Adam Patora dla Ekstraklasa.net: Każdy rywal będzie chciał wygrać z ŁKS-em

Monika W.
Adam Patora
Adam Patora Maciej Mrówka
- Są takie dni, że drużynie po prostu nie idzie. Wydaje mi się, że to był właśnie taki mecz, dlatego cieszymy się z tego, że nawet przy naszej słabszej dyspozycji udało się wygrać - powiedział po meczu z Borutą Zgierz, piłkarz ŁKS-u, Adam Patora.

Przed naszą dzisiejszą rozmową przyjrzałam się dokładniej golom strzelanym przez ŁKS. Masz ich na koncie cztery, razem z Aleksandrem Ślęzakiem najbardziej punktujecie rywali.
Zgadza się.

Motywujące?
Najważniejsze są wyniki i dobro drużyny które stawiam na pierwszym miejscu. Bramki to sprawa drugorzędna, aczkolwiek naturalnie cieszą.

Przyzwyczailiście nas do dobrej gry i wysokiej przewagi bramkowej w meczach, a tymczasem w spotkaniu z Borutą - pomijając oczywiście korzystny dla was wynik - nie zaprezentowaliście się z najlepszej strony...
Nasza gra nie wyglądała najlepiej, ale z drugiej strony Boruta ani razu nie zagroził naszej bramce w tym spotkaniu, więc nasza postawa w obronie może cieszyć. Wynik 2:0 jest sprawiedliwy i daje nam 3 punkty, a to jest dla nas najważniejsze.

Radek Jurkowski stwierdził po meczu że byliście "zamuleni", zabrakło komunikacji między wami. Rzeczywiście to spotkanie powinno zakończyć się dużo wyższą liczbą oczek po waszej stronie, ale wiele niecelnych zagrań i niewykończonych akcji, zamiast radości z kolejnych bramek zafundowało nam irytację. W czym ty widzisz przyczynę takiego, a nie innego przebiegu zwłaszcza pierwszej połowy?
Są takie dni, że drużynie po prostu nie idzie. Wydaje mi się, że to był właśnie taki mecz, dlatego cieszymy się z tego, że nawet przy naszej słabszej dyspozycji udało się wygrać i zachować czyste konto w spotkaniu z Borutą.

Zastanawiałam się przez chwilę, czy to nie jest tak, że po trzech wygranych ze znaczącą przewagą meczach - za które oczywiście należy was pochwalić - nie odpuściliście sobie trochę?
Nie, nic z tych rzeczy. Liga rządzi się swoimi prawami i w każdym meczu trzeba walczyć o punkty, nikt się przed nami nie położy, a wręcz przeciwnie każdy rywal będzie chciał wygrać z ŁKS-em. My czujemy presję, ale póki co radzimy sobie z nią.

Odchodząc już od tego, co było. Największa presja jeszcze przed Wami, w końcu w sobotę zadebiutujecie w spotkaniu wyjazdowym rozgrywanym poza Łodzią.
Ciężko powiedzieć czy mocniej odczuwamy presję przed meczem z Pilicą, ale wiadomo,że na wyjazdach gra się trudniej. Mam jednak nadzieję, że nasi kibice dopiszą i będą nam pomagać swoim dopingiem w Przedborzu.

Nie da się ukryć że IV liga, w której gracie, to całkiem inny świat niż Ekstraklasa czy jej zaplecze. Nie ma transmisji meczów, statystyk, indywidualnych analiz spotkań. Jeżeli mógłbyś nam przybliżyć: na czym polega Wasze przygotowywanie się przed meczem z konkretnym przeciwnikiem?
Szczerze mówiąc to trener zajmuje się analizą spotkań przeciwnika i dobiera odpowiednią taktykę na mecz, którą nam przekazuje na treningach. My zawodnicy staramy się wykonywać założenia taktyczne najlepiej, jak potrafimy. Mamy trening, swój styl i jego się trzymamy. Wiemy co mamy grać no i... gramy swoje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24