ŁKS Łódź 1 - 1 Polonia Warszawa

3. liga łódzko-mazowiecka, 10. kolejka
Koniec meczu
2014-09-21 16:00

ŁKS Łódź

1

0 1 połowa

Polonia Warszawa

1

0 1 połowa

  • Na dziś już mogę Was spokojnie pożegnać i zaprosić do pomeczowych materiałów, które jeszcze w nocy lub jutro pojawią się w zakładce poświęconej Łódzkiemu Klubowi Sportowemu. Nie rozstajemy się jednak na długo i słyszymy ponownie już w najbliższą środę, bo właśnie wtedy łodzianie rozegrają swój zaległy wyjazdowy pojedynek z Sokołem Aleksandrów. Pozostaje mi życzyć miłego wieczoru i wielkich, tym razem już siatkarskich emocji, zakończonych oczywiście sukcesem naszej polskiej reprezentacji! POLSKA! BIAŁO-CZERWONI! Do usłyszenia!

  • Łódzki Klub Sportowy i Polonia Warszawa muszą podzielić się punktami. Pomimo długo utrzymującej się optycznej przewagi gospodarzy i wycofania się stołecznej drużyny na własną połowę, by skupić się na obronie i czekać na kontrę, łodzianie znów nie odnoszą sukcesu! Pogarszająca się stopniowo postawa podopiecznych Andrzeja Kretka w ostatnich dwóch kwadransach spotkania skutkowała golem dla gości, którzy chociaż nie pokazali zbyt wiele, to mogli cieszyć się z prowadzenia. Tylko ich błąd uratował punkt dla biało-czerwono-białych i po rzucie wolnym bezpośrednim ŁKS może cieszyć się cudem wydartym z rąk rywalom remisem!

  • I KONIEC MECZU! ARBITER GWIŻDŻE PO RAZ OSTATNI I ŁODZIANIE SZCZĘŚLIWIE W OSTATNICH MINUTACH REMISUJĄ Z POLONIĄ WARSZAWA!

  • Coś niesamowitego! Wykonujący rzut wolny pośredni podał do jednego z kolegów, który uderzył prosto w gęsty mur gości. Piłka w polu karnym w zamieszaniu trafiła do Marcina Zimonia, a ten po jednej nieudanej i obronionej przez bramkarza próbie za drugim razem zrobił już swoje i skierował futbolówkę do siatki!

  • REMIS!!! MARCIN ZIMOŃ!!!!!

  • Polonista zagrał do własnego bramkarza i sędzia podyktował rzut wolny pośredni!

  • ARBITER DOLICZA TRZY MINUTY DO DRUGIEJ POŁOWY SPOTKANIA!

  • Mecz zbliża się ku końcowi i jak w większości zgodnie uważają dziennikarze zgromadzeni na trybunie prasowej, chociaż Polonia Warszawa nie zaprezentowała za wiele w tym spotkaniu, to jeden stały fragment gry zapewnił jej prawdopodobnie zwycięstwo. Tym bardziej szkoda tych kilku okazji z pierwszej części drugiej połowy, których gospodarze nie wykorzystali, a które mogły ostatecznie uratować wynik. Niestety ich gra, pomimo optycznej przewagi którą utrzymywali dłuższy czas, budzi nadal wiele do życzenia i Andrzej Kretek będzie miał nad czym pracować.

  • Po zejściu z boiska Adama Czerkasa miało miejsce małe spięcie między nim, a kibicami gospodarzy zgromadzonymi na dostawianej trybunie (naprzeciw Galery). Kilkoro z nich zaczęło wyzywać zawodnika od pedałów, dodatkowo rzucając, żeby wrócił do ekstraklasy. Piłkarz zachęcał ich do podejścia i rozmowy twarzą w twarz, ale żaden z sympatyków łodzian się na to nie zdecydował.

  • Jeszcze jedna zmiana i z boiska schodzi Adam Czerkas. W jego miejsce pojawia się Dawid Klepczyński.

