Tak wysokie zwycięstwo rzeszowian jest w pewnym sensie niespodzianką. Drużyna z Radzynia Podlaskiego w ostatnich latach jest solidną drużyną, szczególnie w meczach na własnym obiekcie. Tymczasem Stal szybko zdobyła gola na 1:0, co na pewno ułatwiło rzeszowianom grę. Już w 14. minucie prowadzenie gościom zapewnił 33-letni Sławomir Szeliga, który wrócił do macierzystego klubu po wieloletniej grze w Cracovii.
Jeszcze w pierwszej połowie Orlęta mogły wyrównać, ale Kamil Groborz niecelnie uderzał na bramkę Kaszuby z około dwunastu metrów. Do przerwy Orlęta remisowały na własnym obiekcie ze Stalą Rzeszów 1:1, ale dopiero po zmianie stron rzeszowianie rozpoczęli wielką dominację.
Już w 47. minucie Stal objęła dwubramkowe prowadzenie. Strzał Maślanego wybronił Wójcicki, ale w dobrym miejscu znalazł się Piotr Prędota, który strzelił gola na 2:0. Trzy minuty później rzeszowianie powiększyli prowadzenie, a na listę strzelców wpisał się Kacper Drelich, który wykorzystał swój wzrost w polu karnym i głową skierował piłkę do bramki gospodarzy. "Kropkę nad i" postawił w 89. minucie Łukasz Szczoczarz, który pokonał bramkarza Orląt z rzutu wolnego. To druga bramka Szczoczarza w obecnym sezonie. "Szczota" na razie świetnie spisuje się w roli "jokera".
Stal Rzeszów po 2. kolejkach ma na swoim koncie komplet punktów. Już w sobotę "biało-niebiescy" zmierzą się na własnym stadionie z Polonią Przemyśl, która jest beniaminkiem 3. ligi lubelsko-podkarpackiej.
Orlęta Radzyń Podlaski - Stal Rzeszów 0:4
14' Sławomir Szeliga, 47' Piotr Prędota, 50' Kacper Drelich, 89' Łukasz Szczoczarz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?