Najpierw warto zapoznać się z zasadami tworzenia ‘bezbłędnej tabeli’.
Mecze 6. kolejki Ekstraklasy
Mecze, których wyniki nie zostały zweryfikowane:
Ruch Chorzów – Termalica Bruk-Bet Nieciecza 4:1 (Paweł Raczkowski)
W Chorzowie jedyną kontrowersją było starcie w końcówce Rolanda Gigołajewa z Sebastianem Ziajką, w którym usunięcie obu zawodników za niesportowe zachowanie było jak najbardziej zasadne.
Paweł Raczkowski (10 pkt) – bezbłędny mecz
Cracovia – Jagiellonia Białystok 1:1 (Mariusz Złotek)
W bardzo ciekawym spotkaniu w Krakowie sędzia Mariusz Złotek nie miał do rozstrzygnięcia większych kontrowersji.
Mariusz Złotek (10 pkt) – bezbłędny mecz
Lech Poznań – Piast Gliwice 0:1 (Bartosz Frankowski)
W Poznaniu jedyną kontrowersją była sytuacja z 31. minuty, gdy zastanawiano się, czy przed po strzale głową jednego z lechitów Jakub Szmatuła nie odbił piłki już zza linii bramkowej. Jak widać na zdjęciu poniżej, o bramce nie ma mowy.
Bartosz Frankowski (10 pkt) – bezbłędny mecz
Górnik Zabrze – Zagłębie Lubin 2:2 (Sebastian Krasny)
Debiut Sebastiana Krasnego w meczu Górnik – Zagłębie wypadł całkiem przyzwoicie. W pierwszej połowie sędzia ten nie odgwizdał rzutu karnego dla gospodarzy za zagranie ręką obrońcy Zagłębia, który zostaje trafiony z bliska w rękę podpierającą wślizg. Dobra decyzja arbitra, to nie jest zagranie na rzut karny.
Po przerwie za to arbiter nie pomylił się odgwizdując zagranie ręką Djordje Cotry. I choć obrońca lubinian jest trafiony w rękę z bliska, to ta ręka jest ułożona w sposób absolutnie nienaturalny, przez co jest to zagranie nieprawidłowe.
Sebastian Krasny (10 pkt) – bezbłędny mecz
Zweryfikowane wyniki:
Pogoń Szczecin – Wisła Kraków 1:1 (Jarosław Przybył) -> zweryfikowany na 0:1
Na początek kolejki w Szczecinie sędzia Jarosław Przybył podyktował dwa rzuty karne. Za pierwszym razem się nie pomylił, gdy sunący nierozsądnym wślizgiem Rafał Murawski przewraca w polu karnym składającego się do strzału Wilde’a Donalda Guerriera. Nie ma wątpliwości, że jest to przewinienie.
Arbiter z Kluczborka popełnił za to duży błąd przy drugiej jedenastce, tej dla Pogoni. Burliga w żadnym momencie nie fauluje bowiem Przybeckiego. Skrzydłowy Pogoni nie był przy piłce, miał gorszą pozycję do niej od rywala i to on włożył swoją nogę między nogi rywala, powodując starcie pomiędzy oboma piłkarzami. Jeśli można było tu gwizdać faul, to w drugą stronę, choć wydaje się, że najrozsądniej byłoby puścić grę. Duża pomyłka sędziego.
Jarosław Przybył (4 pkt) – poważny błąd, wypaczony wynik meczu
Lechia Gdańsk – Górnik Łęczna 3:1 (Szymon Marciniak) -> zweryfikowany na 4:1
Pierwszy poważny błąd w tym sezonie zanotował zespół Szymona Marciniaka. W meczu Lechii z Górnikiem Łęczna nie popisał się jeden z jego asystentów, który nie uznał bramki Grzegorza Kuświka z powodu spalonego, którego oczywiście nie było, co dobrze widać na poniższym obrazku.
Sam sędzia główny spisał się przyzwoicie. Nikt o zdrowych zmysłach nie zakwestionuje jego czerwonej kartki dla Sergiusza Prusaka, za absurdalną interwencję ręką przed własnym polem karnym. Nikt też nie może mieć pretensji o rzut karny dla Lechii w końcówce, bowiem widać wyraźnie, jak Tomislav Bożić broni ręką uderzenie Piotra Wiśniewskiego. Parada obronna, znacznie powiększony obrys ciała, karny.
