Cracovia zatrzyma swoją gwiazdę na dłużej

jac
Mateusz Cetnarski zostaje w Cracovii
Mateusz Cetnarski zostaje w Cracovii Andrzej Banaś / Gazeta Krakowska
Mateusz Cetnarski zostaje w Cracovii. Dzisiaj złożył podpis pod nową umową. Będzie ona obowiązywać do czerwca 2019 roku.

- Bardzo się cieszę z tego, że nadal będę częścią drużyny. Liczę na osiągnięcie z nią jak najlepszych wyników - powiedział Cetnarski w rozmowie z oficjalną stroną klubu. - Cieszę się, że Mateusz nadal będzie grał w Cracovii i pomagał naszej drużynie na boisku. Co by tu nie mówić, jest to zawodnik wiodący. Radość jest nasza, ale też na pewno wszystkich kibiców - to z kolei słowa trenera Jacka Zielińskiego.

Cetnarski do Cracovii przybył przed sezonem 2014/15. Podpisał wtedy kontrakt do czerwca 2016 roku z opcją przedłużenia o kolejny rok. Władze klubu uznały, że z racji świetnej jesieni warto z nim zasiąść do negocjacyjnego stołu już teraz, by nie powtórzyć sytuacji z Denissem Rakelsem, który dogadał się z angielskim Reading korzystając z prawa do rozmów przed wygaśnięciem umowy.

Jesienią Cetnarski zdobył siedem bramek i zanotował tyle samo asyst. Wynik ten dał mu pozycję wicelidera klasyfikacji kanadyjskiej, zaś Cracovii w dużej mierze miejsce na podium tabeli Ekstraklasy.

Całkiem możliwe, że pomocnik "Pasów" zostanie powołany do reprezentacji Polski na marcowe spotkanie z Serbią w Poznaniu. Pod koniec zeszłego roku selekcjoner Adam Nawałka oglądał go w akcji z wysokości trybun stadionu przy Kałuży. Jeżeli Cetnarski rzeczywiście otrzyma zaproszenie do kadry, to będzie w niej drugim przedstawicielem Cracovii - po Bartoszu Kapustce.

Więcej o CRACOVII i TRANSFERACH

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24