Argentyna - Paragwaj LIVE! Nieskuteczny Messi, sentymentalny Martino i głodny Diaz

Grzegorz Ignatowski
Dziś w nocy Argentyna stanie przed szansą awansu do finału Copa America. Na przeciwko wicemistrzów świata stanie zespół, który w poprzedniej edycji tego turnieju grał w finale z Urugwajem − Paragwaj. Która z tych drużyn utoruje sobie drogę do finału Copa America 2015? Przekonamy się po meczu, rozpoczynającym się o 1:30 czasu polskiego.

Obie drużyny awansowały do półfinału po niezwykle wyrównanych pojedynkach, które zakończyły się serią rzutów karnych. Argentyna wyrzuciła za burtę Kolumbię, a Paragwaj odprawił z kwitkiem Brazylię. W lepszych nastrojach są jednak Paragwajczycy, bo przecież nikt nie spodziewał się, że ekipa trenera Ramona Diaza zajdzie tak daleko i po drodze nie da się pokonać Argentyńczykom w fazie grupowej i Brazylijczykom w fazie pucharowej. Na Guaranich nie spoczywa ciężar presji - oni mogą grać swobodnie, bo już osiągnęli swój cel minimum. Co innego Argentyńczycy. Dla nich cel maximum jest celem minimum, więc każdy inny wynik poza zwycięstwem w Copa America zostanie odebrany jak porażka. Mało tego, dotychczasowe wyniki również nie są odbierane najlepiej. Skromne zwycięstwo z Jamajką oraz remisy z Paragwajem i Kolumbią to za mało jak na takich piłkarzy jak Leo Messi, Carlos Tevez, Sergio Aguero czy Javier Mascherano. Podsumowując - Argentyńczycy muszą, Paragwajczycy tylko mogą awansować do finału Copa America.

Statystyki przemawiają oczywiście za Argentyną. W ostatnich siedmiu meczach "Albicelestes" tylko raz ulegli "Guaranim", wygrywając czterokrotnie. Ten jedyny raz przytrafił się w meczu kwalifikacyjnym do Mistrzostw Świata w 2010 roku. Paragwaj wygrał wówczas 1:0, a bramkę na wagę trzech punktów strzelił Nelson Haedo Valdez.

Jednym z piłkarzy, którzy doskonale pamiętają to spotkanie jest Lionel Messi. Argentyńczyk nie strzelił wówczas gola, podobnie jak w meczu fazy grupowej. W ogóle w meczach z Paragwajem as Barcelony strzelił trzy bramki, ale dwie z nich padły z rzutów karnych. I właśnie o to się martwią fani "Albicelestes" - o nieskuteczność Messiego w kadrze, która odbija się też na pozostałych zawodnikach w kadrze. Nastroje tonuje nieco Sergio Aguero, ale czy jego słowa przekonają kibiców?

Messi wymaga od siebie bardzo dużo i kiedy nie udaje mu się strzelić gola mówi, że ma pecha. Ale zawsze odpowiadam mu, że powinien zachować spokój, bo gole przyjdą, musi być tylko cierpliwy. Leo jest pod ogromną presją zdobywania bramek. Tak samo jest ze mną, ale ludzie zapominają, że na boisku jest 10 innych zawodników. To fakt, że wszyscy popełniamy błędy, jednak Messi wciąż ryzykuje, ma ogromne parcie na sukces, a to dodaje nam wszystkim pewności siebie, bo jeśli Leo odważnie prze do przodu, to my robimy dokładnie to samo. − powiedział przed meczem z Paragwajem Sergio Aguero.

Mecz z Paragwajem będzie sentymentalną podróżą dla Gerardo Martino. Kiedy Paragwaj ostatni raz wygrywał z Argentyną na ławce trenerskiej "Albirrojas" siedział właśnie Martino. Były szkoleniowiec Barcelony dwa razy brał udział w Mistrzostwach Świata z Paragwajczykami, a w 2010 roku odpadł dopiero w ćwierćfinale z późniejszymi triumfatorami - Hiszpanami. − Wolałbym nie grać z Paragwajem. Z tym zespołem przeżyłem wiele pięknych chwil, w pamięci mam same pozytywne uczucia. Trenowałem wielu z dzisiejszych reprezentantów Paragwaju, dzięki którym moja kariera szkoleniowa znacznie przyspieszyła. − powiedział trener Argentyńczyków, Gerardo Martino.

W Paragwaju wiele się od tego czasu zmieniło, ale warto nadmienić, że za sterami wciąż siedzi Argentyńczyk. Tym razem jest to Ramon Diaz - były trener takich klubów jak River Plate, San Lorenzo, czy Club America Mexico, oraz król strzelców Młodzieżowych Mistrzostw Świata z 1979 roku, na którym swój talent przed światem zaprezentował Diego Maradona. Dziś, ten zapomniany już nieco piłkarz, a zarazem nieodkryty trener, wierzy, że jego zespół jest zdolny do sprawienia niespodzianki, jaką byłoby wyeliminowanie Argentyny z Copa America.

Nauczyliśmy się, że nie możemy wyjść na boisko i zamknąć się na własnej połowie w meczu z Argentyńczykami. Musimy wyjść na murawę i grać w piłkę. Tym razem będzie inaczej niż w fazie grupowej. Wiemy, że jeśli popełnimy jakiś błąd, może nas to kosztować utratę szans na awans do finału. Ten mecz będzie dla nas testem charakteru i determinacji. Wiemy czego chcemy, wiemy jak chcemy grać i wiemy kto stanie po drugiej stronie. − mówił przed drugim meczem półfinałowym Copa America trener Paragwajczyków, Ramon Diaz.

Jedno jest pewne. Cokolwiek się wydarzy, w finale Copa America znajdzie się drużyna, którą poprowadzi argentyński trener. Tam czekają już Chilijczycy, prowadzeni przez... argentyńskiego trenera. Jeśli "Albicelestes" awansują do finału i tam pokonają gospodarzy, to można powiedzieć, że na piłkarskiej mapie Ameryki Południowej Argentyna podbiła cały kontynent.

Więcej o COPA AMERICA 2015

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24