Pierwsza połowa spotkania nie rozgrzała kibiców w Bielsku-Białej. W pierwszych 45 minutach gra toczyła się głównie w środku pola, a na grząskiej murawie oglądaliśmy typowe piłkarskie szachy, w których żaden z zespołów nie potrafił osiągnąć przewagi. Ruch przeważał pod względem posiadania piłki, ale to Podbeskidzie stwarzało większe zagrożenie. Ciekawszych prób „Górali” było jednak niewiele – w 23. minucie Bartosz Śpiączka po podaniu Roberta Demjana znalazł się w niezłej sytuacji w polu karnym, ale uderzył wprost w Matusa Putnocky’ego. Słowacki bramkarz nie dał się również zaskoczyć w jednej z ostatnich akcji pierwszej połowy, odbijając uderzenie Macieja Iwańskiego z dystansu.
Po zmianie stron mocny cios wyprowadzili „Niebiescy”, którzy w drugiej połowie byli zdecydowanie lepsi od rywali. W 52. minucie, po precyzyjnym dośrodkowaniu Marka Zieńczuka z rzutu rożnego, najwyżej do piłki wyskoczył w polu karnym Rafał Grodzicki, który kapitalnym strzałem w górny róg bramki nie dał szans Richardowi Zajacowi. Tym samym 31-letni stoper Ruchu trafił do siatki szósty raz w… 203. występie w Ekstraklasie.
Po objęciu prowadzenia chorzowianie wcale nie cofnęli się na własną połowę, ale jeszcze mocniej zepchnęli do obrony zbyt zachowawczo grających gospodarzy. W 62. minucie znów kluczowym podaniem popisał się Zieńczuk, który miękko dośrodkował w pole karne do zupełnie niepilnowanego Rołanda Gigołajewa. Rosjanin skorzystał z gapiostwa Marka Sokołowskiego i mocnym strzałem pod poprzeczkę umieścił piłkę w bramce „Górali”. Zarówno w tej sytuacji, jak i poprzedniej, bielszczanie zginęli od własnej broni – złym ustawieniem po stałym fragmencie gry.
W kolejnych minutach Podbeskidzie próbowało odmienić losy meczu, ale mimo przeprowadzenia kompletu zmian gra gospodarzy nie uległa poprawie. Z biegiem czasu można było odnieść wrażenie, że „Góralom” brakuje już wiary w korzystny rezultat, podczas gdy goście spokojnie kontrolowali przebieg gry. A gdyby zachowali lepszą skuteczność przy jednym z kilku groźnych kontrataków, mogli wywieźć z Bielska-Białej jeszcze okazalsze zwycięstwo.
Dzięki wygranej w stolicy Podbeskidzia Ruch zrównał się punktami z bielską drużyną i wykonał ważny krok w kierunku utrzymania się w T-Mobile Ekstraklasie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?