  • Kibice podobnie jak w trakcie spotkania pucharowego z Włókniarzem Konstantynów wyrażają teraz swoje niezadowolenie z tego, że niektórzy piłkarze Łódzkiego Klubu Sportowego biorą udział także w orlikowych rozgrywkach Play Areny. Zawodników oskarżają także o nadmierne picie alkoholu, co według nich również ma wpływ na ich niezadowalającą postawę. Oskarżając ich o robienie pośmiewiska, radzą im zejść z boiska.

  • Czas na pierwszą żółtą kartkę w tym spotkaniu. Ukarany zostaje Adrian Ligienza.

  • Andrzej Kretek znów interweniuje i w miejsce Olka Ślęzaka pojawia się na murawie Adam Patora.

  • Kibicom puszczają powoli nerwy i pytają teraz swoich zawodników co oni robią. Nie dziwię im się jednak, bo po tylu sytuacjach łodzianie powinni być na prowadzeniu, ale udaje się to ich przeciwnikom i prawdopodobnie gospodarze nie dopiszą do swojego konta żadnych punktów po tym spotkaniu... No ale nie skreślajmy ich jeszcze. Pozostało przecież dziesięć minut...

  • Polonia Warszawa już przed wyjściem na prowadzenie stopniowo radziła sobie na boisku coraz lepiej, zmniejszając optyczną przewagę gospodarzy. Teraz, po strzeleniu gola, wydaje się, że znalazła w sobie jeszcze dodatkową energię i atakuje dużo odważniej.

  • łksłks

  • Tuz po golu dla gości trener Piotr Szczechowicz przeprowadza przygotowaną jeszcze przed nim zmianę. W miejsce Piotra Tyburskiego pojawia się Marcin Kruczyk.

  • Takiego czegoś naprawdę się nikt nie spodziewał. Poloniści po faulu jednego z gospodarzy dostali rzut rożny mniej więcej z wysokości narożnika pola karnego. Po dośrodkowaniu Adriana Ligienzy łódzcy defensorzy z jakiegoś powodu nie zareagowali, dzięki czemu kapitan warszawian, Grzegorz Wojdyga, szczupakiem skierował piłkę do siatki.

  • GOL DLA POLONII WARSZAWA! GRZEGORZ WOJDYGA!!

  • Nie możemy zrozumieć zachowania Łukasza Staronia, który znajdując się tuż przed bramką, sam na sam z bramkarzem, mając obrońców na plecach, zamiast strzelać... wycofał piłkę. Może coś źle uderzył, a może podjął niezrozumiałą dla nikogo decyzję...

  • łksłks

  • Łodzianie znów marnują dogodne sytuacje. Najpierw Olek Ślęzak próbował swoich sił i bliski był skierowania piłki do siatki, ale zamiast tego posłał ją tuż ponad poprzeczką. Chwilę później niezbyt dokładnie wykonał rzut wolny Adrian Kasztelan i ani to nie był strzał, ani dobre dośrodkowanie, bo futbolówka została posłana stanowczo za daleko.

  • Na roszady w składzie zdecydował się także Andrzej Kretek i zdejmując Przemka Różyckiego dał szansę Kamilowi Cupriakowi.

  • Druga zmiana w składzie gości. Aleksander Tomaszewski ustępuje miejsca Janowi Dźwigale.

  • Arbiter podyktował teraz rzut wolny dla Polonistów, który stwarzał podobne możliwości jak rożny, ze względu na miejsce jego wykonania. Niestety dośrodkowanie zawodnika było stanowczo za mocne i ominęło wszystkich jego kolegów.

  • Łukasz nadal szaleje i tym razem uderza w kierunku bramki tuż obok rywala, ale stanowczo za lekko, co kończy się pewnym przechwyceniem piłki przez warszawskiego golkipera. Tymczasem kibice na trybunach domagają się zwycięstwa.

  • Tak blisko zdobycia gola łodzianie jeszcze nie byli. Po podaniu od Adriana Kasztelana do piłki doszedł daleko wysunięty na lewym skrzydle Łukasz Staroń i wykorzystując błąd bramkarza, który za bardzo wyszedł do przodu, z ostrego kąta uderzył do niepilnowanej przez nikogo bramki. Jak na złość trafił w słupek, choć już wszyscy zaczynali cieszyć się z prowadzenia!

