Gospodarze szybko zdominowali plac gry, ale dopiero po 20 minutach cieszyli się z gola. Na strzał z dystansu zdecydował się wówczas Sebastian Rak i piłka wpadła w długi róg. Wcześniej dobrą sytuację zmarnował Dymytro Sula, który uderzał z ostrego kąta, ale futbolówka minęła zarówno bramkę jak i stojącego na przeciw niej Kornela Kordasa. Za chwilę wspomniany Kordas nie wykorzystał rzutu karnego podyktowanego za faul Mateusza Jarzynki na Rafale Michaliku. Goście ogarnęli się dopiero na kwadrans przed końcem pierwszej połowy.
Wtedy trochę postraszyli ekipę Wiązownicy. Najbliżej trafienia był Franciszek Lipka, ale przegrał starcie sam na sam z golkiperem miejscowych. Po zmianie stron podopieczni trenera Waldemara Warchoła szybko podwyższyli rezultat. Z bliska do siatki piłkę wpakował Dymytro Sula. Piłkarze KSZO szukali bramki kontaktowej, ale za każdym razem kapitalnie interweniował Mateusz Zając. W końcówce wynik spotkania mógł podwyższyć Arkadiusz Kasia, jednak strzelił niezbyt czysto.
– Gratuluję gospodarzom zasłużonego zwycięstwa. Ciężko sformułować odpowiednie zdania gdy przegrywamy trzecie spotkanie z rzędu. Nie pamiętam takiego startu, musimy się zastanowić co dalej, co jest przyczyną takiego początku. Widać, że w meczach o stawkę chyba niektórzy zawodnicy się spalili – mówił po końcowym gwizdku niepocieszony Rafał Wójcik, trener KSZO.
W dobrym nastroju był za to szkoleniowiec KS-u Wiązownica, Waldemar Warchoł.
– Duży szacunek dla zespołu za ten mecz. Przez cały tydzień pracowaliśmy na to, była duża wola zwycięstwa. Budujące jest w jaki sposób funkcjonowaliśmy na boisku. Konsekwentna, ciężka praca zaprocentowała. Co do rzutu karnego, to chyba jakieś fatum, bo w poprzednim sezonie, jeszcze w innym klubie pod moją wodzą też była na początku seria pudeł – podsumował.
KS Wiązownica - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 2:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Rak 20, 2:0 Sula 46.
Wiązownica: Zając – Kordas, Melinyshyn, Cieśla, Tonia – Janiczak Michalik ż (59. Tabor), Rak, A. Kasia ż, Bacza (66. Omuru), Sula ż (82. Musik). Trener Waldemar Warchoł.
KSZO: Kot – Jarzynka ż (46. Domagała), Orlik (46. Brągiel), Mazurek I, Mężyk ż – Nawrot, Kołoczek ż, Zdyb (65. Żebrowski), Szynka – Lis (46. Mazurek II), Lipka (65. Zimnicki ż). Trener Rafał Wójcik.
Sędziował Kozub (Brzesko).
Widzów: 300.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?