Dziękujemy za śledzenie relacji!

Po bardzo przeciętnym spotkaniu Górnik Łęczna dzieli się punktami z Podbeskidziem. Nie zobaczyliśmy dziś bramek, zbyt wiele celnych strzałów, ani dobrego meczu. Najciekawiej było gdy w polu karnym Prusaka dwukrotnie padali gracze Podbeskidzia, ale okazało się, że próbowali wymuszenia rzutu karnego.

Koniec meczu!

Prusak popełnia błąd, ma szczęście, że Korzym uderzał niecelnie!

Druga połowa potrwa o dwie minuty dłużej.

Adu Kwame zmienia zmęczonego Malinowskiego.

Faulował Razulis, akcja Łęcznej przerwana.

Teraz było blisko bramki dla gospodarzy! Najpierw strzelał Razulis, potem Mraz, ale dobrze broni Zajac.

Świetna kontra gości, Korzym marnuje dwustuprocentową okazję!

Mraz w pole karne, ale za krótko, dobrze z tą centrą radzą sobie obrońcy.

Gdyby Korzym dobrze to przyjął, Podbeskidzie mogłoby wyjść na prowadzenie!

Tym razem Josu, strzał celny, ale dużo gorszy.

Iwański z woleja, ależ ta piłka leciała! Gdyby ten strzał leciał w światło bramki, zapewne w końcu doczekalibyśmy się bramki.

Razulis zmienia zmęczonego Rudika.

75. minut gry, trzy celne strzały, żaden groźny.

Kontra Łęcznej, ale niedokładne podanie przerwało szansę na bramkę dla gospodarzy.

Malinowski centruje do Korzyma, ale piłkę na rzut rożny wybijają obrońcy.

Mraz długo zagrywa do Bonina, ale ten faulował w tej akcji.

Strzał ze strony Podbeskidzia, piłka chyba wyleciała za stadion.

Pierwsza zmiana w zespole gospodarzy, za Bożoka wejdzie Josu.

Mraz do Bonina, ten pomylił się minimalnie! Było blisko!

Najpierw za mocno wrzucał Rudik, potem to samo zrobił Mierzejewski.

Kolejna centra Górali, ale świetnie piąstkuje Prusak.

Mraz mocno, ale źle trafił w piłkę i nie mogło być mowy o zagrożeniu bramce Zajaca.

Iwański świetnie do Chmiela, Chmiel tragicznie w trybuny.

Korzym zagrał dobrą piłkę, tyle tylko, że pomylił swojego kolegę z obrońcą przeciwników.

Będzie też zmiana w zespole z Łęcznej. Przy linii bocznej rozgrzewa się Josu.

Leszek Ojrzyński widzi, że mimo dużej ilości stałych fragmentów, jego gracze nie zagrażają bramce Prusaka. Stąd już dwie zmiany w zespole gości.

Maciej Korzym zastępuje na boisku Bartosza Śpiączkę.

Piłkarze Górnika znów muszą powstrzymywać Górkiewicza faulem.

W drugiej połowie działo się tak dużo, że aż nie zauważyliśmy, że po przerwie Adama Pazio zastąpił Anton Sloboda.

Teraz dobra próba Rudika, Górnik znów blisko bramki!

Zajac interweniuje po dobrym strzale Nowaka!

Dobra akcja gospodarzy, Stano interweniuje w ostatniej chwili.

Bożok otrzymuje żółtą kartkę za faul na Górkiewiczu.

Pierwszy rzut rożny dla gospodarzy, ale piłkę łatwo wybijają obrońcy.

Deja z dystansu bardzo mocno i bardzo niecelnie.

Gramy!

Pierwsza połowa obfitowała w rzuty rożne dla Podbeskidzia, ale nie wynikało z nich zbyt dużo. Ciekawsze okazje mieli gospodarze, a ze strony gości najgroźniej było gdy próbowali wymusić na arbitrze rzuty karne.

Koniec pierwszej połowy!

Jeszcze minutę potrwa pierwsza połowa.

Ostatni prawdopodobnie rzut rożny dla Podbeskidzia w tej połowie.

Mierzejewski uderzał z dystansu, początkowo wyglądało to na bardzo łatwy strzał, ale piłka zrobiła kozioł przed Zajacem i sprawiła mu spory problem.

Tomasik popisuje się perfekcyjnym wślizgiem, gdyby nie on, Łęcznianie prawdopodobnie prowadziliby w tym spotkaniu.

Bożić świetnie interweniuje wślizgiem w polu karnym i wybija piłkę na rzut rożny.

Po rzucie wolnym wykonywanym tradycyjnie przez Nowaka było groźnie pod bramką Zajaca, ale ostatecznie bramkarz Podbeskidzia łapie piłkę.

Nowak świetnie dogrywa, Stano popełnia błąd, a Cernych w pojedynku sam na sam z Zajacem myli się!

Po jednym celnym strzale do tej pory oddały obie drużyny. Gospodarze potrzebowali do tego jednej próby, goście sześciu.

Denerwuje się Leszek Ojrzyński na decyzje sędziów. Co ciekawe, gdy Chmiel dyskutował z sędzią odnośnie nie odgwizdania rzutu karnego, trener gości był na swojego podopiecznego bardzo zły.

Chmiel otrzymuje żółtą kartkę. Słusznie, nie było faulu w polu karnym.