  • Nie minęło kilka sekund a już Piotr Tyburski wraca do gry, więc na szczęście dla stołecznego klubu nie nabawił się żadnego urazu.

  • Bardzo ładnie zachował się Robert Sierant wyprowadzając piłkę na aut. W akcji jaka miała miejsce przed chwilą w polu karnym ucierpiał jeden z zawodników Polonii i podczas gry gra toczyła się dalej, on zwijał się na murawie. Konieczne było udzielenie mu pomocy medycznej, ale piłkarz o własnych siłach schodzi z boiska i prawdopodobnie szybko na nie wróci.

  • Piotr Szczechowicz decyduje się na pierwszą zmianę w tym spotkaniu. W miejsce Dominika Lemanka wprowadza Krystiana Pieczarę.

  • Piękna akcja Marcina Zimonia zasługująca na oklaski! Łódzki defensor blisko linii pola karnego walczył z rywalami i udało mu się ich pozbyć przechodząc między nimi. Nie mając już przed sobą nikogo uderzył w kierunku bramki i tylko interwencja Pawła Błesznowskiego uratowała Polonię przed stratą gola.

  • łksłks

  • Pierwsza akcja drugiej połowy należy do Polonii Warszawa. Adam Czerkas wybiegł daleko w kierunku końcowej linii boiska na prawym skrzydle, wyczekał, o dziwo nie zaatakowany w tym czasie przez żadnego z gospodarzy, po czym jak już pojawili się jego koledzy odegrał wzdłuż bramki na lewo do Adriana Ligienzy. Ten uderzył dość dziwnie, posyłając piłkę wysoko ponad poprzeczką.

  • W przerwie meczu ani Andrzej Kretek, ani Piotr Szczechowicz nie zdecydowali się na przeprowadzenie zmian, na boisku zameldowały się więc takie same jak w pierwszej połowie jedenastki.

  • I WRACAMY DO GRY! ARBITER ROZPOCZYNA DRUGĄ POŁOWĘ SPOTKANIA!

  • Właśnie dostrzegliśmy na trybunach byłego bramkarza łodzian, Kamila Woźniaka, który przez całą rundę jesienną czwartoligowych rozgrywek strzegł bramki Łódzkiego Klubu Sportowego.

  • Już za chwilę rozpoczynamy drugą część spotkania. Zawodnicy wychodzą na murawę i tylko czekamy na gwizdek sędziego.

  • Tak jak przewidywaliśmy wcześniej, dzisiejszy mecz nie powala na kolana swoim poziomem piłkarskim. Chociaż przez większość meczu to gospodarze byli stroną dominującą i prawie w ogóle nie pozwalali Polonistom rozwinąć skrzydeł, to nie doczekaliśmy się gola, a celne strzały po obu stronach na raz można by chyba było policzyć na palcach nie wykorzystując wszystkich.

  • KONIEC PIERWSZEJ POŁOWY SPOTKANIA! MARCIN SŁUPIŃSKI GWIŻDŻE PO RAZ OSTATNI W TEJ CZĘŚCI MECZU I SCHODZIMY NA PRZERWĘ PRZY BEZBRAMKOWYM REMISIE!

  • Rafał Kosiec w dość dziwny sposób wywalczył właśnie rzut wolny dla Polonii. W główkowym pojedynku z Szymonem Salskim co najwyżej obaj zawodnicy zderzyli się lekko głowami, ale stołeczny piłkarz z krzykiem upadł na murawę trzymając się za... brzuch i żebra. Sprawiedliwości stało się jednak zadość i po dośrodkowaniu piłkę złapał Szymon Gąsiński.

  • Łodzianie popełnili duży błąd, pozwalając jednemu z Polonistów znaleźć się samemu w środku pola i podążać w kierunku pola karnego. Na szczęście szybko Adrian Filipiak dogonił go, dzięki czemu musiał odegrać piłkę do wychodzącego lewym skrzydłem Dominika Lemanka. Zawodnik stołecznego klubu okazji nie wykorzystał i nie wiem, czy było to dośrodkowanie, czy strzał, ale z ostrego kąta posłał piłkę za bramką.

