To już na tyle na dzisiaj ode mnie. Zapraszam Was jeszcze na stronę kibiców Łódzkiego Klubu Sportowego, lksfans.pl oraz na nasz portal, gdzie w późniejszych godzinach pojawią materiały dotyczące środowego wyjazdowego spotkania podopiecznych Wojciecha Robaszka z WKS-em Wieluń! Dziękuję za uwagę, życzę miłego wieczoru i zapraszam już w najbliższą niedzielę, bo wtedy łodzianie zmierzą się przed własną publicznością z rezerwami Legii Warszawa!

Zawodnicy gospodarzy cieszą się na środku boiska, a goście idą podziękować swoim kibicom, którzy przyjechali do Wielunia. Tego nikt się tak naprawdę nie spodziewał! Łodzianie sensacyjnie przegrali z wieluńskim zespołem, a zwycięstwo stracili w niecałe pięć minut po bardzo podobnych akcjach, skonstruowanych po rzutach rożnych.

Łodzianie chaotycznie próbowali zrobić co mogli, uderzali z dystansu prosto w ręce bramkarza, niecelnie, nic nie mogli zdziałać... WKS WIELUŃ POKONUJE ŁÓDZKI KLUB SPORTOWY!! KONIEC MECZU!!

W ten sposób łodzianie nie wywalczą jednego punktu. Michał Bielicki ukarany zostaje żółtą kartką za faul na przeciwniku, którego jak się wydaje chyba uderzył w głowę.

Olek Ślęzak drugi raz z kolei nie dokończy spotkania i dodatkowo będzie pauzował w trakcie meczu z rezerwami Legii! Pociągnął przeciwnika za koszulkę i za to zostaje ukarany przez arbitra drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką.

Nikogo to nie dziwi, że wielunianie grają teraz ewidentnie na czas przy wznawianiu gry chociażby z autu. Dobrze sprawuje się też bramkarz gospodarzy, który po raz kolejny wyłapuje piłkę i udaremnia wyrównanie.

Wojciech Robaszek decyduje się na kolejną zmianę. W miejsce Dawida Sarafińskiego pojawia się Michał Bielicki. Łodzianie próbują odrobić straty, ale robią to zbyt chaotycznie i piłka trafia w ręce bramkarza gospodarzy.

Rzeczywiście gospodarze bardzo teraz naciskali, ale tego nikt się nie spodziewał... Sytuacja bardzo podobna do poprzedniej. Po raz kolejny po rzucie rożnym po wrzutce Damiana Zawieji chyba także uderzeniem głową zawodnik z Wielunia pokonał Szymona Gąsińskiego i dał swojej drużynie prowadzenie!

NIE WIERZĘ CO WIDZĘ!! WKS WIELUŃ NA PROWADZENIU!! ŁUKASZ RYBAK!!

Dawid Sarafiński zostaje ukarany przez arbitra żółtą kartką za dyskusje.

Podopieczni Wojciecha Robaszka można powiedzieć, że dali się zamknąć na własnej połowie i zamiast atakować, zaczęli skupiać się na obronie wyniku. Już po inauguracyjnym spotkaniu z Targówkiem mówiło się, że jednobramkowe prowadzenie to wynik niewdzięczny i teraz też takim się okazał. Po rzucie rożnym wysoki Błażej Karasiak wyskoczył do piłki i głową skierował ją do siatki.

A mówił trener, atakujcie, zamiast bronić wyniku. BŁAŻEJ KARASIAK I MAMY W WIELUNIU WYRÓWNANIE!!

Kolejna bardzo groźna sytuacja pod bramką łodzian i raz jeszcze defensywa w ostatniej chwili ratuje drużynę przed utratą tego zwycięstwa. Gospodarze musieli się zadowolić jedynie rzutem rożnym.

Fatalny strzał Pawła Dubiela, który marnuje stuprocentową prawie że okazję na wyrównanie! Zamiast uderzyć głową w kierunku bramki, skierował piłkę gdzieś hen wysoko! Jak tak dalej pójdzie, to gospodarze o nawet jednym punkcie będą mogli pomarzyć...

Kolejna zmiana w składzie gospodarzy. Paweł Ciężki decyzją trenera schodzi z boiska, a w jego miejsce pojawia się Łukasz Rybak.

Arbiter nie pozwala za bardzo zawodnikom dyskutować na temat swoich decyzji. Dawid Sarafiński odebrał piłkę jednemu z wieluńskich piłkarzy i wybił na aut. Wydaje się, że przy okazji faulował swojego przeciwnika, przynajmniej tak uważa trener gospodarzy. Sędzia nie zdecydował się jednak odgwizdać przewinienia.

