Przed piątkowym meczem trener bełchatowian miał nadzieję, że jego podopieczni sprawią niespodziankę i wygrają pierwszy ligowy mecz od połowy listopada. Nic takiego jednak nie nastąpiło, a goście już w 8 minucie wyszli na prowadzenie. Na 2:0 goście podwyższyli na początku drugiej połowy. Wygrana Sandecji zasłużona, przyjezdni byli zespołem lepszym.
W najbliższy wtorek (27 kwietnia) bełchatowianie podejmują na swoim boisku Widzew Łódź (17.40). Do końca sezonu pozostało jeszcze osiem kolejek, a bełchatowianie zamykają ligową tabelę. ą
GKS BEŁCHATÓW - SANDECJA NOWY SĄCZ 0:2 (0:1)
Bramki
0:1 - Dawid Błanik (8)
0:2- Rubio (52)
Bełchatów: Leonid Otczenaszenko - Marcin Sierczyński, Mateusz Bartków, Mariusz Magiera, Mateusz Szymorek (55, Maciej Mas) - Mikołaj Grzelak, Michał Pawlik, Damian Hilbrycht (78, Marcin Ryszka), Waldemar Gancarczyk (72, Maciej Koziara), Jakub Bator (71, Dawid Flaszka) - Valerijs Śabala.
Sandecja: Szymon Tokarz - Adrian Danek, Tomasz Boczek (68, Dawid Szufryn), Michal Piter-Bućko, Daniel Dziwniel - Dawid Błanik (80, Armand Ella), Bartłomiej Kasprzak (79, Wiktor Żołądź), Damir Sosić, Michał Walski, Kamil Ogorzały (68, Damian Chmiel) - Rubio (68, Rafael Victor). Trener: Dariusz Dudek.
Żółte kartki: Mateusz Bartków - Michal Piter-Bućko, Damir Sosić, Kamil Ogorzały, Bartłomiej Kasprzak, Damian Chmiel, Wiktor Żołądź.
Sędziował: Tomasz Wajda (Żywiec). Widzów: Mecz bez udziału kibiców.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?