Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Artur Golański dla Ekstraklasa.net: Jeszcze dużo przed nami, na konkrety i styl gry przyjdzie czas

Monika W.
Łódzki Klub Sportowy pokonał w pierwszym zimowym sparingu czwartoligowy LKS Rosanów. Dwie bramki strzelił Artur Golański.
Łódzki Klub Sportowy pokonał w pierwszym zimowym sparingu czwartoligowy LKS Rosanów. Dwie bramki strzelił Artur Golański. Jareczek Photography
Łódzki Klub Sportowy zwyciężył w pierwszym zimowym sparingu, strzelając LKS Rosanów aż pięć goli, nie tracąc przy tym ani jednego. Dwie bramki na swoje konto zapisał Artur Golański, który przyznaje, że chciałby być ważnym ogniwem drużyny. W sobotnim meczu zaprezentował się bardzo dobrze, ale nie ukrywa, że zarówno przed nim jak i całym zespołem jeszcze sporo pracy, by w rundzie wiosennej wreszcie zacząć wygrywać.

Musiało Wam brakować normalnej gry. Ostatni sparing w połowie grudnia, potem urlopy, teraz treningi na siłowni, ćwiczenia...
Oczywiście, nic innego tak nie cieszy nas, zawodników, jak występy przeciwko innym drużynom. Dotychczas pracowaliśmy w sali i na siłowni, trochę również na boisku. Teraz wchodzimy dodatkowo w okres sparingów i chcemy popracować nad poprawą naszej gry. Wreszcie zastosujemy w praktyce to, co ćwiczymy na treningach.

Rywal mimo wszystko nie był wymagający.
Przeciwnik miał swój pomysł na grę. Próbował rozgrywać na swojej połowie, na co pozwalaliśmy, ale gdy tylko przekroczył środkową linię boiska przejmowaliśmy piłkę i kontrolowaliśmy sytuację. Szybko przerywaliśmy także te kilka kontr, które rywalom udało się wyprowadzić. Narzuciliśmy swój styl i nie daliśmy gościom zbyt dużego pola do popisu, co myślę, że nie powinno dziwić.

Uważasz że sparingi ze słabszymi od Was rywalami mogą się później przydać? W końcu coś ćwiczycie, to się udaje, ale mimo wszystko słabszy przeciwnik też nie poradzi sobie przeciwko Wam tak dobrze, jak ktoś na Waszym lub wyższym poziomie.
Myślę że niezależnie od przeciwnika każdy mecz na coś się przydaje. Możemy się zgrywać i sprawdzać taktykę. W tym okresie zresztą, kiedy ciężko pracujemy, nie ma chyba sensu zmagać się jeszcze z rywalem wyższej klasy. Dopiero później, czym bliżej do rozpoczęcia rundy wiosennej, zagramy z coraz bardziej wymagającymi zespołami. Trenerzy zapewne to właśnie wzięli pod uwagę i jestem pewien, że wiedzą co robią.

Są już pewne postępy w Waszej grze, ale jest jeszcze dużo do poprawienia...
Oczywiście możemy mówić, co musimy poprawić i w czym możemy być lepsi, ale przede wszystkim musimy skupić się na pracy. Jeszcze dużo przed nami, na konkrety i styl gry przyjdzie czas. Na pewno należy zwrócić uwagę na organizację gry i cierpliwość. Nieraz za szybko chcemy przedostać się pod bramkę przeciwnika, choć powinniśmy szanować piłkę, dłużej mieć ją w posiadaniu i zmusić rywali do biegania.

Wyciągnęliście już wnioski po rundzie jesiennej.
Dokładnie tak. Sami i razem z nowym sztabem szkoleniowym analizowaliśmy bramki z rundy jesiennej i trenerzy zwrócili nam uwagę na różne nasze zachowania i sytuacje. Doradzili, czego się wystrzegać, a jak powinniśmy się zachować. Na pewno musimy poprawić koncentrację, bo często mimo prowadzenia gry i teoretycznie kontrolowania sytuacji nagle traciliśmy bramkę przez złe ustawienie lub indywidualny błąd.

Niestety błędy były i przewaga Radomiaka jest już dość spora, a o awansie raczej można zapomnieć. Jaki teraz będzie Wasz cel i motywacja?
Nie ma co ukrywać, że przewaga rzeczywiście jest spora. Nie jest przyjemnie patrzeć w tabelę. Na pewno damy rade się spiąć i będziemy walczyć. W innym przypadku nie byłoby nawet sensu rozpoczynać przygotowań. Musimy udowodnić, że potrafimy wygrywać i narzucać rywalom swój styl. Będziemy się motywować na każdy kolejny mecz, by pokazać, że umiemy grać. A że futbol pisze różne scenariusze...

Miałeś okazję pracować w ŁKS z trzema różnymi sztabami szkoleniowymi, choć to dopiero jedna runda za Tobą. Odczułeś już różnicę pod okiem Marka Chojnackiego i Dariusza Bratkowskiego?
Wiadomo, że każdy trener ma swoją wizję i poglądy. Jeżeli chodzi o obecny duet szkoleniowców, widać, że wiedzą co robią i idziemy w dobrym kierunku. W drużynie panuje dyscyplina. Dużo trenujemy z piłką, do tego pracujemy na siłowni ogólnie nad siłą. Są również ćwiczenia dynamiczne, kończone akcjami bramkowymi. Podoba mi się, że chcą nam wpoić narzucanie rywalom naszego stylu gry.

Dużo pracujecie i widać tego pierwsze efekty, chociażby w Twojej grze.
Myślę że mimo wszystko za wcześnie na takie oceny. To są dopiero pierwsze tygodnie przygotowań i ich najważniejszy okres jeszcze przez nami. Oczywiście chciałbym być ważnym ogniwem w drużynie i na pewno będę o to walczył. Czuję się bardzo dobrze zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Pewnie przyjdzie okres wyczerpania, ale tak, by minął do startu rundy wiosennej.

Obserwuj

@mwantola

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24