'Bezbłędna tabela', czyli jak wyglądałaby Ekstraklasa bez błędów sędziów (29. kolejka)

Jakub Seweryn
W meczu Ruchu z Legią nie obyło się bez kontrowersji
W meczu Ruchu z Legią nie obyło się bez kontrowersji Arkadiusz Ławrywianiec / Polska Press
Na kolejkę przed końcem rundy zasadniczej walka o pierwszą ósemkę wciąż nie jest rozstrzygnięta. Podobnie jest też w naszej 'bezbłędnej tabeli', czyli tabeli T-Mobile Ekstraklasy po uwzględnieniu błędów sędziowskich. Dzisiaj weryfikujemy aż trzy wyniki 29. kolejki Ekstraklasy. Zapraszamy do lektury.

Najpierw warto zapoznać się z zasadami tworzenia ‘bezbłędnej tabeli’.

Mecze, których wyniki nie zostały zweryfikowane:

Zawisza Bydgoszcz – Cracovia 0:3 (Szymon Marciniak)

Na rozpoczęcie kolejki w Bydgoszczy obyło się bez poważniejszych kontrowersji.

Pogoń Szczecin – Górnik Zabrze 3:1 (Bartosz Frankowski)

W Szczecinie Błażej Augustyn miał zastrzeżenia do obejrzanych przez siebie dwóch żółtych kartek. My z kolei mamy zastrzeżenia do gry ‘łokciami’ Błażeja Augustyna, bo kartki od sędziego Frankowskiego dla obrońcy Górnika były w pełni prawidłowe. Co więcej, czerwona kartka w końcówce należała się także Rafałowi Kosznikowi za celowe nadepnięcie na dłoń Rudola, ale zdajemy sobie sprawę, że sędziemu ciężko czasem interpretować bez powtórek w takich sytuacjach intencje zawodnika, więc ten materiał jest głównie dla Komisji Ligi. My odnotowujemy błąd, ale nie miał on już wpływu na wynik tego meczu. Pozostawało 10 minut do końca, w których i tak Pogoń strzeliła gola na 3:1.

Lech Poznań – Śląsk Wrocław 2:0 (Marcin Borski)

W Poznaniu większych kontrowersji nie było. Sędzia Marcin Borski słusznie nie szukał rzutu karnego przy zupełnie przypadkowym zagraniu ręką Mariusza Pawelca, które było efektem walki z Kasperem Hamalainenem. Dobra decyzja arbitra.

Piast Gliwice – Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:0 (Tomasz Kwiatkowski)

W Gliwicach ciężko mieć jakiekolwiek zastrzeżenia do pracy sędziego Tomasza Kwiatkowskiego. Obie kartki dla Adama Deji były w pełni zasłużone. Pierwsza za spóźnione wejście na rywala, druga za taktyczne zatrzymanie mijającego go przeciwnika. Przy pierwszym golu Piasta również sędzia podjął dobrą decyzję, gdyż spalonego Heberta na pewno nie było. Konsultacja sędziów wynikała z tego, że próbowali oni ustalić, który z zawodników strzelił tego gola – czy będący na spalonym Osyra, czy też Hebert. Jako że padło na tego drugiego, bramka była prawidłowa. W przypadku trzeciej bramki Kamila Wilczka mógł być minimalny spalony, ale żadna z powtórek tego w stu procentach tego nie przesądza, więc zostawiamy tego gola, wierząc sędziemu, że podjął dobrą decyzję.

Wisła Kraków – Korona Kielce 2:0 (Mariusz Złotek)

W Krakowie piłkarze Korony Kielce domagali się odgwizdania rzutu karnego za zagranie ręką Macieja Sadloka, który blokował uderzenie Oliviera Kapo, ale sędzia w tej sytuacji podjął dobrą decyzję. Stojący na linii bramkowej Sadlok w żaden sposób nie powiększał obrysu ciała, a ewentualne zagranie ręką było spowodowane tylko tym, że Kapo uderzył prosto w brzuch piłkarza Wisły. Tak czy siak, o karnym nie ma mowy.

