Kierownik Warty: Murawa w Ząbkach nadaje się do gry, ale szału nie ma

Radosław Patroniak/Głos Wielkopolski
Zmrożone boisko w Ząbkach przed meczem z Olimpią
Zmrożone boisko w Ząbkach przed meczem z Olimpią Mateusz Faderewski / Ekstraklasa.net
Po dwóch porażkach na własnym boisku piłkarzy Warty Poznań w sobotę czeka w I lidze mecz wyjazdowy z Dolcanem Ząbki. Zmartwieniem trenera Macieja Borowskiego jest podróż autobusem w dniu spotkania i ograniczony kontakt z piłką, bo w ostatnich dniach warciarze nie mieli, gdzie trenować.

- Tematu zmęczenia podróżą nie wyolbrzymiałbym, choć wiadomo, że lepiej byłoby jechać do Ząbek z noclegiem. Pamiętam, że niespełna trzy lata temu mieliśmy dalszy wyjazd do Ostrowca Świętokrzyskiego i po przejechaniu 400 km pokonaliśmy miejscowe KSZO 1:0 i to całkiem niezłym spotkaniu. Nie mam jednak złudzeń, że przy okazji wyjazdów do Brzeska czy Niecieczy nocleg będzie nieunikniony nawet w naszej trudnej sytuacji finansowej - przyznał kierownik Warty, Karol Majewski.

Natomiast kłopoty z normalnym treningiem mają praktycznie wszystkie zespoły zaplecza ekstraklasy. - Rozmawiałem ze swoim odpowiednikiem w Ząbkach. Murawa będzie nadawała się do gry, ale szału nie będzie. Zima więc nie tylko nam daje się we znaki. Oczywiście można było powalczyć o terminy treningowe na boiskach ze sztuczną nawierzchnią, ale wchodzenie na nie na tym etapie rozgrywek to duże ryzyko. Zawodnicy mogą się nie tylko odzwyczaić od naturalnej trawy, ale też nabawić kontuzji - dodał Majewski.

Według niego dwie porażki w rundzie wiosennej nie są tragedią w sensie sytuacji drużyny w tabeli I ligi, ale mogą odcisnąć piętno na zachowaniu piłkarzy. - Nie wiadomo jak oni zareagują na straconą bramkę. W starciu z Katowicami nie wyglądało to dobrze. Z drugiej strony zwycięstwo lub remis może błyskawicznie naprawić psychikę tych młodych chłopaków. Pozytywny wynik może dodać drużynie pewności siebie, co byłoby zbawienne w kontekście kolejnych dwóch spotkań, również z zespołami z dolnej części tabeli. Przydałaby się też większa doza szczęścia, bo na razie to nie graliśmy wcale tak źle, a mimo to kończyliśmy mecze z pustymi rękami - zakończył Majewski.

Podwarszawskie Ząbki pasują na przełamanie z jeszcze jednego powodu, a mianowicie w ostatnich czterech sezonach warciarze na tamtejszym boisku aż trzy razy wygrywali. Z ostatniego wyjazdu poznaniacy przywieźli zwycięstwo 2:0. Trzy punkty pozwoliłyby również ,,Dumie Wildy" zrównać się punktami z Dolcanem i najpewniej oddalić od strefy spadkowej, nad którą ma obecnie osiem ,,oczek" przewagi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24