Mieli być piłkarzami, zostali kopaczami - część II [WIDEO, ZDJĘCIA]

Bartosz Michalak
Dariusz Zawadzki
Dariusz Zawadzki Polskapresse
Większość z wymienionych poniżej zawodników prawdziwe kariery zrobiła tylko w… komputerowej grze Football Manager. Piłkarsko zapowiadali się nieźle. Skończyli nieciekawie. Spójrzmy!

Dariusz Zawadzki - Z reprezentacją Polski do lat 16 zdobył w 1999 roku wicemistrzostwo Europy. Dwa lata później z kadrą U-18 został mistrzem Starego Kontynentu. Co ważne: Zawadzki był czołowym piłkarzem na tych turniejach! Nie rezerwowym, nie typową zapchajdziurą, tylko najlepszym rozgrywającym i „mózgiem” na boisku.

Wychowanek Wisły Kraków kariery jednak nie zrobił. Dlaczego? Jak sam kiedyś powiedział: „Nigdy nie dostałem w Wiśle prawdziwej szansy. Takiej jaką chociażby otrzymali bracia Brożkowie.”

Ciągle wypożyczany do klubów z niższych klas rozgrywkowych ostatecznie wylądował w… Limanowej, a aktualnie jest zawodnikiem Skry Częstochowa. Nazywanie go kopaczem może jest delikatnym nadużyciem, lecz nie podlega żadnej wątpliwości, że wychowanek Wisły, kariery, jaką mu za młodu wróżono, nie zrobił. Transfer z Sandecji Nowy Sącz do Pogoni Szczecin wiosną 2010 miał być dla niego zbawienny. No właśnie, miał być…

PS. Zawadzkiego pamiętam również jako zawodnika Tłoków Gorzyce i Kmity Zabierzów. Do Gorzyc trafił w sezonie 2004/05 z drugiej drużyny „Białej Gwiazdy”. Pamiętam, że dziadek specjalnie kazał mi przyjechać na mecz, w którym Zawadzki miał debiutować. Fakt, jak na dawną III ligę był on zdecydowanie wyróżniającym się zawodnikiem na boisku.
Mało zwrotnym, mało dynamicznym, ale z kapitalną techniką, przerzutem i świetnie bijącym stałe fragmenty gry. Z marszu stał się ulubieńcem gorzyckich kibiców, którzy co dwa tygodnie zastanawiali się również jaką tym razem zaprezentuje Krakus... fryzurę.

(od 0:37 do 1:01)

Krzysztof Strugarek - Oficjalnie przygodę z piłką zakończył ze względu na operację uszu, która uniemożliwiała mu profesjonalne uprawianie sportu. Prawda jest jednak taka, że gdyby Strugarek zamiast kopać piłkę w Łomży i w Warcie Poznań rozwinął się tak, jak większość kibiców w Polsce tego sobie życzyła, pewnie do żadnego zabiegu wszczepienia implantów by nie doszło.

Szkoda, szczególnie że po młodzieżowych Mistrzostwach Świata w Kanadzie w 2007, Strugarek był typowany przez wielu obserwatorów na „stopera na lata” dorosłej reprezentacji…

Jakub Kaszuba - W sumie w ekstraklasie rozegrał 22 mecze i strzelił 2 gole. Wydawało się, że Cracovia może mieć z niego sporo pożytku. Wcześniej w Młodej Ekstraklasie strzelał jak na zawołanie, będąc jednym z najlepszych napastników tych rozgrywek. Jako zawodnik po raz ostatni widziany w poprzednim sezonie w Gryfie Wejherowo…

Niestety dla wychowanka Bałtyku Gdynia jego przygoda z piłką nie okazała się równie szczęśliwa, co... zdobyta bramka w sparingowym spotkaniu ze Śląskiem. Piłka uderzona z rzutu wolnego przez jednego z piłkarzy Cracovii trafiła w… głowę stojącego w murze Kaszubę, co kompletnie zaskoczyło wrocławskiego golkipera.

(od 2:00)

Karol Kostrubała - Wychowanek Hetmana Zamość zapowiadał się na niezłego środkowego pomocnika. Typowo ofensywny piłkarz, który dzięki świetnym występom w młodzieżowych drużynach Cracovii, w młodym wieku przedarł się do pierwszej drużyny „Pasów”.

W sumie w ekstraklasie rozegrał 20 spotkań. Najwięcej szans dostawał jako 19-latek w sezonie 2007/08 (Cracovia zajęła 7. miejsce w Orange Ekstraklasie – red.) od trenera Stefana Majewskiego, który najwyraźniej dostrzegał w nim talent…

Od tamtej pory Kostrubała szwenda się po II-ligowych (czyt. 3-ligowych) klubach. Był w Motorze Lublin, w którym specjalnie nie zachwycał. Teraz jest zawodnikiem krakowskiej Garbarni, która jest jednym z faworytów do… spadku z II ligi wschodniej.

