Wasz sen w Pucharze Polski trwa. Nie mieliście szczęścia w losowaniu, od razu trafiliście na ekstraklasowego przeciwnika, ale trzeba powiedzieć, że nie mieliście większych problemów z pokonaniem Termaliki.
Tak. Myślę, że wygraliśmy zasłużenie. Pierwszy mecz sezonu to jest zawsze wielka niewiadoma. Jeszcze nie wszystko jest tak jak powinno, ale myślę, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej. Cieszę się niezmiernie z tego wygranego meczu. Wygraliśmy z Ekstraklasą, no ludzie! To trzeba też sobie powiedzieć, że kolejny zespół z Ekstraklasy pokonaliśmy. W tej drużynie jest potencjał i trzeba się z tego cieszyć.
To doświadczenie, które zdobyliście w ubiegłym sezonie w meczach z Cracovią czy Lechem Poznań powinno procentować w tym roku? Już wiecie czego możecie się spodziewać po takich przeciwnikach?
Na pewno tak. Te braki umiejętności trzeba nadrabiać walką, determinacją. Ja powiedziałem chłopakom, że musimy zagrać tak jak Świt Skolwin w sparingu z nami. (Błękitni przegrali 1:3 - przyp. red.) Tam każdy jeden zawodnik zrobił więcej wślizgów niż cała moja drużyna. To była dobra lekcja, wyciągnęliśmy wnioski, a dzisiaj cieszymy się i już myślimy o niedzielnych derbach z Kotwicą Kołobrzeg.
Sytuacja z drugiej połowy, kiedy Robert Gajda wyszedł sam na sam z bramkarzem i był przewracany w polu karnym. Twoim zdaniem rzut karny?
Moim zdaniem był faul. Zabrał bramkarza na tak zwaną bocznicę i został wytrącony z rytmu biegu. Na Canal+ pan Sławek Stempniewski by mógł się wypowiedzieć. Według mnie czerwona kartka i rzut karny, ale to moje prywatne zdanie.
Rozmawiał Mateusz Warianka
Press Focus/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?