Trener Krzysztof Kapuściński w krótkim czasie przeszedł ze swoją drużyną drogę z nieba do piekła. Jeszcze niedawno cała Polska zachwycała się grą stargardzkiej drużyny w Pucharze Polski, a dziś są już tylko powody do drwin i złośliwych komentarzy. Błękitni w II lidze są na ostatnim miejscu z zaledwie 6 punktami na koncie.
Mimo fatalnych wyników, zarząd nie myśli jeszcze o zmianie trenera. - Pozycja trenera nie jest zagrożona - mówi Jarosław Hajduk, wiceprezes klubu. - Nie chcemy podejmować pochopnych decyzji. Znamy z historii klubu takie przypadki, że zmiana trenera niekoniecznie wychodzi na dobre. _Hajduk przypomina także, że znakiem rozpoznawczym klubu jest to, że stawia na osoby z regionu i nikt nie chce tego zmieniać. - _Człowiek z zewnątrz, który by tu przyszedł, chciałby ściągnąć swoich ludzi, zmienić wszystko po swojemu. Na pewno chciałby też wyższe wynagrodzenie. Byliśmy, jesteśmy i będziemy klubem, który stawia na chłopaków z regionu, dotyczy to i piłkarzy i sztabu szkoleniowego. To droga, którą wybraliśmy 10 lat temu i nie chcemy tego zmieniać. Ostatni sezon i awans do półfinału Pucharu Polski pokazał, że to dobry kierunek - skomentował wiceprezes Błękitnych.
Trzy ostatnie lata, to najlepszy okres w historii klubu. Drużyna prowadzona przez Krzysztofa Kapuścińskiego najpierw awansowała do II ligi i jako beniaminek zajęła 4. miejsce. W poprzednim sezonie Błękitni byli rewelacja Pucharu Polski, w którym wyeliminowali między innymi GKS Tychy, Chojniczankę Chojnice i Cracovię, a także wygrali na własnym stadionie 3:1 z Lechem Poznań. Mistrzowie Polski awans do finału krajowego pucharu wywalczyli na własnym stadionie, dopiero po dogrywce - to był największy sukces w historii najstarszego klubu w województwie zachodniopomorskim. Teraz muszą stanąć na głowie, żeby w przyszłym sezonie nie biegać po III-ligowych boiskach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?