'Bezbłędna tabela', czyli jak wyglądałaby Ekstraklasa bez błędów sędziów (16. kolejka)

Jakub Seweryn
Tomasz Musiał wyraźnie wypaczył wynik meczu Lechii z Jagiellonią
Tomasz Musiał wyraźnie wypaczył wynik meczu Lechii z Jagiellonią T-Mobile Ekstraklasa/x-news
Po dwutygodniowej przerwie na reprezentację wróciła T-Mobile Ekstraklasa. W kilku spotkaniach piłkarze zapewnili kibicom mnóstwo emocji, a ile tych niezdrowych zapewnili im oraz samym zawodnikom w tej kolejce sędziowie? Oto nasza bezbłędna tabela.

Aby zapoznać się z zasadami tworzenia ‘bezbłędnej tabeli’, kliknij tutaj.

Mecze, których wyniki nie zostały zweryfikowane:

Pogoń Szczecin – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:2 (Krzysztof Jakubik)

W Szczecinie należy wyróżnić bardzo dobrą, a jednocześnie niełatwą z mentalnego punktu widzenia decyzję Krzysztofa Jakubika, który już w doliczonym czasie gry podyktował zwycięski rzut karny dla Podbeskidzia za ewidentne zagranie ręką Adama Frączczaka. Zawodnik Pogoni się pogubił, przyjął łatwą piłkę ręką we własnej szesnastce i nie mogło być innej decyzji, jak jedenastka.

Wisła Kraków – Górnik Łęczna 2:0 (Mariusz Złotek)

Sędzia Złotek bez większych problemów poradził sobie w meczu z Krakowie, a jego czerwona kartka dla Lukasa Bielaka (za dwie żółte) była absolutnie prawidłowa.

Korona Kielce – Zawisza Bydgoszcz 2:2 (Tomasz Kwiatkowski)

Podobnie jak w Krakowie, również i w Kielcach jedyne kontrowersje wiązały się z czerwonymi kartkami (także za dwie żółte) dla Sebastiana Ziajki i Kiryło Petrowa, ale w obu przypadkach trudno mieć większe zastrzeżenia do decyzji arbitra.

Piast Gliwice – Lech Poznań 3:2 (Szymon Marciniak)
Cracovia – Górnik Zabrze 1:2 (Paweł Gil)

Dwa ostatnie mecze tej kolejki nie wiązały się z jakimiś poważniejszymi kontrowersjami i decyzjami sędziów, które mogłyby wpłynąć na wynik meczu.

Wyniki zweryfikowane:
Ruch Chorzów – Śląsk Wrocław 1:0 (Paweł Raczkowski) -> zweryfikowany na 0:0

Sędzia Raczkowski nie miał w Chorzowie najlepszego dnia. Po pierwsze nie dostrzegł on tuż przed przerwą niesportowego zachowania Grzegorza Kuświka, który za uderzenie bez piłki Tomasza Hołoty powinien wylecieć z boiska. Skoro jednak czerwonej kartki dla napastnika Ruchu nie było, to powinna ona być dla Mariusza Pawełka, który ewidentnie faulował go (przed polem karnym) po godzinie gry. Nawet jeśli nie widać kontaktu pomiędzy zawodnikami (a jak się dobrze przyjrzeć, to on istnieje), to jednak ten bardzo agresywny atak golkipera Śląska spowodował upadek będącego w dogodnej sytuacji do zdobycia gola Kuświka, który dla ochrony własnego zdrowia stara się tego kontaktu z rozpędzonym rywalem uniknąć.

Biorąc pod uwagę, że sędzia popełnił po jednym poważnym błędzie w każdą stronę, nie uznajemy tego w statystykach jako wynik wypaczony na korzyść którejkolwiek z drużyn, ale z drugiej strony weryfikujemy wynik na 0:0, bo w przypadku pokazania czerwonej kartki dla Kuświka, ani nie starłby się on z Pawełkiem w drugiej połowie, ani nie strzeliłby zwycięskiego gola dla Ruchu.

GKS Bełchatów – Legia Warszawa 0:3 (Bartosz Frankowski) -> zweryfikowany na 0:2

Legia w Bełchatowie wygrała bardzo pewnie, ale jednak gol na 3:0 Jakuba Rzeźniczaka nie powinien być uznany, bowiem będący na spalonym Marek Saganowski wyraźnie przeszkadza w interwencji bramkarzowi GKS, Arkadiuszowi Malarzowi. To jednak nie była łatwa decyzja dla arbitra, a błąd nie wpłynął na ostateczne rozstrzygnięcie tego pojedynku, więc od ‘kartki’ się wstrzymujemy.

Lechia Gdańsk – Jagiellonia Białystok 1:1 (Tomasz Musiał) -> zweryfikowany na 0:2

Sędzia Tomasz Musiał ponownie znalazł się na celowniku jednej z pokrzywdzonych przez siebie drużyn. Tym razem jednak trzeba wyraźnie zaznaczyć, że jest to zasługa jego nieskoncentrowanych liniowych, którzy popełnili dwa proste, lecz znaczące błędy. Po pierwsze, gol samobójczy Sebastiana Madery nie powinien zostać uznany, jako że obrońcy Jagiellonii wyraźnie przeszkadzał w interwencji będący na wyraźnym spalonym Stojan Vranjes.

Druga kwestia, zdecydowanie bardziej wyraźna, to niesłusznie nieuznany gol dla Jagiellonii autorstwa Jonatana Strausa, który w żadnym razie nie był na spalonym. Sędzia liniowy w tej sytuacji najprawdopodobniej się pogubił, bowiem wcześniej piłka przeleciała nad głową będącego na pozycji spalonej Marka Wasiluka, ale to nie miało żadnego znaczenia w interpretacji przepisów.

Bezbłędna tabela po 16. kolejce Ekstraklasy

Bezbłędna tabela po 16. kolejce T-Mobile Ekstraklasy

Objaśnienie oznaczeń:

- ‘punkty u nas’ – liczba punktów zdobytych przez dany zespół po naszych weryfikacjach
- ‘punkty w TME’ – liczba punktów zdobytych w oficjalnej tabeli T-Mobile Ekstraklasy
- ‘bilans pkt’ – bilans punktowy, różnica punktów pomiędzy tymi w oficjalnej tabeli, a tymi z naszej ‘bezbłędnej tabeli’. Liczba dodatnia oznacza, że drużyna zyskała na korzystnych decyzjach sędziów, a ujemna, że na nich straciła
- ‘błędy na +’ - poważne błędy sędziów popełnione na korzyść danej drużyny
- ‘błędy na –‘ - poważne błędy sędziów popełnione na niekorzyść danej drużyny
- ‘mecze na +’ – mecze, w których sędzia wypaczył wynik na korzyść danej drużyny
- ‘mecze na –‘ – mecze, w których sędzia wypaczył wynik na niekorzyść danej drużyny
- ‘bramki +’ – bramki zdobyte w naszej tabeli (po weryfikacji wyników)
- ‘bramki –‘ – bramki stracone w naszej tabeli
- ‘różnica br.’ – różnica bramek w naszej tabeli

Czarne kartki:

Za tę kolejkę napomnienia od nas dostają sędziowie Paweł Raczkowski i Tomasz Musiał.

Bezbłędna tabela po 16. kolejce T-Mobile Ekstraklasy

Obserwuj

@KubaSeweryn

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24