  • łksłks

  • Kolejna świetna akcja łodzian, która niestety znowu kończy się fiaskiem, choć każdy ze zgromadzonych na trybunach kibiców chciałby już zobaczyć jakąś bramkę. Łukasz Staroń kolejny raz nie zdołał do niej trafić i nadal musimy się zadowalać bezbramkowym remisem, choć optyczna przewaga łodzian nie ulega wątpliwości.

  • Jeżeli kibice Widzewa Łódź i innych nastawionych negatywnie do łodzian klubów nie mają do powiedzenia nic merytorycznego, prosiłabym żeby najlepiej zamilkli i odpuścili sobie komentarze, świadczące negatywnie nie o dzisiejszych gospodarzach, ale o nich samych.

  • Niestety dokładnej frekwencji Wam nie podam, bo nie jestem w stanie sama policzyć, a niestety w tym sezonie nie jest nam ona przedstawiana. Musicie więc samodzielnie ocenić na postawie zdjęcia liczebność Galery, która troszeczkę wzrosła od momentu rozpoczęcia spotkania. ŁKS

  • Trochę zabrakło jednemu z zawodników Polonii szybkości. Próbował dogonić lecącą w kierunku bramki łodzian piłkę, ale znacznie uprzedził go Szymon Gąsiński, który przechwycił ją zanim jeszcze rywal się do niego zbliżył. Przy okazji wspomnę, że powoli poprawia się pogoda. Deszcz już nie pada i nawet na chwilę wyszło słońce.

  • Jest rzut wolny dla Łódzkiego Klubu Sportowego mniej więcej z dwudziestego drugiego metra! Łodzianie mieli świetną okazję by zamienić go na dającego prowadzenie gola, ale mocny strzał bezpośrednio na bramkę Adriana Kasztelana został wybity dzięki dobrej interwencji Pawła Błesznowskiego.

  • Oczywiście nie jest tak, że Polonia nic nie atakuje i nic nie strzela. Stara się, choć robi to dużo rzadziej niż gospodarze. Kończy się to za to podobnie jak w ich przypadku i Dominik Lemanek uderza obok słupka.

  • Optyczna przewaga łodzian staje się coraz bardziej wyraźna, zwłaszcza w częstych atakach na bramkę gości. Nadal jednak nie możemy się doczekać zmiany wyniku, ponieważ cały czas czegoś brakuje. Tym razem celności i Robert Sierant posłał piłkę ponad poprzeczką.

  • Kolejna akcja Łódzkiego Klubu Sportowego, tym razem w wykonaniu duetu Łukasz Staroń - Dawid Sarafiński. Świetnie radzący sobie na początku sezonu napastnik nie zdecydował się na oddanie strzału, ale odegrał do pomocnika, który oddał mu piłkę na prawe skrzydło. Zawodnik tym razem już próbował uderzyć z ostrego kąta w kierunku bramki, ale futbolówka została wybita przez znajdującego się tuż przed nią Polonistę.

  • Łodzianie jak tak dalej pójdzie w końcu coś strzelą, o ile bardziej przyłożą się do gry! Dobrą okazję miał właśnie Łukasz Staroń, ale znajdując się blisko bramki przeciwników... nie trafił w piłkę, którą przeciwnicy zdołali przyjąć i szybko wyprowadzić ze swojego pola karnego.

  • Podczas gdy Paweł Błesznowski znów łapie piłkę przerywając akcję łodzian, Adam Czerkas, pomimo widocznego bólu ręki, wraca do gry!

  • Adam Czerkas prawdopodobnie ucierpiał przed chwilą w trakcie jednego z rozegrań. Najpierw przewrócił się na murawę, by potem po krótkiej rozmowie z sędzią zbiec z boiska, trzymając się za rękę powyżej nadgarstka.

  • łksłksłks

  • Chociaż nie znajduje to żadnego przełożenia na wynik, przynajmniej jak na razie, wydaje się że optyczną przewagę na boisku mają zawodnicy Łódzkiego Klubu Sportowego i radzą sobie odrobinę lepiej od swoich rywali.

