Czy Górnik znów trafi z transferami?

Sebastian Gladysz
Tomasz Zahorski dostał kolejną szansę od włodarzy Górnika
Tomasz Zahorski dostał kolejną szansę od włodarzy Górnika Jerzy Przybysz/Polskapresse
To brzmi jak żart. Klub, który sprzedaje najbardziej utalentowanego polskiego napastnika młodego pokolenia i w zamian zatrudnia Tomasza Zahorskiego, z pewnością nie może zaliczyć tego okienka transferowego do udanych. Najnowsza historia pokazuje jednak, że to wcale nie jest takie pewne…

Przez ostatnie dwa lata Górnik przeprowadził wiele transferów, przed którymi eksperci nie widzieli ani przyszłości, ani sensu. Raz po raz Adam Nawałka jednak zaskakiwał i tworzył jeszcze lepszą drużynę niż wcześniej. Czy tak będzie i tym razem? Paradoksalnie, odpowiedź nie jest wcale taka prosta. Aby zbyt szybko nie przekreślić zabrzańskiego klubu, przyjrzyjmy się ostatnim okienkom transferowym w jego wykonaniu.

Lato 2011

Z klubu odchodzą: Grzegorz Bonin, Daniel Sikorski i Robert Jeż. Cała ofensywa Górnika zostaje rozmontowana. Do klubu w pakiecie z Rozwoju Katowice trafiają Wojciech Król i Arkadiusz Milik. Oprócz nich na Roosevelta pojawiają się między innymi zbierający dobre recenzje w GKS-ie Katowice Paweł Olkowski, niechciany w Wiśle Krzysztof Mączyński oraz wypożyczony z Polonii Warszawa Daniel Gołębiewski. 31 sierpnia do Górnika trafia również na zasadzie wypożyczenia Prejuce Nakoulma.

Milik, na którego konsekwentnie stawia Nawałka, zbiera potrzebne doświadczenie i dojrzewa piłkarsko. Potrzebuje co prawda wielu miesięcy, aby się przełamać i w końcu strzelić bramkę w lidze, ale już w sezonie 2012/2013 jest jedną z gwiazd Ekstraklasy. W zimie przechodzi do Bayeru Leverkusen, co jeszcze rok wcześniej wydawało się niemożliwe. Olkowski z miejsca staje się następcą Bonina na prawym skrzydle i choć bardzo rzadko zdobywa bramki i asystuje, to wprowadza sporo ożywienia do gry Górnika. Rok później zaczynają się pojawiać informacje o zainteresowaniu klubów niemieckiej Bundesligi tym piłkarzem. Mączyński udowadnia, że to w Krakowie się na nim nie poznano, zalicza wiele meczów i stale prezentuje dobry poziom. Nakoulma po kilku meczach w barwach zabrzańskiej drużyny staje się jej gwiazdą. Strzela, asystuje i uzależnia od siebie grę drużyny tak bardzo, że po sezonie włodarze Górnika sięgają po pożyczkę, aby wykupić z Łęcznej tego zawodnika. Dziś jest zdecydowanie największą indywidualnością w talii Adama Nawałki, dociera ze swoją reprezentacją do finału Pucharu Narodów Afryki i kwestią czasu jest, kiedy wyjedzie z Polski do silnej ligi europejskiej.

Zima 2012

Pod skrzydła Nawałki trafia nieznany nikomu w Polsce ukraiński stoper Oleksandr Szeweluchin. Oprócz niego do Górnika dołączają: Norbert Witkowski, Błażej Telichowski i Michał Zieliński. Ukrainiec, krytykowany początkowo przez dziennikarzy za brak zwrotności i kiepską technikę, wskakuje do pierwszej jedenastki i nie oddaje w niej miejsca aż do kontuzji w meczu z Ruchem. W tym sezonie nadal jest niedoceniany i trochę lekceważony, ale to właśnie on, do spółki z Danchem i bocznymi obrońcami, tworzy najskuteczniejszą defensywę w lidze. Górnik traci najmniej bramek spośród wszystkich szesnastu drużyn. Telichowski i Witkowski okazują się solidnymi uzupełnieniami i w razie potrzeby wskakują do składu, nie obniżając poziomu drużyny. Zieliński udowadnia, że nie zasługuje na skreślenie i zapewnia Górnikowi wygraną z Cracovią. Gra w wielu meczach, zbiera dobre recenzje, ale po sezonie musi wrócić do Korony, z której był wypożyczony.

Lato 2012

Do Górnika trafia wielu piłkarzy. Niektóre transfery wydają się zaskakujące, jak ściągnięcie Bartosza Iwana czy Seweryna Gancarczyka. Oprócz nich do zabrzańskiego zespołu trafiają między innymi: Antoni Łukasiewicz, Przemysław Oziębała, Wojciech Łuczak i Konrad Nowak – kolejny utalentowany zawodnik Rozwoju Katowice. Iwan, który przez wielu został już skreślony, okazuje się wzmocnieniem zespołu. Dziewięciokrotnie wychodzi w pierwszym składzie i nigdy nie zawodzi, tak jak Gancarczyk, który pod wodzą Nawałki czuje się znakomicie i szybko powraca do formy z najlepszych lat. Z pewnością pomaga mu kontuzja Mariusza Magiery, która zapewnia mu miejsce w pierwszej jedenastce, ale wykorzystuje ten czas znakomicie, stając się mocnym punktem drużyny. Zawodzą Łukasiewicz i Oziębała – po części jest to spowodowane mocną konkurencją na ich pozycjach, ale stanowią mocne zaplecze pierwszego składu i podnoszą poziom rywalizacji. Nowak jest często wpuszczany na boisko, jeszcze nie w pełnym zakresie czasowym, ale z każdym meczem widać postępy w jego rozwoju. Oprócz tego popisuje się dwoma asystami. Łuczak nie pojawia się na boisku przez długi czas, ale cierpliwie czeka na swoją szansę i otrzymuje ją w ostatnim meczu rundy – z Lechią gra od początku, strzela bramkę i pokazuje kawał dobrej piłki. Jego kłopot polega na tym, że gra na pozycji Aleksandra Kwieka, ale wydaje się kwestią czasu, kiedy zagości na stałe w zabrzańskiej jedenastce.

Zima 2013

Na Roosevelta wracają Grzegorz Bonin i Tomasz Zahorski, z wypożyczenia ściągnięty zostaje Bartosz Kopacz, zakontraktowani są także Mateusz Słodowy i niechciany w Pogoni Sergei Mosnikov. Jak zaprezentują się nowo pozyskani, tego nie wie nikt, ale jedno jest pewne – nie warto skreślać ich za wcześnie, bo jak pokazują ostatnie okienka transferowe, Górnik nie przeprowadza spektakularnych transferów, a poziom gry drużyny ciągle się podnosi. Do klubu dołączają zawodnicy niechciani w innych klubach, nieznani dla większości kibiców albo po prostu niedoceniani lub uważani za skreślonych, otrzymują szansę i ją wykorzystują. O ile trudno sobie wyobrazić, żeby któryś z tych zawodników mógł w pełni zastąpić Milika, to już to, że poziom drużyny po tych transferach spadnie, nie jest pewne. Nauczeni przeszłością, nie ferujmy za szybko wyroków. Może Górnik na wiosnę znów nas zaskoczy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24