Druga porażka łodzian. Mysona i Dziedzic nie zagrają w ŁKS?

Monika W.
Kolejny mecz kontrolny nie zakończył się po myśli podopiecznych Wojciecha Robaszka. Po porażce z Polonią Warszawa łodzianie ulegli także Lechii Tomaszów. Wcześniej zremisowali z Wartą Sieradz oraz wygrali z Pelikanem Łowicz i rezerwami Śląska Wrocław.
Kolejny mecz kontrolny nie zakończył się po myśli podopiecznych Wojciecha Robaszka. Po porażce z Polonią Warszawa łodzianie ulegli także Lechii Tomaszów. Wcześniej zremisowali z Wartą Sieradz oraz wygrali z Pelikanem Łowicz i rezerwami Śląska Wrocław. Jareczek
Podopieczni Wojciecha Robaszka odnieśli drugą w letnim okresie przygotowawczym sparingową porażkę. Po Polonii Warszawa lepsza od Łódzkiego Klubu Sportowego okazała się Lechia Tomaszów Mazowiecki, z którą biało-czerwono-biali zmierzą się także w rozpoczynających się niedługo ligowych rozgrywkach.

Łodzianie nie zaprezentowali się w środowym meczu tak, jak można było oczekiwać, zwłaszcza, że miał to być sprawdzian generalny przed inauguracją występów w trzeciej lidze. Już w siódmej minucie, po własnym błędzie, pozwolili rywalom wyjść na prowadzenie. Jeden z obrońców, wybijając piłkę, skierował ją prosto na rękę Aleksandra Ślęzaka i sędzia zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego. Co prawda tomaszowianie go nie wykorzystali i Szymonowi Gąsińskiemu udało się obronić ich uderzenie, ale na miejscu znalazł się Szymon Wiejak, po którego dobitce futbolówka wylądowała w siatce. Przewagę umocnił na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy Daniel Szymczyk, pokonując bramkarza z rzutu wolnego i ostatecznie ustalając wynik spotkania.

Porażka w sparingu to nie jedyna zła wiadomość środowego wieczoru. Jak się okazuje, Arkadiusz Mysona i Janusz Dziedzic, którzy wbrew zapowiedziom nie wystąpili w meczu z Lechią Tomaszów, mogą w ogóle nie zagrać w barwach Łódzkiego Klubu Sportowego. Jak przyznał wiceprezes Wiesław Pokrywa, wymagania finansowe zawodników z przeszłością między innymi w ekstraklasie są za duże jak na możliwości zespołu z al. Unii. W składzie łodzian pojawił się za to Łukasz Staroń, który wydawało się że zrezygnował z dołączenia do grona podopiecznych Wojciecha Robaszka. Były napastnik między innymi Widzewa Łódź i ostatnio Puszczy Niepołomice przymierzany był do Stali Stalowa Wola, bo jak sam podkreślał, chce grać wyżej niż w trzeciej lidze. Nie udało mu się jednak załapać do kadry drugoligowca, w związku z czym pojawił się na wtorkowym treningu i zagrał w środowym sparingu łódzkiego zespołu.

Biało-czerwono-biali nie mają już wiele czasu na poprawienie błędów. Już za półtora tygodnia zainaugurują walkę o awans meczem z GKP Targówek. Wcześniej, w najbliższą sobotę, czeka ich jeszcze ostatnie spotkanie kontrolne, w którym zmierzą się z Włókniarzem Moszczenica.

Czytaj także: Za dwa tygodnie ŁKS zainauguruje występy w rozgrywkach III ligi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24