Chmiel upada w polu karnym! Sędzia nie gwiżdże!

Bielak zatrzymał Malinowskiego, będzie kolejny rzut rożny.

Malinowski w polu karnym upadł jak rażony prądem, ale sędzia darował mu, obyło się bez kary za próbę wymuszenia karnego.

Cernych po raz kolejny na spalonym, nie idzie dziś pilnowanie linii Litwinowi.

Stano próbował po dograniu Deji, ale nie trafił w bramkę.

Znów groźnie w polu karnym gospodarzy było po wrzucie z autu. To ewidentnie jedna z groźniejszych broni graczy Podbeskidzia.

Cernych na spalonym.

Sergiusz Prusak krzyknął do Szmatiuka - Musisz! - a ten skoro musiał, to wybił piłkę z własnego pola karnego.

Iwański i Tomasik próbowali zagrozić bramce Prusaka, ale skończyło się tylko rzutem rożnym.

Bonin próbował centry, ale zbyt mocno. Mocny wiatr w Łęcznej przeszkadza piłkarzom w rozegraniu. Wygląda na to, że piłkarze powinni próbować strzałów z dystansu.

Bonin prostopadle do Mierzejewskiego, ale ten zaplątał się i nic z tego nie wyszło.

- Atakujcie wyżej! - krzyczy trener Ojrzyński, który widzi, że Łęcznianie mają zbyt dużo swobody w środku pola.

Rudik prostopadle do Nowaka, świetny pomysł, zabrakło trochę dokładności. Dobrze idzie rozgrywanie akcji gospodarzom.

Bonin ostro faulował Tomasika, ale obyło się jeszcze bez kary indywidualnej. Ostatnie ostrzeżenie dla lidera Górników.

Nowak dośrodkowywał z rzutu wolnego, ale Zajac nie miał problemu ze złapaniem piłki.

Dobra akcja Górnika, wszystko z pierwszej piłki. Problem zaczął się, gdy piłka została przyjęta. Akcja przerwana faulem.

Pierwszy celny strzał - Bonin sprawdził czy Zajac nie śpi. Nie spał.

Tomasik z autu daleko, ale prosto w ręce Prusaka.

Rozpoczynamy! Walka o grupę mistrzowską właśnie się rozpoczęła!

Obie drużyny do końca sezonu walczyć będą o grę w grupie mistrzowskiej. Jeżeli Łęcznianie dziś nie wygrają, to zadanie stanie się niezwykle trudne. W lepszym położeniu jest Podbeskidzie, które dziś wygrywając, zrobi sporę krok w stronę pozostania w pierwszej ósemce.

– Poprzez dobrą grę w ataku powinniśmy odciążać naszych obrońców. Nie da się cały czas bronić i wychodzić z kontrami – uważa Andrzej Rybarski, asystent Jurija Szatałowa.

– To jest dla nas najważniejszy mecz w sezonie. Od niego zależy, o co będziemy walczyć w dalszej części rozgrywek – powiedział przed meczem Filip Burkhardt.

Arbiter spotkania - Adam Lyczmański - w tym sezonie pokazał 5. żółtych kartoników, podyktował dwa rzuty karne i ani razu nie sięgnął po kartkę czerwoną.

Raport kartkowy - za cztery żółte kartoniki pauzują dziś Kalkowski i Sokołowski. Trzy takie upomnienia w sezonie otrzymali Bożok, Deja i Stano - oni muszą dziś uważać.

Ławka rezerwowych Podbeskidzia: Pesković, Adu, Mazań, Kolcak, Demjan, Sloboda, Korzym

Ławka rezerwowych Górnika Łęczna: Rodić, Kopeć, Nikitović, Sasin, Burkhardt, Razulis, Josu

TS Podbeskidzie: Zajac - Górkiewicz, Stano, Konieczny, Tomasik - Deja, Iwański -Pazio, Chmiel, Malinowski - Śpiączka

Górnik Łęczna: Prusak - Mraz, Bielak, Szmatiuk, Mierzejewski - Nowak, Rudzik - Bonin, Bożić, Bożok -Cernych

Witamy serdecznie! Zapraszamy do śledzenia relacji LIVE z meczu Górnika Łęczna z Podbeskidziem Bielsko-Biała!

ZAPOWIEDŹ SPOTKANIA GÓRNIK ŁĘCZNA - PODBESKIDZIE BIELSKO-BIAŁA

Podbeskidzie Bielsko Biała, które obecnie plasuję się na szóstej pozycji może być coraz bardziej pewne gry w pierwszej ósemce. Jeśli podopieczni Leszka Ojrzyńskiego, którzy w ostatnim czasie spisują się bardzo dobrze i wiosną przegrali tylko jedno spotkanie, z Legią Warszawa 0:3, w przypadku zwycięstwa w sobotnim spotkaniu zrobią milowy krok w zapewnieniu sobie miejsca w grupie mistrzowskiej.

Rywalem Podbeskidzia będzie Górnik Łęczna, dla którego będzie to z kolei ostatnia szansa, aby załapać się do ósemki. Gracze Jurija Szatałowa do ósmej w tabeli Lechii tracą dokładnie trzy „oczka” i jeśli przegrają z bielszczanami, będą raczej mogli myśleć już tylko o grze o utrzymanie.