Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stawowy: Stać nas na spokojny byt w Ekstraklasie (WIDEO)

Jacek Żukowski/Gazeta Krakowska, X-news
- To był trudny sezon, było bardzo dużo zwrotów, ale pokazaliśmy, że należy nam się awans - mówi o mijających rozgrywkach trener Cracovii, Wojciech Stawowy. Od nowego sezonu "Pasy" zagrają w Ekstraklasie.

Mija rok od czasu, kiedy Pan wrócił do Cracovii. Obejmował Pan zespół rozbitków, a przez ten rok wykonał Pan kawał dobrej pracy - wieńcząc ją awansem do ekstraklasy.
Kawał dobrej pracy wykonali piłkarze. Cały czas będę podkreślał, że to jest ich awans, ich zasługa, oni są architektami tego sukcesu. Ja bez tych zawodników nic bym nie był w stanie zrobić. To jest też wielki sukces moich kolegów trenerów - Marcina Gabora, Piotra Jankowicza, Rafała Skórskiego, fizjoterapeutów Piotra Sochy i Łukasza Barcika, kierownika Tomasza Siemieńca oraz oczywiście prezesów Janusza Filipiaka i Jakuba Tabisza. Wkład w to mają też naturalnie kibice, którzy nas tak licznie wspierali i pomogli w awansie. Cieszę się, że drugi raz mojej ukochanej Cracovii mogłem pomoc w tym, by wróciła do elity, bo tam jest jej miejsce.

Ekstraklasa to poważne wyzwanie przed Panem i piłkarzami.

Cracovia ma drużynę, która nie będzie się musiała martwić o to, że trzeba się bronić przed spadkiem. Dziś już mogę stwierdzić, że jest to zespół, który będzie spokojnie grał w ekstraklasie, bo go na to stać. Będziemy go umiejętnie wzmacniać, jest dyrektor sportowy, który się tym zajmie.

Prezes Janusz Filipiak ma w tej kwestii inne zdanie, chce, by to Pan przedstawił mu wkrótce listę transferową.

Twierdzę, że po to dyrektor sportowy został zatrudniony, by ściągać zawodników, by zajmować się polityką transferową wspólnie z właścicielem. Głos decydujący należy do właściciela. Jeśli będzie żądał ode mnie przedstawienia listy, to oczywiście jestem w stanie ją stworzyć i nie jest to żaden problem. Wyobrażam sobie jednak, że wszyscy w klubie będziemy ustalali, kto trafi do drużyny, będą to wspólne decyzje, a nie takie, że ktoś ma swoją listę, inny swoją... Myślę, że profesorowi Filipiakowi chodzi o to, że każdy powinien mieć pomysły i potem one muszą być dyskutowane.

Stworzenie listy na pewno nie jest problemem, ale przedstawienie propozycji piłkarzy, którzy będą realnie do pozyskania to może być już wyzwanie.
Też tak uważam, dlatego jest funkcja dyrektora sportowego, który szukać będzie utalentowanych, młodych zawodników, a to już jest wyzwanie. Z tego co wiem, to dyrektor Burlikowski jeździ i ogląda mecze. Jeśli pojawi się konkretna oferta pozyskania znanego, ogranego zawodnika to trzeba będzie ją rozważyć. Myślę, że transfery to powinna być nasza wspólna praca, w której głównodowodzącym jest dyrektor sportowy.

Jakich wzmocnień potrzebuje Pańska drużyna?

Nie chcę tego rozpatrywać teraz konkretnie. Największą nagrodą dla tych piłkarzy, których mam, jest to, że będą grali w ekstraklasie, bo oni ją wywalczyli. Cały czas mówiono, że Cracovii jest potrzebny napastnik, łowca bramek, że nie da się tak grać, jak my gramy, że Vladimir Boljević to nie jest napastnik. A on jest uniwersalnym piłkarzem, kreatywnym. Pokazał, że potrafi też strzelać gole, został wiceliderem klasyfikacji strzelców. To pokazuje, że mój pomysł na pozycję dla niego był trafiony. Na pewno każdy zawodnik potrzebuje rywalizacji, drużyna potrzebuje się wzmacniać, ale bez szkody dla tych piłkarzy, którzy są.