Szykowała się kolejna świetna okazja dla gości. Po szybkim rozegraniu Dawid Sarafiński próbował oddać strzał w kierunki bramki gospodarzy, ale został zablokowany przez jednego z wieluńskich defensorów.

Dawid Sarafiński dobrze wychodził do przodu, ale w trakcie podania znajdował się na pozycji spalonej i arbiter przerwał grę. Tymczasem szkoleniowiec gospodarzy zdecydował się na kolejną zmianę i w miejsce Przemysława Szewczyka pojawia się Paweł Dubiel.

Jest i zmiana w Łódzkim Klubie Sportowym. Goście wzmacniają ofensywę i w miejsce Jacka Karbowniaka na murawę wchodzi Adam Patora.

Obrońcy gospodarzy po raz kolejny przerywają rozegranie gości. Dawid Sarafiński odebrał blisko własnego pola karnego piłkę rywalom, wyszedł do przodu, odegrał do Łukasza Staronia, który starał się przenieść grę na prawe skrzydło. Tam jednak znalazł się jeden z defensorów, przeciął lot futbolówki i powstrzymał natarcie łodzian.

Czas na pierwszą zmianę w tym spotkaniu. W miejsce Kamila Wiry na murawie pojawi się Robert Matusiak.

Rzut rożny dla łodzian. Po dośrodkowaniu Przemysława Różyckiego z rzutu wolnego bramkarz gospodarzy zderzył się z jednym z obrońców, a piłka opuściła boisko. Po kolejnym stałym fragmencie gry podopieczni Wojciecha Robaszka nie zagrozili już Rafałowi Koteckiemu.

Łodzianie starają się zagrozić bramce gospodarzy, ale znów im to nie wychodzi. Artur Golański podał na skrzydło do Przemka Różyckiego, ten odegrał do Łukasza Staronia, ale rozegranie gości zostało przerwane przez defensorów wieluńskiej drużyny.

Myślę że tak jak tydzień temu mogą Was zainteresować wyniki pozostałych trwających meczów trzeciej ligi grupy łódzko-mazowieckiej. Omega Kleszczów 1:0 GKP Targówek, Radomiak Radom 1:0 Pogoń Grodzisk Mazowiecki, Sokół Aleksandrów Łódzki 1:0 Pelikan Łowicz, Warta Sieradz 2:1 Świt Nowy Dwór Mazowiecki, Start Otwock 1:0 Broń Radom, Pilica Białobrzegi 1:1 Pogoń Siedlce. Są to wyniki na godzinę 18:19

Mogło być groźnie, ale zimną krew zachowali zawodnicy gości. Łukasz Staroń, atakowany przez jego z rywali zdołał się go pozbyć i próbował odegrać do Artura Golańskiego, ale na torze lotu piłki znalazł się jeden z piłkarzy gospodarzy i zdołał ją przejąć.

Zawodnicy obu zespołów mają mocne charaktery i znów spierają się w środku boiska, prawdopodobnie na temat faulu sprzed kilku sekund, po którym z rzutu wolnego rozpoczynają łodzianie. Po jego wykonaniu przez Arka Mysonę Robert Sierant próbował pokonać bramkarza gospodarzy, ale ten pewnie złapał piłkę.

W ten sposób gospodarze na pewno do wyrównania nie doprowadzą. Po mocnym uderzeniu Michała Wójcickiego, które mogłoby sprawić problem Szymonowi Gąsińskiemu, piłka poleciała obok słupka.

Zaiskrzyło teraz między zawodnikami obu drużyn i trenerem gospodarzy. Znajdujący się przy bocznej linii boiska Dawid Sarafiński został popchnięty przez szkoleniowca wieluńskiego zespołu. Prawdopodobnie było to przypadkowe, bo arbitrzy zdecydowali się tylko na jego słowne upomnienie, niemniej jednak spowodowało to małe zamieszanie na murawie.

Pod nieobecność Adriana Kasztelana do wykonania rzutu rożnego podszedł Dawid Sarafiński. Próbował dośrodkować do jednego ze znajdujących się w polu karnych kolegów, ale Rafał Kotecki wysoko wyskoczył do piłki i złapał ją, zanim którykolwiek z nich zdołał do niej dojść.

Łukasz Staroń staranował jednego z rywali i sędzia odgwizdał rzut wolny. Po raz kolejny gospodarze nie wykorzystali sytuacji, bo po dalekim podaniu od Błażeja Karasiaka Paweł Ciężki nie zdołał opanować piłki.

