Piłkarze Arki mogą z czystym sumieniem świętować to zwycięstwo, na które w pełni zasłużyli. Teraz możliwe że na chwilę, są liderami, w Gdyni życzą sobie by tak zostało jak najdłużej. Ze stadionu żegna się Adam Kamiński, do zobaczenia następnym razem!