Wyniki zweryfikowane:

Ruch Chorzów – Legia Warszawa 0:0 (Jarosław Przybył) -> zweryfikowane na 0:2

Weryfikowanie wyników zaczynamy od Chorzowa, gdzie sędzia Jarosław Przybył popełnił jeden zasadniczy błąd już w 17. minucie gry, kiedy to nie wyrzucił z boiska Filipa Starzyńskiego za jego faul na Guilherme. Taki wślizg z nogą w powietrzu w myśl obecnych przepisów powinien kończyć się czerwoną kartką, bez względu na to, że jest to początek spotkania. Grając z przewagą jednego gracza przez sporo ponad godzinę dobrze dysponowana tego dnia Legia z pewnością by wygrała pewnie ten mecz. Zgodnie z naszymi zasadami weryfikujemy wynik o dwa gole na rzecz mistrzów Polski.

Rzut karny za faul Rolanda Gigołajewa na Łukaszu Broziu nie podlega żadnej dyskusji. W końcówce z kolei goście domagali się jedenastki za domniemany faul Rafała Grodzickiego na Orlando Sa, ale w tej sytuacji obaj piłkarze dość zażarcie się trzymają za koszulki (inicjuje je nawet Portugalczyk), a to oznacza, że należy puścić grę, co też uczynił arbiter.

GKS Bełchatów – Jagiellonia Białystok 0:0 (Tomasz Musiał) – zweryfikowane na 0:1

W Bełchatowie było słabo, było nudno, ale w końcówce Jagiellonii należał się rzut karny, jak próbującego dojść do górnej piłki Michała Pazdana zapaśniczym chwytem ściągnął do ziemi Błażej Telichowski. Gracz Jagi miał możliwość dojścia do piłki i oddania w dobrej sytuacji strzału na opuszczoną przez Trelę bramkę i nie stało się tak tylko przez nieprzepisowe zagranie rywala. To powinna być jedenastka.

Lechia Gdańsk – Górnik Łęczna 2:0 (Daniel Stefański) -> zweryfikowane na 3:0

Lechia na własnym stadionie była zdecydowanie lepsza od Górnika Łęczna i mogła wygrać zdecydowanie wyżej niż 2:0. Pewnie byłoby tak, gdyby sędzia Stefański odgwizdał dość wyraźny rzut karny dla gospodarzy za faul Łukasza Mierzejewskiego na Bruno Nazario. Obrońca gości przegrał pojedynek z Brazylijczykiem, po czym nastąpił mu na ścięgno Achillesa i spowodował jego upadek. To powinna być jedenastka.

Bezbłędna tabela po 29. kolejce Ekstraklasy:

Bezbłędna tabela po 29. kolejce Ekstraklasy

Objaśnienie oznaczeń:

- ‘punkty u nas’ – liczba punktów zdobytych przez dany zespół po naszych weryfikacjach
- ‘punkty w TME’ – liczba punktów zdobytych w oficjalnej tabeli T-Mobile Ekstraklasy
- ‘bilans pkt’ – bilans punktowy, różnica punktów pomiędzy tymi w oficjalnej tabeli, a tymi z naszej ‘bezbłędnej tabeli’. Liczba dodatnia oznacza, że drużyna zyskała na korzystnych decyzjach sędziów, a ujemna, że na nich straciła
- ‘błędy na +’ - poważne błędy sędziów popełnione na korzyść danej drużyny
- ‘błędy na –‘ - poważne błędy sędziów popełnione na niekorzyść danej drużyny
- ‘mecze na +’ – mecze, w których sędzia wypaczył wynik na korzyść danej drużyny
- ‘mecze na –‘ – mecze, w których sędzia wypaczył wynik na niekorzyść danej drużyny
- ‘bramki +’ – bramki zdobyte w naszej tabeli (po weryfikacji wyników)
- ‘bramki –‘ – bramki stracone w naszej tabeli
- ‘różnica br.’ – różnica bramek w naszej tabeli

Czarne kartki:

W tym tygodniu kartkę otrzymują sędziowie Tomasz Musiał, Jarosław Przybył i Daniel Stefański.

Bezbłędna tabela po 29. kolejce Ekstraklasy

Obserwuj

@KubaSeweryn

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24