Skrót jednego z lepszych występów Kostrubały na Lubelszczyźnie.

Ben Starosta - Próbował szczęścia w Lechii Gdańsk, próbował szczęścia w Miedzi Legnica, wylądował na… Filipinach. Pewnie żyje mu się tam dobrze, i dobrze, ale nikt mi nie powie, że filipińska piłka to futbolowe eldorado. A wydawało się, że wychowany na angielskim futbolu obrońca spokojnie poradzi sobie w naszej lidze…

Karol Gregorek - Nie upadł aż tak nisko, aby biegać teraz po typowych kartofliskach, ale sezon 2005/06 jaki rozegrał w barwach Amiki Wronki wróżył mu zdecydowanie większą piłkarską przygodę.

Wówczas jako 22-letni pomocnik został z 7 trafieniami drugim najlepszym strzelcem swojej drużyny, która zajęła wysokie 4. miejsce w lidze. Co ciekawe, miejsce o podium Amica przegrała wtedy z Zagłębiem Lubin tylko gorszym bilansem bramkowym.

Cóż, Gregorek z sezonu na sezon zamiast stawać się coraz lepszym piłkarzem, coraz częściej szukał swojego miejsca na ziemi, będąc w kolejnych zespołach zazwyczaj tylko rezerwowym…

(od 1:33 do 2:13)

Mateusz Siebert - Z byłym obrońcą Arki Gdynia sprawa wygląda następująco: z ligi francuskiej, a dokładnie FC Metz trafił do Polski, by się ogrywać. Będąc złośliwym można powiedzieć, że tak się ogrywał, że w końcu wylądował w… Luxemburgu. US Rumelange, to drużyna, w której aktualnie występuje Siebert.

I całkiem możliwe, że wiedzie spokojne życie w dostatku, lecz piłkarzem nazywać siebie raczej już nie powinien…

Piotr Kasperkiewicz - Kontuzje, kontuzje i jeszcze raz kontuzje - to one przede wszystkim zaprzepaściły mu karierę. Kasperkiewicz wypłynął na szerokie wody z… Kmity Zabierzów. W klubie z Małopolski zaliczył świetny sezon 2006/07 na zapleczu ekstraklasy. Bardzo wysoki, twardo grający defensywny pomocnik zwrócił na siebie uwagę działaczy m.in. Lechii Gdańsk, którzy ściągnęli go nad morze.

Niestety, praktycznie cały sezon 2007/08 Kasperkiewicz spędził w lekarskich gabinetach. W kolejnym grał „ogony”, a potem szukał już tylko klubów, w jakich mógłby się odbudować. Dlatego był już zawodnikiem m.in. Znicza Pruszków, Tura Turek, Olimpii Grudziądz oraz Arki Gdynia. Dopiero jednak ostatnie dwa lata spędzone w legnickiej Miedzi pozwalają mu wierzyć, że jeszcze kiedyś wróci do dużej piłki…

Jedyny gol w ekstraklasie strzelony przez Kasperkiewicza. Piłkę uderzał Łukasz Trałka, ta odbiła się od pomocnika i szczęśliwie wpadła do siatki rywali.

(od 1:00 do 1:11)

Kamil Majkowski - Szansę debiutu w Legii otrzymał w rundzie wiosennej sezonu 2006/07. Zagrał w sześciu spotkaniach i oficjalnie przyczynił się do zdobycia przez Wojskowych Pucharu Polski.

Szybki, dynamiczny, z ciekawym „pokrętłem” w prawej nodze, w skrócie: zapowiadał się na bardzo przyzwoitego skrzydłowego. Wypożyczenia do Wisły Płock, Zawiszy Bydgoszcz, Znicza Pruszków i Pogoni Szczecin zdecydowanie mu nie posłużyły… Do tego doszły kontuzje, czego efektem jest obecnie gra 25-letniego „Majki” w… „okręgówce”, w zespole Makowianki Maków Mazowiecki.

(od 1:12 do 1:22)

Jakub Kawa - Po świetnych występach w Lechii w bardzo przeciętnej Młodej Ekstraklasie dostał szansę debiutu w pierwszym zespole. Za kadencji trenera Jacka Zielińskiego, Kawa jako prawy obrońca strzelił nawet pięknego gola w potyczce z Ruchem Chorzów.

Wówczas ewidentnie był na fali. Część ultra optymistycznych kibiców zaczęła mówić, że już niedługo ludzie będą chodzić na mecze Lechii głównie… „na Kawę”.

Życie napisało jednak inny scenariusz. Wychowanek Lechii dwa sezony temu był jeszcze graczem Bałtyku Gdynia. Potem najwyraźniej doszedł do wniosku, że z kariery piłkarskiej nici i prawdopodobnie dał sobie spokój…

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Kontakt z autorem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24