Bodajże Błażej Karasiak fatalnie wykonał rzut wolny, podyktowany dla gospodarzy po faulu Aleksandra Ślęzaka. Piłka trafiła pod nogi jednego z zawodników gości, bodajże Łukasza Staronia, który ruszył w kierunku bramki, ale na szczęście dla wielunian został powstrzymany przez defensywę.

Olek Ślęzak kontynuuje zbieranie kartek. Sędzia pokazał mu jak najbardziej słusznie żółty kartonik za faul na rywalu w środku pola.

Po upewnieniu się mogę już spokojnie, powiedzieć, że oba zespoły wyszły na drugą połowę bez zmian.

Robert Sierant popisuje się naprawdę dobrą interwencją. Gospodarze wykonywali rzut wolny mniej więcej z narożnika pola karnego, ale zawodnik dobrze wybił piłkę i nie pozwolił im zagrozić bramce strzeżonej przez Szymona Gąsińskiego.

RAFAŁ MICHALAK ROZPOCZYNA DRUGĄ POŁOWĘ SPOTKANIA WKS WIELUŃ - ŁÓDZKI KLUB SPORTOWY! Od środka gospodarze!

Zawodnicy wracają już na murawę więc za chwilę zaczynamy!

Jeszcze rajd Przemysława Różyckiego środkiem boiska, słaby strzał na bramkę gospodarzy i SĘDZIA RAFAŁ MICHALAK KOŃCZY PIERWSZĄ POŁOWĘ SPOTKANIA!

Na życzenie, zdjęcie kibiców Łódzkiego Klubu Sportowego.

Artur Golański starał się pozbyć rywali w polu karnym gospodarzy i odegrać prawdopodobnie do Łukasza Staronia, ale jego zagranie zostało zablokowane i piłka wybita na rzut rożny, po którym łodzianie nie zagrozili bramce wielunian.

@FC Zduńska Wola, niestety dokładnych informacji na ten temat nie mam, ale z pewnością sektor gości jest pełny, a poza nim znajduje się na oko około stu osób. Taka informacja musi Ci wystarczyć.

Możliwe że kontuzja zmusi do zejścia z boiska Przemysława Szewczyka. Ucierpiał podczas wykonywania wspomnianego rzutu rożnego, po którym łodzianie wykorzystali sytuację i strzelili gola.

Uraz Łukasza Staronia, nawet jeżeli ten nadal go odczuwa, nie jest na tyle poważny, by powstrzymać zawodnika przed strzeleniem gola! Po nieudanym wykonaniu rzutu rożnego przez gospodarzy Szymon Gąsiński daleko wybił piłkę do Przemysława Różyckiego, ten odegrał ją do byłego piłkarza między innymi Jagiellonii Białystok czy Arki Gdynia, a Staroń z kilku metrów skierował ją prosto do pustej bramki! Łodzianie na prowadzeniu!

GOOOOOOOOOOL!! ŁUKASZ STAROŃ ZNOWU STRZELA I DAJE ŁODZIANOM PROWADZENIE!!

Dawid Sarafiński próbował pokonać bramkarza z rzutu wolnego daleką wrzutką, ale Rafał Kotecki poradził sobie z obroną tego strzału. Zaraz później z akcją ruszyli gospodarze, ale tych powstrzymał Arkadiusz Mysona, wybijając piłkę na rzut rożny.

Chociaż ani kibice, ani szkoleniowcy nie zgadzają się z decyzją arbitra, Damian Zawieja, za faulowanie szarżującego Sarafińskiego, ukarany zostaje żółtą kartką.

Strata bramki i szybkie wyrównanie po rzucie karnym wydaje się że trochę ożywiło zespół gości, który powolutku wydaje się, że zaczyna przeważać i stara się skonstruować akcję, po której mógłby objąć prowadzenie. Jak na razie jednak nic z tego łodzianom nie wychodzi, bo albo wybijają obrońcy, albo na przykład dobitka Przemka Różyckiego posyła piłkę obok bramki.

Jeden z zawodników Wielunia dotknął piłki ręką, ale arbiter główny nie zauważył przewinienia jednego z gospodarzy i nie przerwał gry.

Łukasz Staroń jednak wraca do gry!

Adam Patora powoli szykuje się do wejścia, bo kontuzja Łukasza Staronia przeszkadza mu w kontynuowaniu gry. Zawodnik co prawda po faulu wrócił na boisko, ale ma problemy z chodzeniem i po raz kolejny zszedł poza linię boczną, by skonsultować się ze sztabem medycznym. Prawdopodobnie możemy go już w tym spotkaniu nie zobaczyć. Oby nie było to coś poważnego, bo jak na razie skład Łódzkiego Klubu Sportowego nękany jest przez urazy...