Profesor Filipiak mówi, że zostaną kluczowi zawodnicy, ale potrzebne są bardzo silne wzmocnienia.

Wielkie wzmocnienia to według mnie przyjście czterech znaczących zawodników, a to nie oznacza rewolucji w składzie. Znam opinię pana profesora, który chce zostawić większą część piłkarzy, oznajmił to zresztą zawodnikom.

Rozmawiał Pan już z prezesem na temat przyszłości?

Na razie nie miałem żadnego sygnału, czekam.

Co będzie z tymi piłkarzami, którym kończą się kontrakty?
Myślę, że klub stanie na wysokości zadania. Dużym grzechem byłoby, gdybyśmy nie wykupili Damiana Dąbrowskiego, Łukasza Zejdlera i stracili któregokolwiek z zawodników. Liczę, że Matko Perdijić też zostanie. Nie bronił, ale to świetny bramkarz, bardzo nam pomógł. Mój zespół to mocna ekipa. Po co budować na nowo, skoro zespół jest zbudowany. Będę bardzo mocno przekonywał profesora Filipiaka do tego, co mówię. Liczę na to, że jeśli zrobimy ruchy transferowe, to będą one mocne, przemyślane.

Trzeba zrobić miejsce dla tych piłkarzy, którzy ewentualnie przyjdą?

Bardzo złą rzeczą byłoby robienie rewolucji. Cracovia to już przerabiała, co rundę, te ciągłe zmiany, "wagony" zawodników które przyjeżdżały, co w konsekwencji doprowadziło do tego, że trzeba było o tę ekstraklasę walczyć.

Zawodnicy szybko pojęli Pana filozofię gry i z tego narodził się sukces.
Chwała im za to, że pojęli ten system gry, choć różne były momenty w tym sezonie. Ale jak się popatrzy na całokształt, to Cracovia na tę ekstraklasę zasługiwała. Może to zabrzmi nieskromnie, ale uważam, że myśmy grali najlepszą piłkę w tej lidze.

Pan wysoko zawiesił poprzeczkę, od pierwszych chwil w Cracovii mówił Pan - gramy o awans. Miał Pan ogromną wiarę w ten zespół.
Od początku wierzyłem w to, że jesteśmy w stanie zrobić awans do ekstraklasy. Znałem zawodników, bo oglądałem mecze, a jeszcze lepiej ich poznałem, gdy zacząłem z nimi pracować. Doszło kilku ciekawych piłkarzy, którzy tę drużynę bardzo wzmocnili i stworzyliśmy z tego zespół, w który trzeba było wierzyć. Na brak wiary ze strony niektórych ludzi musieliśmy patrzeć na chłodno. Po co miałem przychodzić do Cracovii, jak nie po to, by ją wprowadzić do ekstraklasy? Nigdy mnie nie interesowała gra o nic. Teraz też mnie korci, by powiedzieć o co Cracovia będzie grała w przyszłym sezonie. Ale już wiem, co by się pojawiało na portalach, co by o mnie mówiono, że jestem nawiedzony, oszołom itp.

Kiedy zaczniecie przygotowania do sezonu?

24 czerwca, zawodnicy muszą teraz odpocząć. Dwa dni później planujemy wyjechać na krajowe zgrupowanie na 11 dni. Resztę okresu przygotowawczego spędzimy w Krakowie, bo już około 20 lipca czeka nas pierwszy mecz w ekstraklasie. Nie ma dużo czasu, ale myślę, że to wystarczający okres, by odpowiednio przygotować zespół do sezonu.

Gazeta Krakowska

Czytaj również:PŚ w skokach - konkursy w Wiśle i Zakopanem!

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24