Barcelona rozbiła Levante, hattrick Messiego (ZDJĘCIA)

Grzegorz Ignatowski
W meczu 23. kolejki ligi hiszpańskiej Barcelona rozbiła Levante na Camp Nou 5:0. Hattricka w tym spotkaniu ustrzelił Lionel Messi, a po golu dołożyli Neymar i Luis Suarez.

Przed rozpoczęciem spotkania Barcelona była murowanym faworytem do zgarnięcia kompletu punktów. Wystarczyło zaledwie 17 minut by wszelkie wątpliwości zostały rozwiane. Leo Messi popisał się genialnym podaniem do Neymara, a ten z bliskiej odległości pokonał broniącego bramki gości Diego Marino.

Barca poszła za ciosem i 20 minut później piłka znów wylądowała w siatce drużyny przyjezdnej. Posłał ją tam Leo Messi, ale sędzia nie wiedzieć czemu odgwizdał spalonego. Argentyńczyk nawet nie protestował, bo wiedział, że za chwile i tak osiągnie swój cel. I tak też się stało. Marc Bartra posłał prostopadłą piłkę z głębi pola, a Messi płaskim strzałem w długi róg nie dał szans golkiperowi Levante na udaną interwencję.

Do przerwy podopieczni Luisa Enrique prowadzili 2:0, ale wynik mógł być znacznie wyższy. Barca zdecydowanie dominowała w tym spotkaniu i wydawało się, że kolejne bramki to tylko kwestia czasu bądź dobrych chęci gospodarzy. Nic dziwnego, bowiem Leo Messi grał tak, że ręce same składały się do oklasków, a kiedy on jest w dobrej formie, to Katalończycy grają jak z nut.

Na szczęście w drugiej połowie piłkarzom Barcelony wciąż się chciało. W 58. minucie Sergio Busquets popisał się doskonałym podaniem za linię obrony Levante, a tam Leo Messi z siedmiu metrów nie dał żadnych szans Marino. Siedem minut później Neymar upadł w polu karnym i sędzia podyktował rzut karny dla Barcelony. Do piłki podszedł Messi i po chwili licznik jego bramek w Primera Division pokazał liczbę 169. Argentyńczyk tym rzutem karnym skompletował hat-tricka, a to chyba najlepszy sposób na uczczenie występu numer 300 w rozgrywkach ligowych.

Mecz był już rozstrzygnięty i wydawało się, że nie zobaczymy już nic co mogłoby zapisać się w pamięci na dłużej. Ale to błąd, bowiem swoje miejsce w sercach kibiców chciał jeszcze wywalczyć Luis Suarez. Urugwajczyk popisał się efektownymi "nożycami" po dośrodkowaniu Adriano z lewego skrzydła i w ten sposób wpisał się na listę strzelców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24