Były piłkarze Legii umowę podpisał już tydzień temu, ale nie mógł wystąpić w pierwszej kolejce ponieważ jego certyfikat dotarł z Brazylii dopiero w nocy z szóstego na siódmego sierpnia.
- W nocy z czwartku na piątek wydzwoniliśmy wszystkich, którzy mogli nam pomóc w Brazylii. Do tamtejszej federacji piłki nożnej telefonował Edi Andradina, Edson, jego żona, teściowie i Bóg wie kto jeszcze. Czekaliśmy przy faksie kilka godzin. Dopiero późną nocą otrzymaliśmy dokumenty - mówi na łamach "Przeglądu Sportowego" kierownik drużyny Paweł Grabowski.
Edson jest w Polsce doskonale znany z występów w barwach Legii Warszawa, ostatnie pół roku spędził w klubie z rodzinnego Recife. Z Koroną związał się roczną umową.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?