  • Kibice Łódzkiego Klubu Sportowego przygotowali skierowaną do służb mundurowych oprawę, dosadnie wyrażając, co o niej myślą. Domagają się piłki nożnej bez policji i po tym, co sama jako dziennikarka doświadczyłam na wyjazdach, to się im nie dziwię, bo na pewno mieli dużo gorze... łksłks

  • Polonia także radzi sobie nienajgorzej i ma... cztery rzuty rożne pod rząd. Za każdym razem piłka była wybijana przez gospodarzy poza linię końcową boiska, aż w końcu po ostatnim uderzał tym razem jeden z gości i gra została wznowiona przez Szymona Gąsińskiego.

  • Pierwsza akcja Łódzkiego Klubu Sportowego powoduje niewielkie zagrożenie pod bramką gości. W polu karnym znalazł się jeden z miejscowych zawodników, ale albo zagranie od kolegi było niedokładne, albo on źle przyjął, niemniej jednak od razu uderzył bardzo niedokładnie wysoko ponad poprzeczką, nie angażując Pawła Błesznowskiego w obronę tego strzału.

  • Ani niesprzyjająca pogoda (niestety to już nie deszcz a mała ulewa), ani niesatysfakcjonujące wyniki łodzian nie zniechęciły kibiców Łódzkiego Klubu Sportowego do pojawienia się na obiekcie przy al. Unii Lubelskiej! łks

  • PIERWSZY GWIZDEK MARCINA SŁUPIŃSKIEGO I ROZPOCZYNAMY POJEDYNEK ŁÓDZKIEGO KLUBU SPORTOWEGO Z POLONIĄ WARSZAWA! DWÓCH WIELKICH I PODNIESIONYCH Z KOLAN PRZEZ KIBICÓW KLUBÓW!

  • Tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego i już po przywitaniu z rywalami kibice zawołali do siebie zawodników Łódzkiego Klubu Sportowego, by mobilizującymi okrzykami wesprzeć ich przed rozpoczęciem spotkania! łksłks

  • Oj pogoda nam niestety nie sprzyja, bo akurat jak dostawaliśmy składy zaczęło padać i to niestety coraz mocniej. Na szczęście jak na razie daszek spełnia swoje zadanie i relacja oczywiście nie jest zagrożona.

  • Ok, składy już mam i zaraz pojawią się po lewej pierwsze jedenastki, podczas gdy ja przedstawię Wam ławki rezerwowych. Byłam blisko i do zmiany w Łódzkim Klubie Sportowym gotowi będą Adam Sekuterski, Michał Zaleśny, Adam Patora, Michał Bielicki, Łukasz Adamski, Kamil Cupriak i Rafał Krysiak. W Polonii Warszawa do dyspozycji trenera pozostaną Michał Brudnicki, Marcin Kruczyk, Mateusz Gliński, Dawid Klepczyński, Grzegorz Arłukowicz, Krystian Pieczara, Jan Dźwigała.

  • łksłksłks

  • Patrząc po rozgrzewających się zawodnikach, na ławce rezerwowych Łódzkiego Klubu Sportowego usiądą dzisiaj Adam Sekuterski, Michał Bielicki, Kamil Cupriak, Adam Patora i Łukasz Asamski. Poczekajmy jednak na oficjalne składy, które powinniśmy otrzymać już niedługo (a przynajmniej mam taką nadzieję). W pierwszym składzie powinni się znaleźć Szymon Gąsiński, Marcin Zimoń, Olek Ślęzak, Robert Sierant, a reszty niestety z tej odległości, bez widocznych numerów niestety nie mogę dostrzec.

  • Na trybunach gromadzą się powoli łódzcy kibice, pojawiają się pierwsze transparenty i flagi, m.in. Teofilowa. Zawodnicy także się już szykują, tyle że na murawie. Obie drużyny są już w trakcie rozgrzewki, co pozwala nam mniej więcej podpatrzyć skład Łódzkiego Klubu Sportowego, chociaż nie dostaliśmy go jeszcze na papierze. Prawdopodobnie w bramce zobaczymy znowu Szymona Gąsińskiego, więc trener Andrzej Kretek nie zdecydował się pomimo jego niezbyt dobrej postawy posadzić go na ławce. Zabraknie za to - i to wydaje się być duża strata - Arkadiusza Mysony, który nabawił się urazu i już wczoraj zakończył wcześniej trening, a dzisiaj jedynie pomaga w rozgrzewce.

