Drugi remis Widzewa. Górnik stracił zwycięstwo po kontrowersyjnym rzucie karnym

Daniel Wolski
W pierwszym meczu 2. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Górnik Zabrze podzielił się punktami z Widzewem Łódź. Dla Górnika piękną bramkę strzelił Aleksander Kwiek, a w 70, minucie z rzutu karnego wyrównał Łukasz Broź.

Dosłownie identyczną jedenastkę desygnował do gry trener Adam Nawałka, w porównaniu z ostatnim spotkaniem trójkolorowych. Z kolei w zespole gości doszło do jednej roszady w składzie. W jedenastce zabrakło kontuzjowanego Sebastiana Madery i jego miejsce zajął Piotr Mroziński, który zagrał w drugiej linii. Parę stoperów tworzyli zatem Jarosław Bieniuk i Bruno Pinheiro.

Od pierwszych minut obie drużyny spokojnie rozgrywały piłkę w środkowej strefie boiska, ale z minuty na minutę coraz groźniej robiło się pod bramkami obu zespołów. W ekipie trenera Radosława Mroczkowskiego wielokrotnie, z lewej strony w pole karne gospodarzy piłki wrzucał Krzysztof Ostrowski. Jak zawsze sprytem zachwycał 19-letni Nika Dzalamidze, a stałe fragmenty gry świetnie wykonywał Dudu. Brazylijczyk jednak przed przerwą doznał kontuzji i musiał opuścić plac gry. Z kolei w zespole gospodarzy często prawą stroną szarżował Michael Bemben, a o sile ataku decydował m.in. 17-letni Arkadiusz Milik. Dla napastnika było to drugie spotkanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.

W pierwszej części meczu lepiej radzili sobie goście, ale za to drugą odsłonę świetnie rozpoczęli Górnicy. Najpierw przed polem karnym łodzian piłkę świetnie opanował Piotr Gierczak, następnie pomocnik podał do Aleksandera Kwieka i ten mocnym strzałem pokonał bezradnego w tej sytuacji Macieja Mielcarza.

Widzewiacy natychmiast ruszyli do odrabiania strat. Na murawie pojawił się nowy nabytek łódzkiego klubu, Princewill Okachi i wniósł wielkie ożywienia w grze łodzian. Tym samym podopieczni trenera Mroczkowskiego, po kilku próbach w końcu zdobyli wyrównują bramkę. Dwadzieścia minut przed końcem spotkania, w polu karnym gospodarzy Michał Bemben sfaulował Łukasza Brozia i sędzia bez wahania wskazał na „wapno”. Czy słusznie? Wątpliwości były naprawdę duże. Jedenastkę na bramkę zamienił sam poszkodowany.

W ostatnich minutach meczu, obie drużyny chciały przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Bardzo blisko realizacji tego celu byli łodzianie. Świetną okazję do zdobycia zwycięskiej bramki miał Przemysław Oziębała, jednak piłka po jego uderzeniu zatrzymała się na poprzeczce. Arbiter doliczył do regulaminowego czasu gry trzy minuty, ale więcej goli już nie padło. Tym samym mecz zakończył się podziałem punktów.

Na stadionie w Zabrzu zasiadło tylko 3500 widzów. Był to ... komplet, bowiem większość widowni jest już wyłączona z użytkowania z racji zbliżającej się przebudowy.

Górnik Zabrze 1-1 Widzew Łódź - czytaj zapis naszej relacji live

Bramki: Aleksander Kwiek 46 - Łukasz Broź 70 (k.)

Żółte kartki: Adam Banaś, Aleksander Kwiek, Piotr Gierczak - Dudu, Piotr Grzelczak, Łukasz Broź.

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów: 3500.

Górnik: Łukasz Skorupski - Michael Bemben, Adam Banaś, Adam Danch, Mariusz Magiera (45 Marcin Wodecki) - Paweł Olkowski, Aleksander Kwiek, Michał Pazdan (77 Krzysztof Mączyński), Piotr Gierczak, Tomasz Zahorski - Arkadiusz Milik (62 Michal Gašparík)

Widzew: Maciej Mielcarz - Łukasz Broź, Bruno Pinheiro, Jarosław Bieniuk, Dudu Paraíba (33 Jurijs Žigajevs) - Adrian Budka, Piotr Mroziński, Mindaugas Panka, Nika Dzalamidze (70 Przemysław Oziębała), Krzysztof Ostrowski - Piotr Grzelczak (46 Princewill Okachi)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24