Arka Gdynia przegrała ze wszystkimi faworytami 1. ligi

Patryk Kurkowski/Dziennik Bałtycki
Limit porażek Arka wykorzystała już w Niecieczy. Teraz czas na zwycięstwa
Limit porażek Arka wykorzystała już w Niecieczy. Teraz czas na zwycięstwa Michał Gąciarz
Arka Gdynia przegrała w tym sezonie wszystkie cztery mecze ze ścisłą czołówką 1. ligi. Bilans bramkowy w starciach z Flotą Świnoujście, Zawiszą Bydgoszcz, Termalicą Bruk-Bet Nieciecza oraz Cracovią to 2-6.

Nie w każdym meczu Arka zasłużyła na porażkę. Chociażby w Niecieczy z Termalicą Bruk-Bet. Gdynianie zapłacili wysoką cenę za kiepską postawę w defensywie w pierwszych dwóch kwadransach spotkania. Żółto-niebiescy dwukrotnie odrabiali straty, ale urwać choćby punktu nie zdołali.

Co więcej, aż sześciu graczy otrzymało żółte kartki. Dla Piotra Tomasika, Juliena Tadrowskiego było to już trzecie ostrzeżenie od arbitra. Kolejne będzie skutkować przymusową pauzą (zagrożony jest też Radosław Pruchnik).

- Przegraliśmy już czwarty mecz w sezonie. Po raz kolejny zadecydowała o tym nasza głupota - stwierdził krótko po porażce w Niecieczy niezadowolony Nemec.

Żółto-niebieskim ścisła czołówka tabeli odskoczyła, ale przecież celem Arki jest walka o miejsca 5-10. Aktualnie gdynianie zajmują siódmą lokatę i mają przed sobą wizję łatwiejszych konfrontacji. Czy to wykorzystają?

W niedzielę gdynianie zmierzą się z beniaminkiem 1. ligi - GKS Tychy, który spisuje się nadspodziewanie dobrze. GKS może nie gra efektownie ani też nie wygrywa w wielkim stylu, ale w dziewięciu spotkaniach zdołał uzbierać 15 punktów, dzięki czemu plasuje się tuż za najlepszymi.

To w dużej mierze zasługa dobrej dyspozycji w ostatnich tygodniach. Tyszanie wygrali ostatnie cztery spotkania ligowe z rzędu, co zaowocowało wyraźnym skokiem w tabeli. Ostatniej porażki drużyna Piotra Mandrysza doznała nieco ponad miesiąc temu w starciu z liderem rozgrywek Flotą w Świnoujściu (0:1), co tylko potwierdza ponadprzeciętne możliwości nowego zespołu w stawce.

Historia wskazuje jednak na Arkę. Dotąd obie drużyny zmierzyły się ze sobą dziesięć razy, z czego w sześciu górą byli gdynianie. Trzykrotnie po zwycięstwo sięgali piłkarze GKS-u Tychy, a raz padł remis. Tyle że ostatnie starcie tych zespołów miało miejsce... 18 lat temu.

Dziennik Bałtycki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24