W Internecie zaraz po meczu Polaków z Grekami zaroiło się od krytycznych głosów na temat pracy Smudy. A raczej... braku pracy, bo to zarzucają mu internauci, którzy nie potrafią zrozumieć, że nie zrobił ani jednej zmiany, nie licząc oczywiście wprowadzenia Przemysława Tytonia po czerwonej kartce dla Wojciecha Szczęsnego.
Pojawiły się też na prędce wymyślone dowcipy. Oto jeden z najlepszych:
- Dzień dobry, pan Franciszek Smuda, trener reprezentacji...
- A jaki tam ze mnie trener, jak tylko ławki pilnuję.
Albo taki: - Dzień dobry panie Smuda. Co u pana?
- A, bez zmian.
Pojawiły się też wymyślone wypowiedzi Smudy. Jedna z nich, imitująca te zamieszczane na Twitterze: Wielu krytykuje mnie za brak zmian. Nikt nie zauważa, że Tytonia wpuściłem w idealnym momencie...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?