Obie ekipy jak na razie spisują się bardzo dobrze w defensywie. Nigeryjski golkiper wciąż nie puścił bramki, ale jego zespół stracił dwa punkty remisując z Iranem. Z kolei Argentyńczycy już raz wyciągali piłkę z siatki, ale wygrali obydwa spotkania. Inna sprawa, że drużyny te nie zachwyciły stylem gry. W bezpośrednim spotkaniu pomiędzy powinno być jednak zupełnie inaczej. Nigeria na pewno nie skupi się na obronie dostępu do własnej bramki, więc Argentyńczycy nie będą musieli męczyć się z piętrowym autobusem jak w meczu z Iranem. Mało prawdopodobny jest także scenariusz, według którego Alejandro Sabella zdecyduje się na ustawienie 5-3-2, które zupełnie zawiodło w meczu z Bośnią i Hercegowina. Wszystko wskazuje na to, że faworyt Mundialu w końcu pokaże swoje prawdziwe oblicze.
Argentyńskie media zastanawiają się czy Sabella nie postawi w meczu z Nigerią na zmienników. Argentyna ma już pewny awans i możliwe, że selekcjoner będzie chciał dać odpocząć kilku zawodnikom, którzy grali w pierwszych dwóch meczach. "Albicelestes" muszą jednak uważać, bowiem ewentualna porażka oznaczałaby, że to Nigeria zajmie pierwsze miejsce w grupie a wówczas przeciwnikiem Messiego i spółki w kolejnej rundzie będzie reprezentacja Francji. Takiego scenariusza każdy chciałby uniknąć. Co raz częściej pojawiają się także głosy, według których Sabella nie ma nic do powiedzenia przy ustalaniu taktyki oraz wyjściowego składu i jeśli te pogłoski są prawdziwe, to nie powinniśmy się spodziewać żadnych zmian w wyjściowej jedenastce Argentyny.
Reprezentanci Argentyny mają pewną okazję, którą będą chcieli uczcić zwycięstwem. 24 czerwca Leo Messi obchodził urodziny i najlepszym prezentem dla niego byłoby zwycięstwo z Nigerią. Trener "Superorłów", Stephen Keshi ma jednak inny pomysł na prezent. − Ja i cały mój zespół chcielibyśmy życzyć Messiemu wszystkiego najlepszego. Życzymy mu przede wszystkim zdrowia i długiego życia oraz wszystkiego czego pragnie jego serce. Jednak jeśli jest sposób, żeby go powstrzymać to na pewno moi zawodnicy będą o nim wiedzieć i na pewno to wykorzystają.
Angel Di Maria uważa, że zespół nie może liczyć wyłącznie na geniusz Messiego . Zawodnik Realu Madryt zdaje sobie sprawę z faktu, że w poprzednich meczach to Messi przesądzał o zwycięstwie, ale teraz zapowiada, że wszyscy piłkarze będą się starać brać na siebie odpowiedzialność. − Wszyscy chcemy się poprawić. To było ważne, że udało nam się zdobyć sześć punktów i zapewnić sobie awans do kolejnej rundy. Teraz postaramy się pomóc Messiemu i sprawić, żeby było nam wszystkim nieco łatwiej.
Pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi w środę o godzinie 18:00. Wówczas się przekonamy ile warta jest reprezentacja Argentyny, która jest typowana jako jeden z faworytów do tytuły mistrza świata. Zapraszamy na obszerną relację live, która zacznie się pół godziny wcześniej na portalu Ekstraklasa.net.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
