4 liga. Unia Nowa Sarzyna pokonała Piasta Tuczempy i wciąż pozostaje w grze o utrzymanie

Kamil Młynarski
Tomasz Sowa
Dla obu zespołów, które sąsiadowały ze sobą w tabeli, ten mecz był batalią o przysłowiowe „6 punktów”. Lepsza okazała się Unia Nowa Sarzyna.

Spotkanie aktywniej rozpoczęli goście z Tuczemp, jednak to drużyna gospodarzy już w 11. minucie, za sprawą Błajdy, wyszła na prowadzenie. Duża w tym zasługa bramkarza przyjezdnych, który wpuścił zdawałoby się łatwy do obrony strzał.

Bramka tylko rozochociła gospodarzy, którzy chcieli pójść za ciosem i co chwile stwarzali zagrożenie pod bramką golkipera Piasta. Dobrej okazji sam na sam nie wykorzystał bardzo aktywny Filip. Piast mógł szybko odpowiedzieć, jednak dobry strzał napastnika przyjezdnych wylądował tylko na spojeniu bramki gospodarzy.

Duży popłoch w szeregach gospodarzy siał Czub, który co chwilę szarżował lewym skrzydłem, jednak żaden z jego partnerów nie potrafił zamknąć licznych dośrodkowań. W 40. minucie gospodarze wyszli z kolejną kontrą i powinni byli podwyższyć wynik spotkania, ale po raz kolejny dobrego kontrataku nie potrafił wykorzystać Filip, którego strzał świetnie obronił Strawa.

Przyjezdni największe zagrożenie stwarzali po stałych fragmentach, jednak bardzo pewnie interweniowali obrońcy Unii. Druga połowa rozpoczęła się z mniejszym animuszem aniżeli pierwsza. Zawodnikom środka pola nie można było odmówić zaangażowania i woli walki, jednak w ich zagraniach było sporo niedokładności.

W 66. minucie goście nie wykorzystali najlepszej okazji do wyrównania. Pruchnik, po złym ustawieniu formacji defensywnej Unii, znalazł się sam na sam z Żurawiem, jednak jego strzał minimalnie minął prawy słupek bramki gospodarzy.

Unici bardzo szybko mogli odpowiedzieć przyjezdnym, jednak po dobrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego i główce Florka piłka wylądowała na poprzeczce bramki strzeżonej przez Strawę. W końcówce spotkania zawodnicy Piasta po raz kolejny byli bliscy doprowadzenia do remisu, jednak potężne uderzenie Czuba z rzutu wolnego trafiło w spojenie bramki gospodarzy.

Gdy zdawało się, że wynik tego spotkania nie ulegnie już zmianie, kolejny raz nie popisał się bramkarz przyjezdnych, który z pozoru w niegroźnej sytuacji podał piłkę wprost pod nogi Madeja. Nowosarzyński pomocnik nie zwykł marnować takich prezentów i pewnym strzałem ustalił wynik spotkania.

Unia Nowa Sarzyna – Piast Tuczempy 2:0 (1:0)

Bramki: 1:0 K. Błajda 11, 2:0 Madej 90+3.

Unia: Żuraw 5 - Pieróg 6, Klocek 5, Wiatr 5, Bielak 5 (62 Madej) – Flis 6, Grześkiewicz 5, Florek 5, Sarzyński 5 (85 Rogowski) - K. Błajda 6 (76 Wośko), Filip 5. Trener Grzegorz Sroka.

Piast: Strawa 2 – Jaroch 6, Jurkowski 5, Tyrawski Ż 4 (52 Pruchnik (85 Franczyk)), Pasaj 5 – Bawoł 5 (80 Łukasiewicz), Aab 5, Korniichuk 5 (61 Lisańczuk), Sroka 5 - Czub 6 Noga 5. Trener Marek Strawa.

Sędziował Kozner 5 (Krosno). Widzów 150.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: 4 liga. Unia Nowa Sarzyna pokonała Piasta Tuczempy i wciąż pozostaje w grze o utrzymanie - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24