Dzieje się, oj dzieje się w Wieluniu i takiego przebiegu spotkania nikt się nie spodziewał. Najpierw gospodarze wyszli na prowadzenie, by już chwilę później stracić je po pewnie wykorzystanym przez Roberta Sieranta rzucie karnym.

SZYBKIE WYRÓWNANIE! ROBERT SIERANT PEWNIE WYKORZYSTUJE JEDENASTKĘ I WSZYSTKO ZACZYNA SIĘ OD POCZĄTKU!

Łukasz Staroń leży na boisku, a tymczasem od dwudziestej trzeciej minuty gospodarze będą grali w osłabieniu. Za wybicie piłki ręką z linii bramkowej czerwoną kartką został ukarany Marcin Adamczyk!

RZUT KARNY DLA ŁÓDZKIEGO KLUBU SPORTOWEGO!!

Cóż, po tym jak często gospodarze starali się zagrozić bramce gości, można było się spodziewać, że piłka prędzej czy później wpadnie do siatki. Po stracie Adriana Filipiaka Dawid Przezak zszedł na środek boiska i doskonale wymierzonym strzałem zaskoczył Szymona Gąsińskiego, dając swojej drużynie prowadzenie.

STAŁO SIĘ! DAWID PRZEZAK DAJE GOSPODARZOM PROWADZENIE!!

Wielunianie znów strzelają w kierunku bramki gości. Kamil Wira uderzał zza pola karnego i na szczęście dobrze ustawiony był golkiper łodzian, Szymon Gąsiński, który pewnie chwycił piłkę.

Pomimo jak się wydaje nieznacznej przewagi gospodarzy, gra jest dość wyrównana. Tak naprawdę żaden z zespołów jak do tej pory nie zagroził rywalom na tyle poważnie, by podnieść kibicom którejś z drużyn ciśnienie.

Kolejny rzut wolny dla gospodarzy. Olek Ślęzak faulował jednego z przeciwników na lewym skrzydle, ale wielunianie nie wykorzystują okazji i piłka zostaje wybita przez Adriana Filipiaka.

Jacek Karbowniak fauluje w środku pola Przemysława Szewczyka i zostaje za to ukarany przez sędziego żółtą kartką.

Szymon Gąsiński nie będzie mógł dzisiaj spokojnie stać i obserwować gry swoich kolegów. Po dobrej akcji skrzydłem gospodarze wyszli do przodu i oddali strzał, ale bramkarz gości w ostatniej chwili przechwycił piłkę zmierzającą prosto pod nogi jednego z przeciwników. Gdyby mu się to nie udało, tylko pech mógłby sprawić, że wielunianie nie wyszliby na prowadzenie.

Na obiekcie w Wieluniu, na sektorze gości, pojawiają się już pierwsi kibice Łódzkiego Klubu Sportowego, którzy na dzisiejsze spotkanie otrzymali siedemdziesiąt pięć biletów w cenie po siedem złotych każdy. Na pewno przyjechało ich dużo więcej, ale marne szanse, że wszyscy będą mogli wejść na stadion.

Kolejny rzut wolny dla gospodarzy, tym razem po faulu Łukasza Staronia na Przemysławie Szewczyku. Po mocnym dośrodkowaniu piłkę wybił jednak głową poza boisko Olek Ślęzak i nie pozwolił żadnemu z rywali wykończyć akcji.

Pierwsza dobra interwencja Szymona Gąsińskiego. Wielunianie wywalczyli rzut wolny, z którego Damian Zawieja nie wiadomo, czy próbował dośrodkować, czy oddał lekki strzał, tak czy siak piłka trafiła w ręce bramkarza gości.

Pod nieobecność Marcina Zimonia na pozycji stopera występuje dzisiaj Szymon Salski. Przypomnijmy że grający w podstawowym składzie obrońca ucierpiał podczas sobotniego spotkania z Omegą Kleszczów nabawił się kontuzji i dzisiejsze badania wykażą, jak długo nie zobaczymy go na boisku.

JEST GWIZDEK I ROZPOCZYNAMY SPOTKANIE TRZECIEJ KOLEJKI III LIGI, PIERWSZY WYJAZDOWY POJEDYNEK ŁÓDZKIEGO KLUBU SPORTOWEGO Z WKS-EM WIELUŃ!

Zawodnicy wychodzą już na murawę i zaraz zaczynamy!

