Lekarz Bayernu Monachium zrezygnował z posady po niemal 40 latach pracy dla klubu. - Po ćwierćfinałowym meczu Ligi Mistrzów sztab medyczny uznano winnym porażki. Nie wiem dlaczego - napisał w oświadczeniu 72-letni Hans-Wilhelm Mueller-Wohlfahrt, uznawany za jednego z najlepszych specjalistów na świecie. Razem z nim odeszło jeszcze trzech pracowników. Bawarczycy, którzy wystąpili bez wielu piłkarzy podstawowego składu leczących urazy, przegrali z FC Porto 1:3. Do Portugalii nie mogli pojechać m. in. Arjen Robben, Franck Ribery, David Alaba, Bastian Schweinsteiger i Javi Martinez. Zdaniem niemieckich mediów Guardiola, który od dłuższego czasu miał na pieńku z Muellerem-Wohlfahrtem, wykorzystał moment, aby się go pozbyć. Trener był ponoć mocno krytyczny w stosunku do niekonwencjonalnych metod lekarza stosującego m. in. akupunkturę i autorskie mikstury - i według dziennikarzy - zarzucił mu zaniechania, które wywołały plagę kontuzji w zespole. Co innego można było usłyszeć na konferencji prasowej. - Szanuję jego decyzję. To wszystko, co mogę powiedzieć na ten temat. Kontuzja nie jest winą lekarza, a my mogliśmy przegrać nawet mając do dyspozycji wszystkich zawodników. Porażka to wyłącznie moja wina - w ten sposób hiszpański szkoleniowiec odniósł się do spekulacji na temat konfliktu z byłym już szefem sztabu medycznego. Rewanżowe spotkanie Bayernu z Porto odbędzie się 21 kwietnia w Monachium.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
