Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk Wrocław pokonał Termalikę. "Słoniki" wciąż bez punktu w Ekstraklasie

Maciek Jakubski
Śląsk Wrocław - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 2:0
Śląsk Wrocław - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 2:0 Paweł Relikowski / Polska Press
W meczu 3. kolejki Ekstraklasy Śląsk Wrocław pokonał Termalikę Bruk-Bet Nieciecza 2:0 po golach Kamila Bilińskiego i Roberta Picha. Ekipa "Słoników" wciąż nie zdobyła żadnego punktu i nie strzeliła jeszcze bramki w najwyższej klasie rozgrywkowej.

W wyjściowym składzie Śląska w zasadzie tylko jedna niespodzianka. Zabrakło Jacka Kiełba. Nie było go zresztą także na ławce. Na szpicy zagrał od pierwszej minuty Kamil Biliński. Pierwsze minuty rozegrane w tempie iście wakacyjnym. Termalica cofnięta całą drużyną, Śląsk pomysłu. Nie minęło siedem minut, a Mariusz Pawełek dwa razy wybił piłkę na aut, jakby to był jego pierwszy mecz ligowy. Kolejnych kilka minut to już składniejsze akcje gospodarzy. Dwukrotnie bliski przejęcia piłki w polu karnym był Biliński, ale obrońcy Słoni ofiarnie interweniowali. W 16. minucie Śląsk rozegrał popisową kontrę, ale Flavio zmarnował podanie Bilińskiego. Minutę później Pich uruchomił Bilę, ale mocny strzał napastnika został zbity na róg przez Nowaka.

Po rogu strzelał głową Hołota, ale w bezpiecznej odległości od bramki gości. W 28. minucie Śląsk powinien objąć prowadzenie. Najpierw Pich przyjął piłkę w polu karnym i kropnął na bramkę, lecz na Nowak świetnie obronił nogą. Po chwili Hołota uderzył zza pola karnego w poprzeczkę. W 37. minucie pierwszy strzał oddali goście. Kaczmarczyk strzelił bardziej, żeby zapisać się w statystykach, ale chwała mu za to. Kiedy wydawało się, że goście dowiozą do przerwy wynik bezbramkowy, w ostatniej akcji pierwszej połowy Śląsk objął prowadzenie. Po dalekim przerzucie Hateleya piłkę w polu karnym dostał Flavio, który zagrał do niepilnowanego Bilińskiego i ten mocnym strzałem z ok. 12-13 metrów pokonał Nowaka. Do przerwy w nieprawdopodobnie nudnym meczu 1:0.

Trzeba jednak obiektywnie przyznać, że za poziom spotkania w głównej mierze odpowiadali piłkarze Słoni, którzy całym zespołem bronili się we własnym polu karnym. Druga połowa zaczęła się od sytuacji po której gospodarze powinni prowadzić dwoma bramkami. Biliński rozegrał ładnie klepkę z Grajciarem i znalazł się sam przed Nowakiem, ale bramkarz zespołu gości świetnie obronił strzał napastnika. Minutę później z rzutu wolnego z ok. 30 metrów uderzał Jarecki. Strzał był celny, sprawił nawet problemy Pawełkowi, ale skończyło się na strachu. To był pierwszy celny strzał Termaliki w tym spotkaniu. W 58. minucie Śląsk zdobył kapitalną bramkę podwyższając prowadzenie. Grajciar z rzutu rożnego zagrał do Picha, który stał przed polem karnym kompletnie nie pilnowany. Słowak uderzył z pierwszej piłki, z powietrza i trafił do siatki.

Minutę później goście mogli być na kolanach. Grajciar podał wzdłuż pola karnego do Picha, ten na lewo do Dudu i Brazylijczyk huknął z pierwszej piłki. Nowak jednak świetnie obronił. W 62. minucie ponownie bramkarz gości interweniował, tym razem po strzale z dystansu Flavio. W 65. minucie Flavio zgrał do Hołoty, który uderzył z woleja, ale obrońcy zablokowali ten strzał. W 73. minucie na bramkę gospodarzy strzelał głową Markowski, ale nad poprzeczką. W 80. minucie ponownie głową uderzał Markowski i znowu daleko od bramki. W 83. minucie Dudu uderzył bardzo ładnie z rzutu wolnego z ponad 30 metrów, ale Nowak po raz kolejny pokazał klasę broniąc ten strzał. Minutę później Flavio dobrze zagrał do Picha, ale strzał Słowaka głową obronił raz jeszcze Nowak. W 89. minucie bramkarz Termaliki po raz ciężko powiedzieć który uratował swój zespół. Tym razem obronił strzał Picha. Jeszcze w doliczonym czasie gry Śląsk powinien podwyższyć prowadzenie, ale po świetnym dośrodkowaniu Dudu, Danielewicz z 3 metrów strzelił głową w ręce Nowaka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24