Barcelona - Malaga LIVE! Andaluzyjczycy liczą na rewanż za ligową porażkę

Michał Dembek
Po wczorajszym pewnym zwycięstwie Realu, Blaugrana będzie chciała udowodnić, że także nie odpuszcza walki o Copa del la Rey. To właśnie Duma Katalonii zdobył puchar w poprzednim sezonie. Ostatnie spotkanie pomiędzy tymi drużynami daje nam nadzieję, że dzisiejszy mecz nie będzie należał do nudnych.

FC Barcelona - Malaga CF LIVE! - relacja na żywo w Ekstraklasa.net

Oba zespoły zmierzyły się ze sobą ze sobą zaledwie 3 dni temu w meczu ligowym. Wtedy to Barcelona była górą, mimo, że to Malaga dobrze weszła w mecz i prowadziła otwartą walkę z liderem La Liga. Obecny sezon obie drużyny mogą zaliczyć do udanych, pewnie wywalczyły awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów zajmując pierwsze miejsca w swoich grupach. W lidze Blaugrana jak dotąd nie doznała jeszcze porażki i jeśli nie nastąpi niespodziewane załamanie formy, może to być rekordowy sezon podopiecznych Tito Vilanovy. Malaga nie może pochwalić się tak niesamowitą statystyką, jednak także nie mają na co narzekać, bowiem Andaluzyjczycy zajmują 5. miejsce w lidze i wciąż pozostają w grze w walce o awans do Champions League.

O ile o sprawy sportowe w Maladze jak na razie mogą być spokojni, to finanse klubu mogą niepokoić. Przed sezonem bogaty właściciel zdecydował o znacznym ograniczeniu środków finansowych przeznaczanych na drużynę, co spowodowało odejście wielu graczy m.in. Santiego Cazorli. Na domiar złego UEFA zdecydowała o wykluczeniu klubu z europejskich rozgrywek w jednym przyszłym sezonie, z powodu nie przestrzegania zasad finansowego fair play.

Real pokonał Valencię i jest jedną nogą w półfinale Pucharu Króla (ZDJĘCIA)

Największą gwiazdą z zespołu Andaluzji jest chyba zdobywca nagrody Golden Boy, dla najlepszego gracza poniżej 21 roku życia, Francisco Roman Alarcon Suarez, znany jako Isco. Jednak w niedzielnym meczu ten młody piłkarz nie błyszczał, tak jak od niego tego oczekiwano. Możliwe, że nie może sobie poradzić z presją wytwarzaną wokół niego przez media, które łączyły go już z takimi zespołami jak Chelsea Londyn i Real Madryt.

Największym osłabieniem w zespole gospodarzy jest brak Davida Villi, który zmaga się z kontuzją. Pod wodzą Pepa Guardioli, Blaugrana najczęściej na spotkania Pucharu Króla wybiegała w rezerwowym składzie, prawdopodobnie podobnie postąpi dzisiaj Tito Vilanova, który ma do dyspozycji jedną z najmocniejszych ławek rezerwowych na świecie. Wiemy już, że Malaga nie wystąpi w pełni podstawowym składzie. Manuel Pellegrini postanowił dać odpocząć Toulalanowi i Joaquinowi.

Arbitrem głównym spotkania będzie Jose Luis Gonzalez, który sędziował do tej pory 6 spotkań Barcelony, a w żadnym z nich Duma Katalonii nie schodziła z boiska pokonana.

Zwycięzca tej pary zagra z drużyną, która będzie górą w dwumeczu Real Madryt - Valencia CF (w pierwszym meczu Królewscy wygrali 2:0). Czy Malaga pokrzyżuje plany kibicom i zniweczy ich nadzieje na dodatkowe El Classico?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24