Wyjaśnić należy także nieobecności w składzie gości. W kadrze na środowe spotkanie nie znalazło się przecież kilku zawodników, z których gdyby tylko mógł, Wojciech Robaszek z pewnością by skorzystał. Tomasz Kowalski i Marcin Zimoń nabawili się kontuzji w trakcie sobotniego meczu z Omegą Kleszczów. Pierwszy ma naderwane więzadła w kolanie, a jak poważny jest uraz drugiego z nich okaże się po dzisiejszych badaniach. Nadal nie zobaczymy także Kamila Cupriaka, któremu w trakcie inauguracyjnego pojedynku odnowiła się kontuzja pleców, oraz Adriana Kasztelana, którego brak niestety jest widoczny przy wykonywaniu stałych fragmentów gry, od których przecież był ekspertem. Liczba asyst w ubiegłym sezonie mówiła sama za siebie.

Patrząc po składach należy się kilka słów komentarza. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na rezerwowego bramkarza gospodarzy, którzy przecież jeszcze niedawno występował w barwach... Łódzkiego Klubu Sportowego. Po pozyskaniu Szymona Gąsińskiego, Konradowi Przybylskiemu podziękowano za współpracę i zawodnik wrócił z wypożyczenia do Concordii Piotrków-Trybunalski, skąd trafił właśnie do Wielunia, gdzie podobno na gwałt szukano drugiego golkipera.

Ławka rezerwowych Łódzkiego Klubu Sportowego: Adam Sekuterski, Michał Zaleśny, Adam Patora, Michał Bielicki, Łukasz Adamski, Oskar Szumer.

Ławka rezerwowych WKS-u Wieluń: Konrad Przybylski, Piotr Przezak, Bartosz Łakomiak, Łukasz Rybak, Paweł Dubiel, Kamil Błach, Robert Matusiak.

Tym razem troszeczkę wcześniej udało nam się zdobyć składy obu drużyn na dzisiejsze spotkanie, więc pierwsze jedenastki zaraz pojawią się dla Was po lewej stronie, po czym przedstawimy także ławki rezerwowych.

Dla tych, którzy nie mają możliwości wejść na naszą stronę i zapoznać się z zapowiedziami, kilka słów o dzisiejszych rywalach podopiecznych Wojciecha Robaszka. Na obecnym poziomie rozgrywek wielunianie występują już trzeci sezon. Jako beniaminek uplasowali się na ósmej pozycji, zaś w zeszłym roku na dziesiątej, utrzymując się z przewagą zaledwie czterech punktów nad strefą spadkową. Nie można ich jednak z tego powodu lekceważyć. W pierwszej kolejce co prawda przegrali z Bronią Radom, ale już w drugiej zremisowali z Ursusem Warszawa. A o tym, że warszawianie w ubiegłym sezonie walczyli o awans w barażach i odpadli w finale chyba nikomu przypominać nie trzeba.

Dodatkowo przygotowaliśmy także zapowiedź całej trzeciej kolejki III ligi, do której także Was zapraszam. Znajdziecie ją TUTAJ.

Do rozpoczęcia spotkania pozostała jeszcze ponad godzina, więc akurat jest czas, by zapoznać się z jego zapowiedzią, która już od wczoraj widnieje na stronie. Znajdziecie w niej między innymi kilka informacji o dzisiejszych rywalach podopiecznych Wojciecha Robaszka i kontuzjach, jakie wykluczyły z gry aż czterech łódzkich zawodników. WKS Wieluń - ŁKS Łódź LIVE! Pierwszy wyjazd łodzian w trzeciej lidze

Tak jak uprzedzałam Was już w sobotę przed meczem z kleszczowianami, z powodu drobnych komplikacji jeszcze z tego i następnego spotkania relacja live skupi się na najważniejszych wydarzeniach (choć mam nadzieję, że tydzień temu nie było tak źle).

Tak jak obiecałam w ubiegłą sobotę, mamy pierwszą meczową środę w trzecioligowych rozgrywkach w tym sezonie, a więc słyszymy się ponownie, by po raz kolejny poświęcić trochę czasu zmaganiom podopiecznych Wojciecha Robaszka w drodze do awansu do drugiej ligi. Łodzian czeka dzisiaj jeszcze jeden debiut. Po remisie z GKP Targówek i zwycięstwie z Omegą Kleszczów przed własną publicznością, po raz pierwszy w ramach rozgrywek trzeciej ligi biało-czerwono-biali zagrają na wyjeździe. W Wieluniu zmierzą się z miejscowym WKS-em!