Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakub Wójcicki po meczu z Lechem: Wiem jak to jest, gdy nie idzie [ROZMOWA, WIDEO]

Jacek Żukowski/Gazeta Krakowska
Cracovia - Lech Poznań 5:2
Cracovia - Lech Poznań 5:2 Anna Karczmarz / Polska Press
- Cieszą mnie minuty spędzone na murawie. Czy to będzie skrzydło czy inna pozycja, będę doceniał to, że jestem na boisku - mówi Jakub Wójcicki, zawodnik Cracovii.

Cracovia zagra w Pucharze Polski 27 października

W meczu z Lechem Poznań lepszej zmiany nie mógł Pan sobie wymarzyć?
Na pewno cieszę się z tego, że dołożyłem swoją cegiełkę do tego okazałego wyniku. Na pewno łatwiej się wchodzi na boisko, gdy wynik jest pozytywny.

Rozegraliście świetny mecz, dawno kibice przy ul. Kałuży nie oglądali tylu bramek.
Bardzo cieszymy się z tych pięciu trafień. W poprzednich meczach różnie bywało ze skutecznością. A w tym spotkaniu potrafiliśmy wykorzystać sytuacje.

Zdobył Pan pierwszą bramkę w barwach Cracovii, komuś dedykuje Pan to trafienie?
Mojej mamie, bo miała akurat urodziny oraz mojej żonie i synkowi.

Do tej pory większość meczów w Cracovii grał Pan na obronie, teraz wystąpił Pan na skrzydle i wydaje się, że to jest dla Pana optymalna pozycja na boisku.
Nie powiedziałbym, że lepiej się czuję w tym miejscu. Akurat strzeliłem bramkę, ale na prawej obronie też się odnajduję. Cieszą mnie minuty spędzone na murawie. Czy to będzie skrzydło czy inna pozycja, będę doceniał to, że jestem na boisku.

Pomogło Panu pół meczu rozegrane w rezerwie w spotkaniu z Unią Tarnów?
Na pewno. Miałem kontuzję mięśnia czworogłowego i to przetarcie, złapanie lekkiego rytmu meczowego na pewno pomogło.

Odezwał się w Panu instynkt napastnika. Przypomina Pan sobie, żeby Pan kiedykolwiek zdobył bramkę tak szybko?
Nie, chyba pierwszy raz w życiu. Tym bardziej to fajna sprawa.

Jak Pan patrzył na ten mecz z ławki – szybkie zdobycie prowadzenia, potem podwyższenie wyniku – to chyba się Pan zbytnio nie denerwował?
Na pewno widać było duże doświadczenie w grze i polot, bo w 3 minucie prowadziliśmy 2:0. Szybko ustawiliśmy sobie ten mecz i pokazaliśmy się z dobrej strony na tle było, nie było, mistrza Polski. Trzeba docenić ten wynik.

Możecie się nacieszyć wysoką lokatą w tabeli. Jest trzecia, a już byliście w tym sezonie na drugim i pierwszym miejscu. Cracovia jest cały czas w ścisłej czołówce.
Teraz to nie ma na co patrzeć, na jakim jesteśmy miejscu. Ważne jest to, w którym miejscu będziemy po 37 kolejkach. Zostało jeszcze wiele spotkań, trzeba wykonać jeszcze kawał roboty na boisku.

O tyle jest uprawnione to spoglądanie na tabelę, że możecie spełnić marzenia kibiców o pucharach. Gdybyście zajmowali miejsce w drugiej połowie tabeli, byłoby to ciężkie do zrealizowania, a tak, to dajecie kibicom nadzieję.
Skupiamy się na razie na każdym najbliższym meczu. Chcemy potwierdzać swoją dobrą dyspozycję. Był lekki dołek, ale wyszliśmy z niego w najlepszy z możliwych sposobów. Trzy ostatnie mecze to trzy zwycięstwa, daliśmy kibicom wiele radości.

Była lekka zadyszka, ale nie zdołowaliście się tym.
Zadajemy sobie sprawę z tego, że mamy dobry zespół. Wystarczy to tylko, a może aż, potwierdzać na boisku. Pokazaliśmy ostatnio, że mamy mocną nie tylko pierwszą jedenastkę. Ci, którzy nie grali ostatnio wskoczyli do składu i pokazali się z dobrej strony. Reszta musi gonić. To pozytywna sprawa, że mamy tę dwudziestkę ludzi i każdy wejdzie i nie obniża tej jakości na boisku.

Do niedawna był problem z meczami u siebie, ale po takim występie jak z Lechem, chyba już całkowicie zniknął?
Staraliśmy się nie stwarzać sobie problemów i dobrze, że wreszcie już tym nie musimy się zajmować.

Na czym polega główny problem Lecha?
Nie chciałbym się zajmować analizą gry rywala. Cieszymy się z naszego dobrego występu. Współczuję piłkarzom z Poznania. Wiem jak to jest, gdy nie idzie. W tamtym sezonie w Zawiszy, w którym grałem, też nam nie szło. Życzę im, by szybko wyszli z kryzysu, bo nie jest to przyjemne.

Pokonaliście mistrza Polski, a w następnej kolejce czeka was mecz z wicemistrzem – Legią Warszawa.
Nie miałbym nic przeciwko, by powtórzyć ten wynik. Na pewno będzie ciężko, ale pojedziemy tam z wolą walki i zwycięstwa, bo pokazaliśmy ostatnio, że dobrze gramy. Nie mamy się czego obawiać.

Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24