  • Zostawiłam Was na chwilę, by dotrzeć na obiekt przy al. Unii Lubelskiej i właśnie stąd witam się z Wami tym razem! Już za niewiele ponad pól godziny pierwszy gwizdek arbitra rozpocznie pojedynek Łódzkiego Klubu Sportowego z Polonią Warszawa! ŁKS

  • Zapraszam Was do przeczytania zapowiedzi dzisiejszego spotkania, przygotowanej już wczorajszego wieczora. ŁKS Łódź - Polonia Warszawa LIVE! Jeszcze niedawno w ekstraklasie, teraz w... III lidze Podopieczni Wojciecha Robaszka zremisowali w meczu czwartej kolejki trzeciej ligi z rezerwami Mistrza Polski.

  • Podopieczni Andrzeja Kretka nie będą sami w walce z Polonią Warszawa, gdyż na mecz wybiera się prawdopodobnie bardzo liczna grupa kibiców. Specjalnie zorganizowano wielką mobilizację osiedli i fan clubów, podczas której zaangażowane w doping i stosujące się do nowego regulaminu Galery, czyli między innymi obowiązku założenia białej koszulki i szalika, rewiry będą mogły wygrać nagrody niespodzianki przygotowane przez Stowarzyszenie! łks Więcej na temat wspomnianej mobilizacji przeczytacie na stronie kibiców Łódzkiego Klubu Sportowego, ŁKSFans.pl! łks

  • Efekty pracy łódzkiego szkoleniowca można było za to zobaczyć w ubiegłą środę, po półtorej tygodnia wspólnej pracy, treningów i wprowadzania nowych założeń. Chociaż nadal postawa zawodników pozostawiała wiele do życzenia, a biało-czerwono-biali po fatalnych błędach obrońcy i bramkarza stracili dwie bramki, to jednak dało się zauważyć pierwsze postępy. Przede wszystkim poprawiła się gra na skrzydłach, dzięki czemu rozegrania stały się szybsze i dynamiczniejsze, a łodzianie zaczęli wychodzić z kontrami, co rzadko obserwowaliśmy we wcześniejszych meczach. Niestety teraz znów Andrzej Kretek nie miał za wiele czasu. Dziś jego podopieczni po zaledwie trzech dniach mierzą się z warszawianami, w środę znów z Sokołem Aleksandrów i w sobotę z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Dopiero po tym ostatnim spotkaniu znów będzie tygodniowa przerwa, w trakcie której będzie mógł więcej i dłużej popracować z zawodnikami.

  • W związku z tak fatalnym początkiem rozgrywek dla obu zespołów, pożegnać się z nimi musieli ich trenerzy. Szybciej zdecydowano się na to w warszawskim klubie, gdzie ku wielkiemu niezadowoleniu kibiców, Piotr Dziewicki ustąpił miejsca Piotrowi Szczechowiczowi. Później, bo dopiero po siódmej kolejce, na zmianę zdecydowali się łodzianie i Wojciecha Robaszka na stanowisku zastąpił Andrzej Kretek. Zadebiutował szybko, bo już dzień po zatrudnieniu i jednym spotkaniu z zawodnikami jego podopieczni zagrali w okręgowym Pucharze Polski z Włókniarzem Konstantynów i odpadli z niego po aż dwunastu seriach rzutów karnych. Za to jednak do nowego szkoleniowca nikt żalu mieć nie mógł, bo nie było nawet czasu na jakąkolwiek pracę z piłkarzami. Andrzej Kretek

  • Widniejący poniżej fragment tabeli po dziewiątej kolejce, czyli nie uwzględniający wczorajszych spotkań, doskonale obrazuje sytuację obu klubów. Łódzki Klub Sportowy, który ma jeszcze do rozegrania w najbliższą środę zaległy mecz z Sokołem Aleksandrów, plasuje się dopiero na trzynastej pozycji z dorobkiem zaledwie dziesięciu punktów i sami możecie zobaczyć, jak duża jest już strata do obecnego lidera, Radomiaka Radom. Niewiele więcej, bo tylko dwa, ma na swoim koncie Polonia Warszawa, która jednak ma za sobą wszystkie zaplanowane dotąd spotkania, a co daje jej siódme miejsce.

