strzeliliśmy kilka bramek, no i zero z tyłu. Wejście Osolińskiego dodało nam pewności siebie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?