Bilety na finał Pucharu Polski Śląsk - Legia już od 15 złotych

Mila: Obiecałem żonie, że jeśli zostawię Śląsk Wrocław, to w europejskich pucharach

- Uważam, że wywalczyliśmy awans do finału zasłużenie. W środę kontrolowaliśmy właściwie całe spotkanie - mówi o dwumeczu z Wisłą Kraków trener Stanislav Levy i trudno się z nim nie zgodzić. Ta wygrana może znacznie przybliżyć Czecha do pozostaniu na Oporowskiej w przyszłym sezonie. Czy tak się stało?

- Każde zwycięstwo do tego przybliża - uśmiecha się prezes WKS-u Piotr Waśniewski.- A poważnie, to w Krakowie wydarzyła się bardzo ważna rzecz dla naszego zespołu. Spotkanie z Wisłą pokazało przede wszystkim, że praca Stanislava Levego i całego sztabu przynosi efekty. Widać to m.in. po Sebastianie Mili, który na przestrzeni ostatnich tygodniu absolutnie zmienił się piłkarsko - twierdzi Waśniewski.

W beczce miodu jest jednak łyżka dziegciu. Chodzi o premie dla zawodników za ewentualne zdobycie Pucharu Polski. Klub nie może im zaproponowaćstawek, jakie obowiązywały we Wrocławiu rok czy dwa lata temu, a tego oczekują piłkarze.

- Rozumiem argumentację piłkarzy, ale też musimy sobie uświadomić realia, w jakich funkcjonuje klub. Rynek się zmienił. Ciężko wydawać więcej pieniędzy niż w latach wcześniejszych, skoro sytuacja Śląska nie jest klarowna. Pozytywne jest jednak to, że mimo problemów zawodnicy walczą - komentuje sytuację prezes Waśniewski. Nie ukrywa też, że są niewielkie zaległości w wypłacie pensji. - Szybko je regulujemy - zaznacza jednak.

Przypomnijmy, że za zdobycie mistrzostwa Polski piłkarzom obiecano 2 mln zł do podziału na całą drużynę. Tych pieniędzy jeszcze nie dostali. Mniej więcej tyle samo obiecano im za obronę tytułu. Tymczasem za Puchar Polski 2013 mieliby dostać poniżej miliona.

Póki co jednak szybko rośnie gorączka przed finałem Pucharu Polski z Legią Warszawa. Trudno się dziwić - wszak to trzeci finał w klubowej historii, pierwszy od 26 lat. - Dobrze, że w finale gramy z Legią, bo lubimy rywalizować z dobrymi zespołami - mówi Krzysztof Ostrowski.

Wielu kibiców interesuje się biletami na finałowe spotkanie. Wejściówki w sprzedaży pojawią się w poniedziałek. Będzie je można kupić w 11 punktach. Cennik ogłoszony zostanie dzisiaj, ale już wiadomo, że najtańszy bilet ma kosztować 15 złotych.

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.