Kiedy w 76. minucie trener Paweł Janas wprowadzał do gry Tomasza Dawidowskiego, pojawiły się gwizdy niezadowolenia. W 82. minucie jednak i Duda pojawił się na placu gry. W ciągu 10 minut mógł się oswoić z ekstraklasą, a przy tym pokazał zaangażowanie, walkę, dużo biegał.
- Wszedł na 10 minut, przy złym wyniku. Nie był to debiut wymarzony. Trudno było oczekiwać, że strzeli dwa gole i zremisujemy mecz. Trenuje jednak z nami i coś widzę w tym chłopaku - powiedział trener Janas.
Młody piłkarz przyznał, że było mu miło, kiedy kibice skandowali jego nazwisko. - Jestem kibicem Lechii od dziecka i kiedyś oklaskiwałem innych piłkarzy. Teraz było mi miło, kiedy kibice ciepło mnie przywitali - przyznał.
Duda ucieszył się z debiutu w pierwszej drużynie Lechii, ale z wyniku już nie. - Mam mieszane odczucia. Debiut mam za sobą, ale drużynie nie pomogłem i przegraliśmy mecz. Mam nadzieję, że dostanę szansę gry także w kolejnych meczach - przyznał Adam.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?