O tym, że żaden z zespołów nie zdobył bramki zadecydowała marna skuteczność w szeregach obu ekip. Goście z Lubaczowa wykreowali sobie więcej sytuacji w meczu, ale podobnie jak gospodarze nie byli w stanie umieścić piłki w siatce. Spotkanie w Wiśniowej przebiegało w szybkim tempie z licznymi okazjami po jednej i drugiej stronie boiska, jednak skutecznymi interwencjami popisywali się golkiperzy: Matthew Korziewicz i Tomasz Siryk.
Dla beniaminka, który jest stawiany w roli jednego z głównych faworytów do awansu, to trzecie spotkanie bez zwycięstwa. Po remisie ze SPEC Stalą Łańcut oraz porażce z Ekoball Stalą Sanok przyszedł kolejny remis z niżej notowanym rywalem.
Wisłok Wiśniowa - Pogoń-Sokół Lubaczów 0:0
Wisłok: Korziewicz - Czelny (86 Koczela), B. Szymański, Zięba, Kasperkowicz - Krok, Krępa, Kovtok, Czernysz - Boduch ż (S. Szymański), Piątek ż. Trener Grzegorz Sitek.
Pogoń-Sokół: Siryk - Hojdak (67 Matofij ż), Gul, Duda, Hawrylak ż (62 Gliniak), Basznianin ż (73 Szczybyło), Dziadosz (87 Lorenc), Hass, Grabowski, Rop, Fedan. Trener Valerij Sokolenko ż.
Sędziował: Kołodziej (Rzeszów). Widzów: 100.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?