Szymon Marciniak (8 pkt) – błąd asystenta
Śląsk Wrocław – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (Daniel Stefański) -> zweryfikowany na 2:1
Sędzia Daniel Stefański nie miał we Wrocławiu dobrego dnia. Sporo kontrowersji wywołała już jego pierwsza z ważnych decyzji, czyli rzut karny dla Podbeskidzia. Był on dość miękki, ale jednak zastawiający piłkę Robert Demjan został trafiony przez interweniującego Adama Kokoszkę i nawet obrońca Śląska nie miał większych pretensji do arbitra, który z tej decyzji się pewnie wybroni.
Później było jednak gorzej. Trudno bowiem wytłumaczyć decyzję o tylko żółtej kartce dla Franka Adu Kwame przy faulu w polu karnym na Flavio Paixao w 60. minucie gry. Jeśli sytuacja Portugalczyka nie jest stuprocentową, to trudno znaleźć lepszą. To musi być czerwona kartka i Śląskowi, który i tak miał dużą przewagę, byłoby łatwiej. Zgodnie z naszymi zasadami weryfikujemy wynik tego meczu.
W samej końcówce sędzia Stefański też się nie popisał, karząc tylko żółtą kartką brutalny faul Pawła Zielińskiego na Damianie Chmielu. Tak niebezpieczny atak musi być karany kartką czerwoną.
Daniel Stefański (0 pkt) – poważny błąd x2, wypaczenie wyniku
Legia Warszawa – Korona Kielce 1:2 (Piotr Lasyk) -> zweryfikowane na 0:3
Bardzo słabo w Warszawie spisał się arbiter Piotr Lasyk, który popełnił aż trzy poważne błędy w jednym meczu na korzyść Legii Warszawa. Całe szczęście, że ostatecznie nie miało to wpływu na wynik. Już w piątej minucie gry, przy stanie 0:1, Legia powinna grać w dziesiątkę, bowiem zagranie rodem ze sztuk walki Dominika Furmana spełniało wszystkie kryteria ‘brutalnego, rażącego faulu’. Nie ma znaczenia, że to był pierwszy faul czy że była to zaledwie piąta minuta. To musi być czerwona kartka, a o premedytacji zawodnika Legii świadczy tzw. ‘dopchnięcie’, ‘dociśnięcie’ nogi w żebra rywala.
Furmana nie powinno być na boisku już po pięciu minutach, a tym bardziej po ewidentnym faulu taktycznym na kilka minut przed przerwą. Trudno zrozumieć, czemu w tej sytuacji nie było drugiej żółtej kartki. ‘Popis’ arbitra trwał w najlepsze, a jego przykrym zwieńczeniem była jedenastka dla Legii za ewidentną symulkę Nemanji Nikolicia. Węgier zrobił wszystko, żeby oszukać arbitra i niestety mu się to udało. Wynik weryfikujemy na 0:3, żeby podkreślić, jak bardzo utrudniał sędzia zadanie Koronie w tym meczu.
Piotr Lasyk (0 pkt) – poważny błąd x3
Oto nasza ‘bezbłędna tabela’ po 6. kolejce Ekstraklasy:
Wisła Kraków i Górnik Zabrze zostały ukarane przez Komisję Licencyjną odjęciem jednego punktu
Objaśnienie oznaczeń:
- ‘punkty u nas’ – liczba punktów zdobytych przez dany zespół po naszych weryfikacjach
- ‘punkty w TME’ – liczba punktów zdobytych w oficjalnej tabeli T-Mobile Ekstraklasy
- ‘bilans pkt’ – bilans punktowy, różnica punktów pomiędzy tymi w oficjalnej tabeli, a tymi z naszej ‘bezbłędnej tabeli’. Liczba dodatnia oznacza, że drużyna zyskała na korzystnych decyzjach sędziów, a ujemna, że na nich straciła
- ‘błędy na +’ - poważne błędy sędziów popełnione na korzyść danej drużyny
- ‘błędy na –‘ - poważne błędy sędziów popełnione na niekorzyść danej drużyny
- ‘mecze na +’ – mecze, w których sędzia wypaczył wynik na korzyść danej drużyny
- ‘mecze na –‘ – mecze, w których sędzia wypaczył wynik na niekorzyść danej drużyny
Ranking sędziów:
Zasady:
- każdy sędzia otrzymuje za mecz 10 punktów
- uwzględniane są tylko błędy, które wpłynęły na wynik meczu
- poważny błąd to 5 punktów karnych, mniejszy błąd to 2 pkt karne, błąd asystenta to 2 pkt karne, spalone 'z duchem gry' pozostawiamy bez konsekwencji, wypaczenie wyniku meczu (inne rozstrzygnięcie) to dodatkowy 1 punkt karny.
- najniższa nota dla sędziego to 0 punktów, arbiter nie może mieć ujemnego wyniku za spotkanie
Obserwuj
Więcej o EKSTRAKLASIE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?