  • łks

  • Cel udało się osiągnąć. Zarówno łodzianie jak i warszawianie po ubiegłym sezonie świętowali awans, a ci pierwsi dodatkowo mogli pochwalić się zdominowaniem stawki, ogromną przewagą nad drugim miejscem w tabeli i rundą wiosenną bez poniesionej ani jednej porażki. Gdy jednak już przyszło grać na wyższym poziomie, zaczęły się schody, które jak na razie dla obu drużyn są za strome. Trzecia liga okazała się na tyle trudniejsza niż trzecia, że jak na razie nie zanosi się, by którakolwiek z tych dwóch drużyn była w stanie powalczyć o pierwszą pozycje miejsce w barażach.

  • Ten mecz na pewno poziomem piłkarskim na kolana nas nie powali, ale i tak można pokusić się o określenie go hitem dziesiątej kolejki, a zarazem jednym z ważniejszych dla oby drużyn. Znaczenie będzie miało nie tyle to, co wydarzy się na boisku, ale historia, tradycja i marka obu zespołów, a także ich bardzo podobna, tragiczna niestety przeszłość. Ją chyba zna każdy z nas. Jeszcze nie tak dawno Łódzki Klub Sportowy i Polonia Warszawa mierzyły się ze sobą w ekstraklasowych rozgrywkach, ale fatalne zarządzanie doprowadziło je do upadku. Na szczęście znaleźli się ludzie, zwłaszcza najwierniejsi kibice, którzy postanowili odbudować i podnieść z kolan te dwie wspaniałe legendy, dzięki czemu rozpoczęły one od nowa swoją przygodę od zera, od czwartej ligi, konstruując od podstaw drużyny zdolne powalczyć o awans na wyższe szczeble.

  • Jeszcze zanim oczy większości skupią się na katowickim Spodku i polskich siatkarzach walczących o złoto w finale siatkarskich Mistrzostw Świata, na jakiś czas porywamy Was na obiekt przy al. Unii Lubelskiej 2 w Łodzi. Sukces naszej reprezentacji sprawił, że nie musimy wybierać między meczem o trzecie miejsce a rozgrywkami piłkarskimi i możemy obu tym wydarzeniom poświęcić uwagę. A także w Mieście Włókniarzy będzie dzisiaj na co popatrzeć! Już za trzy godziny naprzeciw siebie wyjdą dwa ponad stuletnie kluby, wielkie marki, które upadły, by potem podnieść się z kolan i od zera rozpoczynać swoją przygodę. Zapraszam Was na relację LIVE z pojedynku Łódzkiego Klubu Sportowego z Polonią Warszawa! ŁKS-Polonia

Protokół

ŁKS Łódź

Polonia Warszawa

Bramki

  • 92’ Marcin Zimoń
  • 71’ Grzegorz Wojdyga

Kartki

  • 80’ Adrian Ligienza

Składy

  • Szymon Gąsiński
  • Szymon Salski
  • Adrian Filipiak
  • Robert Sierant
  • Adrian Kasztelan
  • Łukasz Staroń
  • Jacek Karbowniak
  • Dawid Sarafiński
  • Przemysław Różycki
  • Aleksander Ślęzak
  • Marcin Zimoń
  • Paweł Błesznowski
  • Piotr Tyburski
  • Piotr Augustyniak
  • Adam Czerkas
  • Rafał Kosiec
  • Dominik Lemanek
  • Adrian Ligienza
  • Michał Steć
  • Marcin Stańczyk
  • Aleksander Tomaszewski
  • Grzegorz Wojdyga

Zmiany

  • 62’
    Przemysław Różycki Kamil Cupriak
  • 79’
    Aleksander Ślęzak Adam Patora
  • 52’
    Dominik Lemanek Krystian Pieczara
  • 62’
    Aleksander Tomaszewski Jan Dźwigała
  • 73’
    Piotr Tyburski Marcin Kruczyk
  • 84’
    Adam Czerkas Dawid Klepczyński

Trenerzy

  • Marcin Matysiak
  • Rafał Smalec

Relacje na żywo

Herb godpodarza Herb gościa
Brak danych
Więcej