Jakub Tabor ze Stali Rzeszów: Byliśmy lepsi od Olimpii

Marcin Trzyna
Stal Rzeszów przegrało baraż o 2. ligę
Stal Rzeszów przegrało baraż o 2. ligę Krzysztof Kapica / Polska Press
Jakub Tabor w specjalnej rozmowie z Ekstraklasa.net opowiada nam o przegranym barażu o 2. ligę, a także o swoich występach w młodzieżowej reprezentacji. Jakub Tabor jest podstawowym zawodnikiem trzecioligowej Stali Rzeszów.

Byliście bardzo blisko wywalczenia awansu, w pewnym momencie wydawało się, że strzelicie tego gola na 2:0. Czego zabrakło?
Strzeliliśmy szybko bramkę, tak jak sobie zakładaliśmy przed meczem, ale można powiedzieć, że później zabrakło trochę szczęścia w niektórych sytuacjach.

Kontra Olimpii w doliczonym czasie gry i wszystko stało się jasne. Trudno się pogodzić z tą porażką w dwumeczu?
Chcieliśmy zdobyć drugą bramkę. Ruszyliśmy do przodu, a Olimpia bezlitośnie to wykorzystała. Oczywiście że trudno, ponieważ moim zdaniem byliśmy lepszym zespołem.

Szczególnie szkoda pierwszego meczu, w którym graliście lepiej do momentu czerwonej kartki dla Piotra Murawskiego.
Tak, niestety sędzia w tym meczu zbyt pochopnie wyrzucił Piotrka z boiska, a po tej sytuacji mecz całkowicie się odmienił na naszą niekorzyść.

Szkoda takiego zakończenia sezonu ligowego, po tym jak w niesamowitych okolicznościach wyprzedziliście Karpaty. Nastrój w drużynie chyba nie należy do najlepszych?
Tak, wierzyliśmy do samego końca, że można tę ligę wygrać i w końcówce wyprzedziliśmy Karpaty. Wyprzedzając Karpaty, zrobiliśmy coś w co wierzyło mało ludzi… Odrobiliśmy straty i powalczyliśmy o awans drugiej ligi. Niestety się nie udało, szkoda, bo byliśmy bardzo blisko.

Kiedy wracacie do treningów?
Przygotowania do nowego sezonu rozpoczynamy od początku lipca.

Zagrałeś ostatnio w dwóch meczach kadry U-16 przeciwko Rumunii. Jak oceniasz atmosferę i siłę naszej reprezentacji? Liczysz na kolejne powołania?
Mamy bardzo silną reprezentację, jest tam kilku chłopaków, którzy grają w ligach zagranicznych np. Riccardo Grym i Jakub Bednarczyk z Bayeru Leverkusen czy David Kopacz i Robin Wodniok z Borussii Dortmund. Mecze z Rumunią były ciężkie, najpierw zremisowaliśmy 1:1, a dwa dni później wygraliśmy 2:0. Atmosfera w kadrze była bardzo pozytywna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24