Jak do tej pory podczas zimowych przygotowań do rundy wiosennej tarnobrzeżanie rozegrali trzy mecze sparingowe i żaden z nich nie zakończył się ich zwycięstwem.
Na początku podopieczni trenera Grzegorza Opalińskiego mierzyli się z Koroną Rzeszów i ulegli temu czwartoligowcowi 1:2. Jedynego gola dla Siarki strzelił wówczas Arkadiusz Gajewski, nowy napastnik tego zespołu. Oprócz niego do klubu w tym okienku trafił jeszcze Paweł Wolski, ofensywny pomocnik, który ostatnio występował w Chełmiance Chełm.
Następnie zawodnicy Siarki mierzyli się z Sokołem Sieniawa oraz Wisłą Sandomierz, a więc przeciwnikami występującymi tak samo jak ona w grupie czwartej trzeciej ligi. Z pierwszym tym zespołem przegrali 0:2, a z drugim zremisowali 2:2. Gole strzelali Oliwer Kowalik i ponownie Arkadiusz Gajewski.
Najbliższy sparingowy rywal, Stal Kraśnik, również występuje w tej samej lidze, co Siarka Tarnobrzeg. Po pierwszej części sezonu oba kluby są w bardzo podobnej sytuacji w tabeli. Mają po 27 punktów, a piąta Stal wyprzedza ósmą Siarkę tylko ze względu na lepszy bilans meczów bezpośrednich między zespołami z lokat 5-8 (należą do nich jeszcze Wisłoka Dębica oraz Avia Świdnik).
Kiedy w październiku Stal podjęła w Kraśniku Siarkę, to ich mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Remisami kończyły się także wszystkie dotychczasowe sparingi zespołu z województwa lubelskiego. Najpierw mierzył się on z Hetmanem Zamość i zremisował 1:1, a gola dla Stali strzelił Paweł Kaczmarek. Następnie jego spotkanie ze Starem Starachowice zakończyło się identycznym rezultatem, a piłkę do bramki zespołu z czwartej ligi świętokrzyskiej wpakował Arkadiusz Maj. Ostatni sparing Stal zagrała z Wisłą Puławy i w nim nie padł ani jeden gol.
Zarówno Siarka jak i Stal będą więc bardzo zmotywowane, by pokazać się z jak najlepszej strony i wygrać pierwszy mecz podczas zimowych przygotowań do wiosny.
Trener zespołu z Tarnobrzega, Grzegorz Opaliński, niedawno wrócił z tygodniowego stażu w hiszpańskim klubie CF, prowadzonego przez trenera Jose Rojo Martina "Pachetę". Przebywał tam razem z Tomaszem Wilmanem oraz Antonio Pilarzem.
- Jestem bardzo zadowolony z tego pobytu. Miałem okazję obserwować pracę trenera "Pachety" z pierwszym zespołem, co zwieńczył wygrany 2:0 przez Elche mecz z Malagą, który oglądałem z bliska. Mogłem także przyjrzeć się temu, jak funkcjonują grupy młodzieżowe w tym klubie - powiedział nam Grzegorz Opaliński.
On sam pracował w Koronie Kielce będąc członkiem sztabu szkoleniowego Leszka Ojrzyńskiego. Minął się z Jose Rojo Martinem, który objął stanowisko pierwszego trenera właśnie po Ojrzyńskim.
- Bardzo się cieszę, że miałem okazję spotkać się teraz z trenerem Martinem i przez ten tydzień pobytu w Hiszpanii zobaczyć jak pracuje się w takim zespole - dodał Grzegorz Opaliński.
Elche CF to klub grający na co dzień na drugim piłkarskim poziomie w Hiszpanii, w Segunda Division. Zajmuje tam piąte miejsce w tabeli. Niedawno o mało nie wyeliminował z Pucharu Króla Athleticu Bilbao - czołowego zespołu Primera Division (najwyższa liga w tym kraju). Odpadł w 1/16 finału dopiero po konkursie rzutów karnych.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?